--------------------

____________________

 

 

 



Zające w Indiach luty 2015. Cz.I Mumbaj-Pune-Aurangabad-Ajanta-Ellora-Nasik-Mumbay

172 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

edyta11 :

Zajac1 :

Edzia no proszę, a wcześniej się nie przyznałaś, że też działasz w klubie nieogarniętych  Mosking 

no ...coż myślłam ze to widać;) 

ja swoją odzyskałam mniej spektakularnie - w biurze rzeczy zaginonych na Okęciu...ale twój wyczyn  zrobił na mnie wrazenie:) teraz wiem że można? można - już się nie lękam 

He, he Edzia myślę, że klub "ogarniętych inaczej" jest mega wielki i mega zakamuflowany Mosking.

Wiesz ja stwierdziłam, że bez telefonu to jak bez...... życia to poleciałam odzyskać życie bo inaczej bym tylko Girl cray a na wakacjach musi być Preved

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Jeżeli będziecie mieli ochotę odwiedzić świątynię to czynna jest od 6.00  do 23.00. Wstęp dla zwiedzających bezpłatny. Pamiętajcie tylko o odpowiednim stroju *biggrin*i cierpliwości. My tam jesteśmy tylko zwiedzającymi, wierni mają pierszeństwo !

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Ganesh dodał nam energii, jedziemy zobaczyć jaskinie Pataleshwa Prevedr.

Musimy przedostać się na drugą stronę rzeki. Sanjay troszkę błądzi, dzięki temu z okien samochodu oglądamy mieszkalne dzielnice Puna. Jesteśmy zaskoczeni, że w porównaniu z Radżastanem tutaj jest pięknie, czysto i bogato (oczywiście są to pojęcia względne bo syfek, brud i bieda były widoczne, ale w po stokrotnie mniejszej skali) .

Ciekawostką jest, że jaskinie znajdują się w sercu Pune. Zostały wykute w skale w VIII wieku i poświęcone są Bogu podziemi Pataleshwar i Sziwie.

Wchodzimy na teren parku, rozglądamy się i widzimy znaki prowadzące do świątyni. Nagle z poziomu chodnika widzimy wgłębienie i okrągłą budowlę. O kurczę zapowiada się ciekawie Biggrin

 

Schodzimy w dół i słyszymy dzwonki Yahoo. Nie potrafię tego opisać, ale dźwięk niesamowicie odbijał się pomiędzy konstrukcjami. Wrażenie mega, fajnie, że akurat ktoś się modlił Good.

Schodzimy do świątyń. Pojawia się gościu, który chce kaskę za wstęp Diablo. Zaraz, czytaliśmy, że wchodzi się za free. Odmawiamy zapłaty, magik odchodzi obrażony, bełkocze coś pod nosem, a my idziemy zobaczyć Nandu.

Wchodzimy do kaplic i pomieszczeń dla mnichów, ja przez cały czas mam skojarzenia z mitologią grecką. Kurczę teraz już wiem jak wyglądał Hades Man in love

Koniec skojarzeń z kulturą europejską (choć przyznam, że jeszcze niejednokrotnie będziemy zaskoczeni podobieństwem). Zapraszam na spacer po świątyni.

 ile oparów z kadzidełek tu było Wacko. Musiałam szybko uciec, bo oczy wrażliwe mam i płaczę Girl sad

To niesamowite miejsce dostępne jest do zwiedzania od 8.00 do 17.30. Wstęp darmowy. Oczywiście jak pisałam znajdziecie naciągaczy, ale nie dajcie się podejść.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Aniu ale się usmiałam- świetny opis ruchu ulicznego- rewelacyjnie to przedstawiłaś- odrazu sobie zwizualizowałam jak ty kruszynko tam sie musiałaś pilnować, hehehe. Fajny ten wasz przewodnik pewnie bez niego byłoby zdecydowanie gorzej, a zresztą nawet sobie nie wyobrażam aby tam samemu się przemieszczac...Kiczowaty słonik mi sie batdzo podoba- tez uwielbiam patrzec na takie świecidełka Biggrin

życie to nieustająca podróż

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Od wyjścia z domu minęło tyle godzin, a my ciągle mamy powera Yahoo. No to idziemy za ciosem i jedziemy do świątyni Parvati.

