--------------------

____________________

 

 

 



Zające w Indiach luty 2015. Cz.I Mumbaj-Pune-Aurangabad-Ajanta-Ellora-Nasik-Mumbay

172 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013
Zające w Indiach luty 2015. Cz.I Mumbaj-Pune-Aurangabad-Ajanta-Ellora-Nasik-Mumbay

W lutym 2015 roku wybraliśmy się w naszą drugą podróż do Indii Preved

Tutaj link do naszej pierwszej wyprawy  http://www.trip4cheap.pl/forum/indie/smak-indii-2010-z-itaka-niby-z-grupa-troche-samemu

Po pięciu latach od pobytu w tym niesamowitym państwie kontrastów, po „odchorowaniu” poprzedniego szoku odważnie postanawiamy ruszyć na samotną wędrówkę . Znamy jednak realia tego kraju. Nie chcemy się tłuc przepełnionymi, brudnymi i wiecznie spóźniającymi się pociągami Crazy. Jazda autobusami z pakunkami i ludźmi na dachu też jakoś do nas nie przemawia Diablo. Postanawiamy skorzystać z lokalnego biura i zlecić im zarezerwowanie wszystkich hoteli na trasie oraz samochodów z kierowcami.  Trochę czasu zastanawialiśmy się, które biuro wybrać. W końcu decydujemy się wybrać biuro z którego korzystali nasi znajomi i byli w miarę zadowoleni. Z perspektywy czasu wiem, że to nie był najlepszy wybór, ale cóż stało się Crazy. O szczegółach „współpracy” z biurem więcej napiszę w dalszej relacji.

Przewodnik w łapkę i jedziemy

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Nawet nie pytajcie ile czasu zajęło nam ostateczne dopięcie programu Crazy. Panienka ze strony biura była wyjątkowo mało kumata i co chwile popełniała jakiegoś babola *girl_devil*. Zanim ostatecznie zatwierdziliśmy wszystko i zgodziliśmy się na cenę, program poprawiany był dziesiątki razy Dash 1. Udało się dojść do porozumienia, zatwierdziliśmy wszystko, wpłaciliśmy zaliczkę i pozostało nam tylko czekanie na środę czwartego lutego Preved.

Niestety w poniedziałek dostajemy przykrą informację, że panienka pomyliła się w obliczeniach i nie uwzględniła transporu Hunter. Ile było nerwów, kłócenia się. Niestety stanęło na tym, że musieliśmy dopłacić 180 dolków bo inaczej wakacje spędzalibyśmy  na działce Dash 1.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Bea37
Obrazek użytkownika Bea37
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Jest relacja Zajęcy jestem ja!

Bea

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Bea fajnie, że jesteś. To co, wsiadasz z nami samolotu Biggrin

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Nasz samolot startuje o godz. 14.55. Lecimy liniami tureckim do Istambułu.

Kapitan już siedzi za sterami Biggrin

dostajemy jedzonko

Lot był mega przyjemny Preved, czas minął błyskawicznie, nagle słyszymy komunikat o lądowaniu. Pod nami pięknie rozswietlony Istambuł Man in love

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Lądowanie bez kaczuszek *biggrin*, my troszkę się denerwujemy bo na przesiadkę mamy tylko godzinę.

Wychodzimy z samolotu , widzimy, że już czeka obsługa lotniska, która sprawnie wyłapuje pasażerów lecących do Mumbaju i kieruje ich do właściwego gate. Szybciutko przechodzimy i stajemy w kolejce. Okazuje się, że lecących Polaków jest spora grupa, wiadomo dobra promocja była.

Nasz samolot już podstawiony. No to wsiadamy

No to lecimy Preved

Dostajemy jedzonko

Najedzeni idziemy spać, musimy odpocząć bo przed nami długi dzień

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Planowo w Mumbaju mamy być o 5 rano czasu lokalnego Mamba. Na jakieś półtorej godz. wcześniej załoga zaczyna podawać śniadanie. Nienawidzę omletów z jajek w proszku Crazy. Coś tam skubię, wypijam kawkę i zasypiam.

