dobry, dobry , bo w końcu chyba po miesiącu popadało Nie była to może ulewa ,ale w końcu jednak coś, więc odświeżyło roślinki, ulice, nie ma tyle pyłu i kurzu w powietrzu. Czekam na jeszcze wiecej ,aby solidnie podlało ziemię.W końcu miałam wieczór bez latania z konewkami he he
Wczoraj miało miejsce bardzo miłe spotkanie. Otóż zobaczyłam się z naszą forumową Basią Spędziłyśmy miły czas na pogaduszkach, widziałam już kilka zdjęć z Malty ! a przy okazji dostałam przesłany przez Asię poradnik/ encyklopedię ogrodniczą. Ale co to za kniga , to olbrzym i do tego bardzo ciężki. Piękne, eleganckie wydanie z mnóstwem zdjęć i porad, super ! Basiu, Asiu jeszcze raz wam bardzo dziękuję dziewczyny
Asiu, i jaka metoda najlepsza na mszyce z ttych co używałaś ? Piękne masz sadzonki . Pomidorki juz owocują a u mnie dopiero zaczynają kwitnąc i to jeszcze nie wszystkie. A co jest pod tym ażurowymi skrzyneczkami ?
Piea, twoja wnunia cudowna dziewczynka , Nic dziwnego ,że straciłaś dla niej głowę. Ciekawe czy też wyrośnie podróżniczka i ogrodniczka? Dzięki za ciepłe słowa. Tak ja też powinnam owinąć grządkę,żeby ją uchronić. No niestety człek się uczy na błędach. Mam jednak najdzieję,że to już koniec niemiłych przygód w ogrodzie .Piękne kwiaty i warzywniak u ciebie. Spory ten warzywniak, jest co podlewać he he . Ale potem jaka rozkosz dla podniebienia..
Huragan, czekamy na twoje wspomnienia z Tene . Pewnie kwiatów masz jeszcze wiecej do pokazania ?
Nel, mam nadzieję że informacje z encyklopedii wykorzystasz w ogrodzie Na mszyce wypróbowaliśmy już gnojówkę z pokrzywy, coca-colę i ocet (z octem trzeba ostrożnie). Metody nieidealne ale w miarę skuteczne. Wczoraj koleżanka z pracy poleciła mi jeszcze, podobno niezawodną metodę, tytoń. Trzeba kupić najtańszy tytoń (podobno jest luzem nawet w żabce), namoczyć, przecedzić i tym pryskać. Trzeba spróbować. Skrzyneczki chronią sadzonki kalarepy. Te nie przykryte są objadane przez wrony, które też gustują w salacie. Patent ze skrzyneczkami od kolegi z pracy. Jednak sadzonki tak rozmieszczone, że nie bardzo da radę przykryć. Metoda raczej eksperymentalna.
Jeszcze jedną zmorą jest czapla która wyjada rybki z oczka wodnego. Na wiosnę wsunęła wszystkie trzy jakie zostały po zimie. Teraz kupiliśmy jedenaście sztuk i zostały już chyba dwie. Macie jakąś metodę na odstraszenie czapli?
Asia, na czaple to chyba nie ma rady... są rybki-jest i czapla! ))); u mnie ryb jest masa, ale ja nie mam oczka, tylko staw ziemny (kopany) , więc i nie kupuje zadnych ozdobnych karpików tylko zyją w nim gatunki rodzime, jak płotki i karasie (okonie juz kiedyś odłowiliśmy, bo żarły resztę))) ; czapla nie jest u nas na szczęscie stałym gościem, widzę ja od czasu do czasu (fakt, najczęsciej między 5-a 6 rano) więc grom wie.... nie codziennie wstaję o tej porze, więc może jest u nas częściej tylko my jej nie widzimy? ; nażre się tym co wyciągnie ze stawu, i znika na kilka tygodni i taki cykl mamy od lat....
"moja czapla" przy stawie... fotka z przed kilku juz ładnych lat temu...
co do mszyc, ano mnożą się cholery jak istna plaga; ja czasami robię taki naturalny preparat z cebuli; wrzucam do gara ze 2 kilo (troche ją kroję, pociapię razem z łupinami i pół godziny gotowania; ostygnie- to przecedzić porzadnie kilka razy i do spryskiwacza; voila, nawet działa.... )))
Basiu dziekuję za odliczankę, zaokręcona jestem ostatnio i nie dałam rady
Popadało i świeci słońce, dla mnie ogrodniczki to fantastyczna pogoda. Jest czym oddychać, takie od razu inne, świeże powietrze no i wszystko pięknie podlane. koniec suszy mam nadzieję.