Dojechanie na miejsce nie jest problem, świątynię widać praktycznie z każdego miejsca w PuneGood. Wzniesiona została na wzgórzu o wysokości 2100 m. Niestety zaparkować samochód można tylko na dole (Sanjay próbował pojechać wyżej, wbić się pomiędzy domy mieszkających wokół wzgórza, niestety nie dało sięGirl cray. Przejechać mógł, zaparkować nieDiablo).  Wysiadamy na parkingu i dyrdamy pod górę. Po drodze spotykamy wiernych idących się pomodlić i sportowców wykorzystujących schody jako ścieżkę zdrowia. Twardo tyramy na górę, co chwilę nas pozdrawiają lokalsi jest miło i już trochę ciężko, ale 103 schody pokonaliśmy i możemy zobaczyć świątynię

Po zachodzie słońca postanawiamy opuścić świątynię  Biggrin

Czas jechać na kolację. Sanjay proponuje nam restaurację. My się godzimy. Po zjedzeniu mega pysznej kolacji dowiadujemy się, że jest to jedna z najstarszych restauracji w mieście i to z tradycjami afgańskimi.

Blue Nile polecam, niestety fotki z kolacji już po zjedzeniu większej ilości tandori chicken, talerze w międzyczasie też nam wymienili ROFL Tak nam smakowało, że po dokładce się opamiętaliśmy i fotki zrobiliśmy ( a może tak głodni byliśmy ROFL i zmęczeni)

Po kolacji dostaliśmy kolorowe ziarenka. My zdzwieni, pytamy co to Shok, ja oczywiście zaraz wącham i mówię, że pachnie anyżem.  Sanjay się dziwi, że podczas pierwszego pobytu  w Indiach nigdy się z tym nie spotkaliśmy.

Okazuje się, że w tym stanie normą jest podanie po posiłku sauf- czyli kolorowych ziaren anyżu, które mają za zadanie zniwelować nieprzyjemną woń niektórych dodatków do potraw, np: czosnku Biggrin

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Aguś, no jakoś dałam radę Yahoo. Ba nawet nauczyłam się zatrzymywać ruch*girl_devil*………………….

Sanjay był super Yahoo, dodatkowo w Mumbaju już prywatnie go wynajęliśmy.

Wiem, że jak kiedyś trafię jeszcze tam to na pewno go wynajmę.  W przeciwieństwie do Pientaszka, o którym będzie później Diablo

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Przed nami kolejny długi dzień.  Zjadamy śniadanko w naszym hotelu Studio Boutique

Pakujemy walizki i ruszamy w drogę do Aurangabadu. Mamy do pokonania 240 km, to około pięciu godzin jazdy.

Po drodze robimy sobie przystanek przy jednym z sadów.

Po niecałych pięciu godzinach docieramy do Aurngabadu i jedziemy prosto do hotelu Vist. Szybkie zameldownie i już jesteśmy w pokoju

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Bea37
Obrazek użytkownika Bea37
Offline
Ostatnio: 10 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Zając fantastyczna podróż! Też tak chcę! Wyglądasz obłędnie , też bym chciała z Tobą zdjęcie Yes 3

Bea

iwusia3
Obrazek użytkownika iwusia3
Offline
Ostatnio: 2 miesiące 1 tydzień temu
Rejestracja: 11 sty 2015

witaj Zajączku..dołączam do grupy, chętnie wrócę wspomnieniami do Indii...

Iwona

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Zając1,

Fortyfikacja robi świetne wrażenie,ale te kolce na słonie Diablo brrr...

Strony

Wyszukaj w trip4cheap