DZ budzi mnie na chwilę przed lądowaniem. Półprzytomna zbieram szpargały i idziemy po bagaż i załatwić procedurę wjazdową. Po przejściu do odprawy wizowej orientuję się, że zostawiłam w samolocie komórkę Dash 1. Biegnę przez te cholerne korytarze lotniskowe i próbuję sobie przypomnieć gdzie "zaparkował" nasz samolot Dash 3. Nagle podjeżdża do mnie  meleksem miły Indus  i pyta co się stał, gdzie tak biegnę? Szybko odpowiadam, że lecę do samolotu odzyskać telefon Yu. Już chcę biec dalej, a gościu każe mi wsiadać i razem mkniemy do właściwego kaftana Girl witch.

Jak dobrze, że go spotkałam Wacko. Wejście już było zamknięte. Gościu przez krótkofalówkę zawołał jakiegoś magika, ten wystraszony bał się otworzyć drzwi, ale sprawdził mój paszport, bilet (właściwe jego resztkę) i przepadł. Po jakimś czasie wraca z kartką i telefonem Preved. Ja rogal od ucha do ucha, dziękuję pięknie Yahoo. Podpisuję kartkę i rzucam okiem na ilość znalezionych rzeczy w samolocie. Przenigdy nie myślałam, że ludzie tyle gubią Shok. Jest mi raźniej, że takich roztrzepańców jak ja było dużo, dużo więcej Dance 2 . Jeszcze raz dziękuję obu gościom za pomoc i już chcę biec do DZ, a kierowca meleksa mówi: Madam proszę wsiadać to kawał drogi. No to madam wsiadła i pomknęła do imigration Curtsey. Podwieziona zostałam pod same drzwi wyjściowe. Oczywiście za transport gościu nie chciał ani grosza Yes 3.

Przez moją przygodę straciliśmy sporo czasu. Na szczęście szybko załatwiamy procedury wjazdu i wychodzimy na halę przylotów. Tutaj czeka na nas przedstawiciel biura wraz z kierowcą. Załatwiamy szybko wszystkie sprawy papierkowe, płacimy resztę umówionej kwoty i idziemy na parking do samochodu.

Fontanny przed halą wyglądają bardzo ładnie o tak wczesnej porze dnia.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Pakujemy do samochodu nasze walizki i ruszamy w drogę. Stan Maharashtra pokaże nam swoje perełki Preved

Dzisiaj mamy dotrzeć do oddalonego o 170 km od Mumbaju miasta Pune.  Po drodze chcemy jeszcze zajechać w dwa piękne miejsca, czyli do grot Karla i Bhaja. Żeby zwiedzać grotu musimy mieć kaskę Biggrin i tu niespodzianka Smile. Okazuje się, że pomimo tak wczesnej pory Mumbaj tętni życiem i nie ma problemu z wymianą pieniędzy I-m so happy. Sanjay- czyli nasz kierowca podjeżdża po kantor i idzie z DZ wymienić pieniądze. Trwa to trochę czasu, ale wracają i możemy jechać.

Wjazd na autostradę już mocno zatłoczony

Przyznam, że drogi do grot nie pamiętam, z tyłu miałam tyle miejsca, że się położyłam i nie wiem kiedy zasnęłam. Obudziłam się dopiero na przystanek karmienie-focenie małpek Smile.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 2 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Zajączku,

jestem, jestem Preved

bardzo ciekawie sie zapowiada Wacko no i kierunek mocno "egzotyczny"..

No trip no life

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Dojeżdżamy do świętych jaskiń Karla. Na temat historii i przeznaczenia tego miejsca nie będę się rozpisywała bo wszystko pięknie widać na tablicy Yes 3

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Witaj Nelciu jak mi miło, że zwiedzasz z nami Preved.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap