--------------------

____________________

 

 

 



Zające w Indiach luty 2015. Cz.I Mumbaj-Pune-Aurangabad-Ajanta-Ellora-Nasik-Mumbay

172 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Jaskinie wybudowane zostały na wzgórzach Sahyadri. Żeby je zobaczyć musimy podejść pod sporą górkę Crazy. Na nasze szczęście droga nie jest zbyt trudna. Może, po tylu godzinach lotu, niezbyt łatwo wchodzi nam się po nierównych schodach i wspina pod górkę po śliskich kamieniach, ale dajemy radę Preved.

Jesteśmy w miarę wcześnie i słońce jeszcze nie operuje zbyt mocno. Wiernych odwiedzających świątynie też nie jest jeszcze zbyt wielu. Po drodze oczywiście już zaczyna działać targ Yes 3

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Online
Ostatnio: 1 godzina 55 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

INDIE  Clapping

Jorguś

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Zajączku - super, że piszesz...bede uważnie śledziła całą podróż, choć sama nigdy nie zamierzam się tam wybierać- heheheehe- mówiłam wam już , że za bardzo się boje...to z chęcią was poczytam i pooglądam na kanapie !!! Super widzieć znajome twarzyczki Bye

życie to nieustająca podróż

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Witaj jorguś Preved

Hej Aga. Z różnych powodów już miałam nie pisać relacji, jednak ostatnio padły tu jakieś bardzo dziwne, wzięte chyba z kapelusza, stwierdzenia na temat Indii. Postanowiłam się przełamać i coś skrobnąć. Oczywiście moja relacja nie będzie do końca obiektywna bo być nie może, ale postaram się pokazać jak widzieliśmy Indie i, że naprawdę demonizowanie tego kraju nie ma sensu oraz, że warto go odwiedzić. Przed wyjazdem trzeba tylko powiedzieć sobie w jakich warunkach chcemy podróżować(po Polsce też można jeździć rozklekotanym PKS, na stopa lub furmanką ale też przyzwoitym autobusem turystycznym,  Intercity, samochodem….. Mieszkać można w hotelach lub pod namiotami) bo to ma przeogromny wpływ na odbiór miejsca i mieć świadomość, że każdy stan Indii to jak inne państwo Biggrin.

 Moje doświadczenie z Radżastanem nie było miłe pod pewnymi względami. Długo przeżywałam widok specjalnie i niesamowicie brutalnie okaleczanych dzieci( nie chcę o tym pisać zbyt wiele, ale dla mnie było to traumatyczne przeżycie), a jednocześnie widziałam najpiękniejsze forty i zabytki kraju, biedę i bogactwo wymieszane na maksa. Pogubiłam się w tym wszystkim i przez dłuższy czas nie chciałam wracać do Indii. Czas pozwolił mi na złapanie dystansu i uświadomienie sobie, że najgorsze to ja już widziałam (sami Indusi twierdzą, że Radżastan to specyficzne miejsce i nie przepadają za tym stanem). Pojechaliśmy do innych stanów, zobaczyliśmy nie Indie- czyli Goa i wróciliśmy zachwyceni. Mamy już plan na kolejną podróż Preved. Może po przeczytaniu relacji zmienisz zdanie i się zapędzisz w te ciekawe rejony Good?

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

anusia
Obrazek użytkownika anusia
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Jadę z Zajączkami Clapping też wirtualnie bo mam jakoś jak Aga Biggrin wprawdzie już raz miałam bilet do Delhi ale lot odwołali - chyba to przeznaczenie Biggrin i jakoś mnie tam nie ciągnie póki co Biggrin ale chętnie sobie poczytam

edyta11
Obrazek użytkownika edyta11
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 02 lis 2013

Zajac1 :

Planowo w Mumbaju mamy być o 5 rano czasu lokalnego Mamba. Na jakieś półtorej godz. wcześniej załoga zaczyna podawać śniadanie. Nienawidzę omletów z jajek w proszku Crazy. Coś tam skubię, wypijam kawkę i zasypiam.

DZ budzi mnie na chwilę przed lądowaniem. Półprzytomna zbieram szpargały i idziemy po bagaż i załatwić procedurę wjazdową. Po przejściu do odprawy wizowej orientuję się, że zostawiłam w samolocie komórkę Dash 1. Biegnę przez te cholerne korytarze lotniskowe i próbuję sobie przypomnieć gdzie "zaparkował" nasz samolot Dash 3. Nagle podjeżdża do mnie  meleksem miły Indus  i pyta co się stał, gdzie tak biegnę? Szybko odpowiadam, że lecę do samolotu odzyskać telefon Yu. Już chcę biec dalej, a gościu każe mi wsiadać i razem mkniemy do właściwego kaftana Girl witch.

