--------------------

____________________

 

 

 



Dzikie "oswojone" zwierzęta na wakacjach

146 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

momita :

KIWI , Bilbao - super filmiki... Good A taką hipcie to ja bym bardzo chciała uściskać..... normalnie marzę o tym Kiss 3

Ja ni ewiem, czy Madzia przypadkiem jej nie widziała, bo widzałam na FB zdjecie jak całuje hipopotama , dzisiaj wróciła z RPA to może jutro jakąs relacje zacznie Clapping    

widziała Yahoo Momi ta ze zdjęc to właśnie Jessica

karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

a w ogołe Momi i olla bo wy chyba najbardziej zorientowane w tematach słoni...powiedzcie mi,jak sobie byłam w wiosce Chang Wang Po ,obok Kanchanaburi i jeździliśmy tam na słoniach,a później kąpaliśmy się z nimi w rzece. Słoń idąc jadł sobie różne rzeczy z krzaków Biggrin , oprócz tego pan Słoniowy tylko wydawał komendy,nie walił słonia żadnym hakiem,miał tylko coś takiego drwnianego czym np.szturchał go po tyłku,żeby usiadł,jak mieliśmy na niego wsiąść. Generalnie traktowanie ich WYDAJE mi się,że było na 5-tke,ale sam fakt tego,że mają przywieszone te siedzonka specialne metalowe,nie jest czymś strasznym? Czy takie cos już dyskwalifikuje całą słoniową wioskę i mówi o tym,że słonie mimo wszystko są tam źle traktowane ?? Jak to jest?  Na przykład w trakcie kąpieli Pan Słoniowy tylko krzyczał do słonia ,a ten nabierał wody w trąbę i nas oblewał, jak miał już skończyć i isc dalej to też tylko krzyczał. Jak to jest uświadomcie mnie

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Oj, to szykuje się cudna relacja z hipcią w tle Smile

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

Kolka
Obrazek użytkownika Kolka
Offline
Ostatnio: 8 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 09 wrz 2013

damian :

Momi fajnie, że piszesz o innej opcji abyśmy wspierali swoimi decyzjami zakupowymi te normalne rozwiązania, gdzie dba się też o zwierzęta, a nie tylko o swój portfel.

Ja z Anią też się skusiłem na słonie w Tajlandii bo pogoda nie dopisywała, wygladało na początku wszystko wtedy ok (dla laika). Jednak gdy jadąc na słoniu w buszu widzi się sytuacje, że zboczenie minimalne z trasy wyznaczonej przez "władcę" lub chęć napicia się wody przez słonia kawałek dalej i takie coś kończy się momentalnie biciem, włącznie z wkładaniem słoniowi palców do oczu...  to ja za takie atrakcje w przyszłości dziękuję. Dobrze więc, że się o tym pisze bo dzięki temu, dzięki opiniom i docelowo pieniędzmi jakie się wydaje na atrakcje może powoli zmusimy ich aby dbali również o zwierzęta.

Powiem Ci Damian, że na naszej wycieczce na słoniach, nasz słonik zboczył z drogi, mial ochotę sobie pojeść. Przewodnik spokojnie czekał aż ten sie naje. Upał był wtedy straszny, byliśmy wystawieni na pełnym słońcu, ale czekaliśmy cierpliwie. Dopiero kiedy słoń pojadł, poszliśmy dalej.

Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...

puma
Obrazek użytkownika puma
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ja  mam zamiar trafic do sierocinca, ktory wlasnie polecila mi Momi.....kiedys w nim Mika byla.....mam nadzieje ze bedzie  dobrze .......Smile 

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Karisska to, ze Mahut nie walił go przy was szpikulcem, to tylko dowód na to , że słon był dobrze wytresowany i potulny. NIestety te słoniowe obozy pod Kanchanaburi mają najgorsża slawe, bo są zapleczem dla masówek z Bangkoku. Ja akurat widziałam jak czekały w kolejce na grupę przyjeżdżającą pociągiem - wyglądało to tak, ze ludzie wysypywali się z pociągu na tej stacji zaraz za mostem i tam po rampie na słonia i w drogę. Słonie oczekując na ludzi były , krótko przywiazane łancuchem przy drzewie i po srodku stała balia z wodą i jeden z mahutów odsuwał ją tak daleko, zeby słoń nie mógł dosiegnąc trąba. Biedne stały tak i kiwały sie na boki i machaly trabami na prawo i lewo - wygladało to słodko - taki słonik machajacy traba i przestępujący z nogi na nogę - ale ja juz byłam po wizycie u Lak w Chiang Mai i wiedziałam, ze taki taniec słonia to wołanie o pomoc, to znaczy że słoń jest zestresowany, wystraszony albo cos go boli. Nam ciezko jest określić czy słoń jest zaniedbany, albo wygłodzony, bo się kompletnie na tym nie znamy, dla nas wyznacznikiem sa wystające żebra, u słonia tego nie zobaczymy.