Asiu, Nie mam oczka ani czapli więc nie pomogę. Chętnie bym ednak powitala taka piękna czaplę na swoim traniczku ha ha . U mnie co najwyżej bażanty.To jeszcze poratujcie jak walczycie z nornicami, bo mi ostatnio dają ostro popalić. Wczoraj włożyłam w dziury liście z orzecha, bo słyszałam o takiej metodzie, zobaczymy czy zadziała.
Meczyk ogladaliscie wczoraj? Ja nie, ale podobno fajne pożegnanie Błaszczykowskiego było. Szpaler zrobili nie tylko nasi piłkarze ale i niemieccy. Miły gest
Asia, Basia kiedy Malte zaczynacie opisywać ? Niedługo prawda ?
Dzień dobry,
dobry, dobry , bo w końcu chyba po miesiącu popadało Nie była to może ulewa ,ale w końcu jednak coś, więc odświeżyło roślinki, ulice, nie ma tyle pyłu i kurzu w powietrzu. Czekam na jeszcze wiecej ,aby solidnie podlało ziemię.W końcu miałam wieczór bez latania z konewkami he he
Wczoraj miało miejsce bardzo miłe spotkanie. Otóż zobaczyłam się z naszą forumową Basią Spędziłyśmy miły czas na pogaduszkach, widziałam już kilka zdjęć z Malty ! a przy okazji dostałam przesłany przez Asię poradnik/ encyklopedię ogrodniczą. Ale co to za kniga , to olbrzym i do tego bardzo ciężki. Piękne, eleganckie wydanie z mnóstwem zdjęć i porad, super ! Basiu, Asiu jeszcze raz wam bardzo dziękuję dziewczyny
Asiu, i jaka metoda najlepsza na mszyce z ttych co używałaś ? Piękne masz sadzonki . Pomidorki juz owocują a u mnie dopiero zaczynają kwitnąc i to jeszcze nie wszystkie. A co jest pod tym ażurowymi skrzyneczkami ?
Piea, twoja wnunia cudowna dziewczynka , Nic dziwnego ,że straciłaś dla niej głowę. Ciekawe czy też wyrośnie podróżniczka i ogrodniczka? Dzięki za ciepłe słowa. Tak ja też powinnam owinąć grządkę,żeby ją uchronić. No niestety człek się uczy na błędach. Mam jednak najdzieję,że to już koniec niemiłych przygód w ogrodzie .Piękne kwiaty i warzywniak u ciebie. Spory ten warzywniak, jest co podlewać he he . Ale potem jaka rozkosz dla podniebienia..
Huragan, czekamy na twoje wspomnienia z Tene . Pewnie kwiatów masz jeszcze wiecej do pokazania ?
Kawka dla wszystkich
Udanej środy wszystkim
No trip no life
Nel, mam nadzieję że informacje z encyklopedii wykorzystasz w ogrodzie Na mszyce wypróbowaliśmy już gnojówkę z pokrzywy, coca-colę i ocet (z octem trzeba ostrożnie). Metody nieidealne ale w miarę skuteczne. Wczoraj koleżanka z pracy poleciła mi jeszcze, podobno niezawodną metodę, tytoń. Trzeba kupić najtańszy tytoń (podobno jest luzem nawet w żabce), namoczyć, przecedzić i tym pryskać. Trzeba spróbować. Skrzyneczki chronią sadzonki kalarepy. Te nie przykryte są objadane przez wrony, które też gustują w salacie. Patent ze skrzyneczkami od kolegi z pracy. Jednak sadzonki tak rozmieszczone, że nie bardzo da radę przykryć. Metoda raczej eksperymentalna.
Jeszcze jedną zmorą jest czapla która wyjada rybki z oczka wodnego. Na wiosnę wsunęła wszystkie trzy jakie zostały po zimie. Teraz kupiliśmy jedenaście sztuk i zostały już chyba dwie. Macie jakąś metodę na odstraszenie czapli?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia, na czaple to chyba nie ma rady... są rybki-jest i czapla! ))); u mnie ryb jest masa, ale ja nie mam oczka, tylko staw ziemny (kopany) , więc i nie kupuje zadnych ozdobnych karpików tylko zyją w nim gatunki rodzime, jak płotki i karasie (okonie juz kiedyś odłowiliśmy, bo żarły resztę))) ; czapla nie jest u nas na szczęscie stałym gościem, widzę ja od czasu do czasu (fakt, najczęsciej między 5-a 6 rano) więc grom wie.... nie codziennie wstaję o tej porze, więc może jest u nas częściej tylko my jej nie widzimy? ; nażre się tym co wyciągnie ze stawu, i znika na kilka tygodni i taki cykl mamy od lat....
