A wiecie co mi się marzy? Od wielu lat na mojej liscie marzeń do spełnienia....:) Jest taki hotel pod Nairobi, zaraz obok fundacji D.Sheldrik i sierocinca dla Zyraf. Hotel chyba nawet należy do sierocińca. Hotel w którym mozna zjeśc sniadanie z zyrafami - nazywa sie to Girrafe Manor i podopieczne fundacji przychodza rano na śńiadanie
Momita, to było w czasie objazdówki po Kenii i Tanzanii z Africa Line. Cudne miejsce - szkoda tylko, że nie mieszkaliśmy w tym hotelu ale i tak bliski kontakt z żyrafami był niezapomniany
Żyrafy podchodziły do nas bo pracownik ośrodka chodził z wiadrem chrupek i dawał te chrupki do karmienia Mój znajomy nie mógł się doczekać na chrupki więc postanowił tak zwyczajnie żyrafę pogłaskać - trzeba było widzieć jaka była niezadowolona, że z"pustymi łapami" do nie startuje
Co do relacji to może kiedyś się skuszę bo mam bardzo dużo zdjęć z tego wyjazdu ale teraz próbuję pisać relację z Wysp Zielonego Przylądka i strasznie opornie mi to idzie - niestety talentu pisarskiego brak
A wiecie co mi się marzy? Od wielu lat na mojej liscie marzeń do spełnienia....:) Jest taki hotel pod Nairobi, zaraz obok fundacji D.Sheldrik i sierocinca dla Zyraf. Hotel chyba nawet należy do sierocińca. Hotel w którym mozna zjeśc sniadanie z zyrafami - nazywa sie to Girrafe Manor i podopieczne fundacji przychodza rano na śńiadanie
DO SYpialni tez zaglądają...hehe
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi ,Ty jak coś wywąchasz to cycki naprawdę spadają z hukiem na ziemię
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
W hotelu nie byłam ale obok, w Giraffe Centre całusa od żyrafy dostałam
Mabro, ale piękny buziak
Byłaś sama w Nairobi, czy to było na trasie waszej objazdówki po Kenii?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Kiwi wyobrażasz sobie jakie to musi być uczucie - wstajesz rano , porzeciagasz sie - gołymi cyckami świecisz, a tu zyrafa w oknie
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momita, to było w czasie objazdówki po Kenii i Tanzanii z Africa Line. Cudne miejsce - szkoda tylko, że nie mieszkaliśmy w tym hotelu ale i tak bliski kontakt z żyrafami był niezapomniany
mabro cudowne
Kurcze, widzę ze żyrafa cie językiem po ręce liże, a ja słyszałam,ze one strasznie ostre te języki mają, jak papier scierny?
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Mabro a moze być wrzuciła krótka relacje - bo ciekawy temat, tym bardziej, ze Afryki tak mało:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Żyrafy podchodziły do nas bo pracownik ośrodka chodził z wiadrem chrupek i dawał te chrupki do karmienia Mój znajomy nie mógł się doczekać na chrupki więc postanowił tak zwyczajnie żyrafę pogłaskać - trzeba było widzieć jaka była niezadowolona, że z"pustymi łapami" do nie startuje
Co do relacji to może kiedyś się skuszę bo mam bardzo dużo zdjęć z tego wyjazdu ale teraz próbuję pisać relację z Wysp Zielonego Przylądka i strasznie opornie mi to idzie - niestety talentu pisarskiego brak