Te nieszczesne ławeczki to jeden wielki ból dla słoni - pętla zawiazana wokól ogona cały czas szoruje po skórze. Ławka jest cięzka plus dwie osoby i mahut - to jest za duzo co może udźwignąc słoń bez szwanku dla zdrowia - choć cięzko uwierzyć, ze taki olbrzym nie moze udźwignąc małych "człowieków", ano nie może, bo kręgosłup mu na to nie pozwala. Cierpią i się nie buntuja tylko z tego powodu, ze boja się tego co ich może spotkac wieczorem jeżeli będą chciały turystów zrzucić. WIęc taka ławeczka jest wyznacznikiem "złego obozu" . Ja widziałam słonie w Nature Park w jakim stanie były fizycznym i psychicznym - zwierzę tak wystraszone, ze nie śmie człowiekowi spojrzeć w oczy.

Ja juz kiedys miałam wam pokazac filmik, kŧóry pokazuje sytuacje słoni w Thai - ja już go kiedyś widziałam i nie poszłam drugi raz ogladać podczas wizyty u Lek, wolałąm poprzytulac przez ten czas słonie, ale ludzie wychodzili z pomieszczenia gdzie był wyswietlany film zalani łzami.

FIlm nazywa sie "Ostatni słoń" i opowiada historię dwóch kobiet - jedna prowadzi szpital dla słoni, druga to wyżej wspomniana Lek. Film jest po angielsku, nie wiem czy jest polska wersja.

Jeżeli jestescie gotowi na to żeby zobaczyć jak uczy się słonie malowac obrazy i chodzić z ławką na grzbiecie to wystarczy włączyć od 32 minuty TAM SŁOW NIE POTRZEBA. Po takiej lekcji malowania słoń stoi w kałuży krwi.   

TUTAJ COŚ przyjemniejszego - Lak ze słoniami - jak one ją kochają

Ja znam trzy miejsca w Tajlandii gdzie mozna spotkać sie ze sloniami aby to było przyjemnościa dla obu stron:

http://www.elephantnaturepark.org/ Chiang Mai - tam sie opiekowałam słoniami przez jeden piękny dzień - tam nie można jeżdzić na słoniach, ale kontakt jest bardzo bliski.

http://elephantsworld.org/en/index.php sierociniec w Kanchanaburi - można jezdzić na słoniach na oklep - kapanie i karminie

http://www.baanchangelephantpark.com/ - a tutaj możesz zostać Mahutem - najpierw trening jak powozic słonika, komendy, karmienie, pielegnacja i salon piękności..;) możan sobie wykupić pakiet 1,2,3 dniowy  - wiem, że Mika Miki tam byla i bardzo sobie chwaliła:) No i nasza Pumcia się wybiera i pewnie zda relację:)

puma
Obrazek użytkownika puma
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

O ja sie wybieram do tego trzeciego..... Yahoo wlasnie 

puma
Obrazek użytkownika puma
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Momi nie bylam gotowa w 33 musialam wylaczyc Sad  bardzo dobrze  ze wkleilas ten film ......choc ciezko bedzie mi zasnac...... moj W.....mowi ze On juz bedzie go tylko prowadzil ......

karisss
Obrazek użytkownika karisss
Offline
Ostatnio: 4 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Filmików nie obejrzałam jeszcze,tylko przeczytałam...rozumiem...dziwi mnie tylko,że w tej wiosce poza nami było 6 osób, a słonie łaziły sobie swobodnie,,ale tak,że nie doszłyby do tealet i tam gdzie był stoliki itp itd.,bo to miejsce było odgrodzone,a to cos do siedzenia to cos stalo na bardzo grubym dywanie .... Kurcze wydawało mi się,że poza tym ,że mają to przyczepione,to miały tam właśnie dobrze.... ale oczywiście mogę się mylić,nie mam takiej wiedzy an temat Taj,słoni itp.

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Ja też końcówki nie dałam rady obejrzeć ...ciężko na to patrzeć,okropne.

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

Strony

Wyszukaj w trip4cheap