"moja czapla" przy stawie... fotka z przed kilku juz ładnych lat temu...
co do mszyc, ano mnożą się cholery jak istna plaga; ja czasami robię taki naturalny preparat z cebuli; wrzucam do gara ze 2 kilo (troche ją kroję, pociapię razem z łupinami i pół godziny gotowania; ostygnie- to przecedzić porzadnie kilka razy i do spryskiwacza; voila, nawet działa.... )))
Piea
CZWARTEK
15 CZERWCA
166 dzień roku
24 tydzień
imieniny obchodzą: Jolanta, Angelina
Do wyjazdu marzeń pozostało:
Na prowadzeniu jest Bajka...
107dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 103 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! - Piea - 94 dni -Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! - 45 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 29 dni - Peloponez w Grecji
Alamed - 15dni - Kajakiem po Pilicy
Bajka - 9dni - Szwajcaria Kaszubska warta powrotu, tym razem Chmielno
SOBOTA
17 CZERWCA
168 dzień roku
24 tydzień
imieniny obchodzą: Adolf, Albert, Laura
Do wyjazdu marzeń pozostało:
Na prowadzeniu jest Bajka...
105dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 101 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! - Piea - 92 dni -Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! - 43 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 27 dni - Peloponez w Grecji
Alamed - 13dni - Kajakiem po Pilicy
Bajka - 7dni - Szwajcaria Kaszubska warta powrotu, tym razem Chmielno
Jak tam pogoda u Was? Popadało, więc wszyscy są zadowoleni, czy świeci słońce i wszyscy są zadowoleni?
Nie powiem, żeby w tym tygodniu pogoda w Warszawie rozpieszczała, poprzedni tydzień we Wrocławiu był o wiele przyjemniejszy
Dzień dobry,
Basiu dziekuję za odliczankę, zaokręcona jestem ostatnio i nie dałam rady
Popadało i świeci słońce, dla mnie ogrodniczki to fantastyczna pogoda. Jest czym oddychać, takie od razu inne, świeże powietrze no i wszystko pięknie podlane. koniec suszy mam nadzieję.
Asiu, Nie mam oczka ani czapli więc nie pomogę. Chętnie bym ednak powitala taka piękna czaplę na swoim traniczku ha ha . U mnie co najwyżej bażanty.To jeszcze poratujcie jak walczycie z nornicami, bo mi ostatnio dają ostro popalić. Wczoraj włożyłam w dziury liście z orzecha, bo słyszałam o takiej metodzie, zobaczymy czy zadziała.
Meczyk ogladaliscie wczoraj? Ja nie, ale podobno fajne pożegnanie Błaszczykowskiego było. Szpaler zrobili nie tylko nasi piłkarze ale i niemieccy. Miły gest
Asia, Basia kiedy Malte zaczynacie opisywać ? Niedługo prawda ?
Udanej soboty wszystkim
No trip no life
...siemanko sobotnie Wszystkim : )
muszę "zawiesić" swoją na tripku obecność na tydzień...
...jadę do Polski w "pilnej sprawie rodzinnej" : (((
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Ojej .. mam tylko nadzieję,że to nie jakieś poważne tematy szpitalne czy wręcz pogrzebowe
No trip no life
NIEDZIELA
18 CZERWCA
169 dzień roku
24 tydzień
imieniny obchodzą: ELŻBIETA,AMANDA, MAREK
Do wyjazdu marzeń pozostało:
Na prowadzeniu jest Bajka...
104 dni - pora dokarmić też włoskie koty- Tropea, nasz włoski pierwszy raz
Żelek - 100 dni - Polinezja Francuska czyli wymarzony urlop w raju ))
NOWOŚĆ ! - Piea - 91 dni -Tropea w Kalabrii
NOWOŚĆ ! - 42 dni - Jorguś na Maderze
Achernar51swiat - 26 dni - Peloponez w Grecji
Alamed - 12 dni - Kajakiem po Pilicy
Bajka - 6 dni - Szwajcaria Kaszubska warta powrotu, tym razem Chmielno
No trip no life