Jak dobrze, że go spotkałam Wacko. Wejście już było zamknięte. Gościu przez krótkofalówkę zawołał jakiegoś magika, ten wystraszony bał się otworzyć drzwi, ale sprawdził mój paszport, bilet (właściwe jego resztkę) i przepadł. Po jakimś czasie wraca z kartką i telefonem Preved. Ja rogal od ucha do ucha, dziękuję pięknie Yahoo. Podpisuję kartkę i rzucam okiem na ilość znalezionych rzeczy w samolocie. Przenigdy nie myślałam, że ludzie tyle gubią Shok. Jest mi raźniej, że takich roztrzepańców jak ja było dużo, dużo więcej Dance 2 . Jeszcze raz dziękuję obu gościom za pomoc i już chcę biec do DZ, a kierowca meleksa mówi: Madam proszę wsiadać to kawał drogi. No to madam wsiadła i pomknęła do imigration Curtsey. Podwieziona zostałam pod same drzwi wyjściowe. Oczywiście za transport gościu nie chciał ani grosza Yes 3.

Przez moją przygodę straciliśmy sporo czasu. Na szczęście szybko załatwiamy procedury wjazdu i wychodzimy na halę przylotów. Tutaj czeka na nas przedstawiciel biura wraz z kierowcą. Załatwiamy szybko wszystkie sprawy papierkowe, płacimy resztę umówionej kwoty i idziemy na parking do samochodu.

Fontanny przed halą wyglądają bardzo ładnie o tak wczesnej porze dnia.

 

doberek...witaj piekna blondynko! a myślałamz  etylko ja gubię komorki w samolotach. UF:) tak czy siak miałas fajny poczatek;)

...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Witaj Anusia Preved, przyznam Ci się szczerze, że Delhi odebrałam mocno negatywnie, szczególnie Stare Delhi. Koszmarne miasto, ale ma parę rzeczy wartych zobaczenia Yes 3. Naprawdę nie warto zatrzymywać się tam na dłużej niż dwa dni.

Edzia no proszę, a wcześniej się nie przyznałaś, że też działasz w klubie nieogarniętych  Mosking 

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Bilet wstępu dla turystów zagranicznych kosztuje 100 wariatów. Oczywiście żeby móc wejść do jaskiń trzeba być przyzwoicie ubranym. My nie mamy z tym problemu, bo po locie z PL jeszcze nie mieliśmy  okazji wskoczyć w krótkie spodenki Biggrin. Zostajemy więc bez problemu wpuszczeni. Naszym oczom ukazują się pierwsze świątynie.

Pierwsze widoki nas nie powalają, ale wiemy, ze za chwilę będzie dużo ciekawiej.

Idziemy dalej i już są perełki Preved.

Sławny filar przed wyjściem do głównej Chaityaji (chyba tak to trzeba odmienić po naszemu  Wacko)

 Są i lwy patrzące w cztery strony świata

Motywy słoni z buddami

Piękne rzeźbienia wejścia do głównej "kaplicy"

I niestety pełno pszczelich gniazd. Ja należę do grupy ryzyka więc ostrzegam innych. Trzeba uważać, ale nie jest groźnie. Pszczółki mało aktywne jakieś Smile

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Wchodzimy do głównej chaityai. Przed wejściem oczywiście trzeba zdjąć buty, podłoga niestey nie jest czysta, ale kto by się tym przejmował Biggrin. Przyznam, że łuki z tekowego drewna wyglądały imponująco. Nieźle się musieli namęczyć żeby uzyskać taki efekt. Yes 3

Ciekawa jestem jak wchodzili żeby zasiąść na "tronie"

Rzeźby świetnie się zachowały

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Jeszcze chwilę kręcimy się po kompleksie świątynnym.

Tutaj niestety nie mamy wstępu

 zerkamy przez kraty do środka Biggrin

Tu też nie da się wejść. Ciekawość kazała mi wsadzić głowę i sprawdzić co tam jest *smile*.

tu przed chwilą odprawiano modły

podziwiamy widoczki ze wzgórza

 Zaczynamy wracać do samochodu. Oczywiście droga wiedzie przez stragany

Te biedne osiołki przez cały czas dźwigały cegły na górę

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap