Wczoraj oglądałam fajny i ciekawy film o Namibii ,od razu mi sie przypomniała twoja relacja Mabro .
Film pokazywał trochę historie tego kraju, ale głównie ciekawostki o pięknych krajobrazach, zwierzętach czy plemionach zamieszkujących te tereny.
Niestety była też przykra wiadomośc.. otóż przez tereny zmieszkane od pokoleń przez Himba ma przechodzić tama a okolczne tereny zalane. To cios dla Himba, którzy wcale nie chcą sie wyprowadzać z terenów gdzie są duchy ich wszystkich przodków
w pełni rozumiem stres związany z Kongiem ale ... ponieważ, iż, albowiem, że nie masz (chyba tylko na razie) ochoty kontynuować Swojej Sokotry, ani wkleić do moich Indii chociaż kilka foto z letniego pałacu przeczytałem od początku do końca tą relację z Namibii (do której dołączyłem pod koniec jej pisania) i nie ze wszystkim się zgadzam chociaż przyznać muszę, że kraj fascynujący
wydaje mi się, że nosorożec to jednak czarny czyli wąskopyski żmije "..nie wiem jakie" - a przecie pisze na tabliczce (nie, nie jest ważna angielska nazwa, ale łacińska) to żmija sykliwa dość popularna i dość jadowita i jak widać leniwa, bo przez murki przechodzić nie lubi następnie synogarlica? po mojemu s. różowa nooo baobab super i już na pierwszy rzut oka widać, że to Kraków z "Pustyni i puszczy" dalej zgadzam się z Radkiem, że te panie tam pracują - trudno przypuszczać, aby w jednej wiosce żyły przedstawicielki trzech różnych plemion jednak zobaczenie i możliwość foto tradycyjnie ubranych czy też tradycyjnie rozebranych to jednak spora atrakcja turystyczna i ja bym nie grymasił na brak absolutnej autentyczności naskalne ryty czy bazaltowe graniastosłupy o czerwonych wydmach nie wspominając to niebywałe atrakcje, których szczerza, choć bez zawiści, zazdroszczę. Pewnie po czasie sama se zidentyfikowałaś pelikan różowy i wikłacz maskowy no foto przyrody zarówno na safari jak i późniejsze przy kolonii uchatek WSPANIAŁE no a walenie to już marzenie i jedno co mnie dziwi to niechęć do pisania i pokazywania foto Tak, wiem google oferuje bezpłatnie niewielką pojemność konta, ale ... albo trza foto zmniejszać, albo zakładać następne konta na męża, ciotkę, babcię itp.
Tak, bez wątpienia piękne miejsce.
Cudowne, mega fotogeniczne miejsce
Wrzuciłaś nam same piękne pocztówki he he .. mam nadzieję i ja tam kiedys dotrzeć
Ależ te wydmy kolosy !! te drzewa no i ludki tylko podkreslają wielkość tych piaskowych gór
No trip no life
Deadvlei też mi się zawsze najbardziej podobało w Namibii (na razie na fotkach oczywiście)
Jorguś
tak dla porównania - Dolina Śmierci w Kalifornii, wygląda zupełnie inaczej niz ta w Namibii
Te malutkie znaczki na białym tle to my ludzie
No trip no life
Wczoraj oglądałam fajny i ciekawy film o Namibii ,od razu mi sie przypomniała twoja relacja Mabro .
Film pokazywał trochę historie tego kraju, ale głównie ciekawostki o pięknych krajobrazach, zwierzętach czy plemionach zamieszkujących te tereny.
Niestety była też przykra wiadomośc.. otóż przez tereny zmieszkane od pokoleń przez Himba ma przechodzić tama a okolczne tereny zalane. To cios dla Himba, którzy wcale nie chcą sie wyprowadzać z terenów gdzie są duchy ich wszystkich przodków
No trip no life
...i my ogladaliśmy wczoraj film o "afrykańskim tripie"
ten nasz zaczynał sie w Namibii a konczył w Tanzanii...
...przypomniały mi sie Twoje opisy (i fotki) z Lodge na pustyni (Namibia)
podobno sa jednymi z najatrakcyjniejszych w Afryce !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
w pełni rozumiem stres związany z Kongiem ale ... ponieważ, iż, albowiem, że nie masz (chyba tylko na razie) ochoty kontynuować Swojej Sokotry, ani wkleić do moich Indii chociaż kilka foto z letniego pałacu przeczytałem od początku do końca tą relację z Namibii (do której dołączyłem pod koniec jej pisania) i nie ze wszystkim się zgadzam
chociaż przyznać muszę, że kraj fascynujący
wydaje mi się, że nosorożec to jednak czarny czyli wąskopyski żmije "..nie wiem jakie" - a przecie pisze na tabliczce (nie, nie jest ważna angielska nazwa, ale łacińska) to żmija sykliwa dość popularna i dość jadowita i jak widać leniwa, bo przez murki przechodzić nie lubi
następnie synogarlica? po mojemu s. różowa nooo baobab super i już na pierwszy rzut oka widać, że to Kraków z "Pustyni i puszczy" dalej zgadzam się z Radkiem, że te panie tam pracują - trudno przypuszczać, aby w jednej wiosce żyły przedstawicielki trzech różnych plemion jednak zobaczenie i możliwość foto tradycyjnie ubranych czy też tradycyjnie rozebranych to jednak spora atrakcja turystyczna i ja bym nie grymasił na brak absolutnej autentyczności naskalne ryty czy bazaltowe graniastosłupy o czerwonych wydmach nie wspominając to niebywałe atrakcje, których szczerza, choć bez zawiści, zazdroszczę. Pewnie po czasie sama se zidentyfikowałaś pelikan różowy i wikłacz maskowy no foto przyrody zarówno na safari jak i późniejsze przy kolonii uchatek WSPANIAŁE no a walenie to już marzenie i jedno co mnie dziwi to niechęć do pisania i pokazywania foto Tak, wiem google oferuje bezpłatnie niewielką pojemność konta, ale ... albo trza foto zmniejszać, albo zakładać następne konta na męża, ciotkę, babcię itp.
papuas