Jeśli chodzi o literaturę, to nie mogę się wypowiadać natomiast obrazy, plakaty rysunki – to jest coś co każdy może ocenić na zasadzie „podoba mi” się lub „takie sobie”. Muszę przyznać , że zobaczyłam dużo prac ciekawych. Różne style, różne techniki.
Następna sala to miejsce pokazujące szkolnictwo najmłodszych: elementarze, książki, również zabawki. Ale też jest to miejsce gdzie grupy dzieci mają lekcje edukacyjne
Schodzimy na dół. Do zobaczenia została mam już tylko pierwsza sala na parterze , którą ominęliśmy.
Kończymy zwiedzanie. Muzeum, jak zobaczyliście, zawiera wiele eksponatów. Ciekawie jest też przygotowana nagrana treść . Zwykle na własnych wycieczkach omijamy muzea – teraz był wyjątek i nie żalujemy. To była jedno z takich mniej znanych miejsc które zobaczyliśmy
Kiedys kazdy region w Europie mial wlasny styl i wlasne stroje,a teraz caly kontynent ubiera sie jadnakowo w jakiejs Zarze czy H&M
To prawda, ta odrębność była bardzo ciekawa i wynikała z historii danego regionu.Ubiory były szyte lokalnie , przez najlepszych w swojej dziedzinie. Teraz niestety to zanika i wszyscy chodzą w takich samych masówkach . Ubrania szyte na miarę , u krawca to ocenie prawdziwy luksus a wykonanie takich historycznych , ludowych to już nie lada koszt.
Dobrze więc,że są takie muzea co Asia pokazuje , gdzie trochę tej prawdziwej historii można zobaczyć
No tak , Radek, bez dzinsów nie da rady, gdzie tam takie kolorowe sukienki i jeszcze takie drogie
Wychodzimy na zewnątrz. Jeszcze trochę kropi, ale nie jest źle. Wybiegając w przód pobyt w muzeum był dobrą decyzją bo za chwilę wyjrzało nawet słońce i łażenie po mieście było przyjemne.
Jeszcze rzut oka na Muzeum.
Naprzeciw muzeum widzimy Rietschelgiebel - dzieło rzeźbiarza Ernsta Rietschela z 1840 roku. Grupa postaci zatytułowana "Alegoria tragedii", pierwotnie umieszczona na północnej ścianie pierwszego teatru dworskiego w Dreźnie, obecnie znajduje się w Burgtheater na zamku Ortenburg w Budziszynie.
Idąc dalej widzimy XVI-wieczną wieżę ciśnień zapewniała dostawy wody pitnej z rzeki Szprewy. Została wzniesiona w 1558 r. na miejscu drewnianej poprzedniczki z XV w., którą strawił pożar. Na szczycie wieży znajduje się galeria widokowa, z której można podziwiać rozległa panoramę Budziszyna. My jednak idziemy dalej.
...teraz OK ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Jeżeli widać fotki to zapraszam dalej.
Jeśli chodzi o literaturę, to nie mogę się wypowiadać natomiast obrazy, plakaty rysunki – to jest coś co każdy może ocenić na zasadzie „podoba mi” się lub „takie sobie”. Muszę przyznać , że zobaczyłam dużo prac ciekawych. Różne style, różne techniki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Następna sala to miejsce pokazujące szkolnictwo najmłodszych: elementarze, książki, również zabawki. Ale też jest to miejsce gdzie grupy dzieci mają lekcje edukacyjne
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Schodzimy na dół. Do zobaczenia została mam już tylko pierwsza sala na parterze , którą ominęliśmy.
Kończymy zwiedzanie. Muzeum, jak zobaczyliście, zawiera wiele eksponatów. Ciekawie jest też przygotowana nagrana treść . Zwykle na własnych wycieczkach omijamy muzea – teraz był wyjątek i nie żalujemy. To była jedno z takich mniej znanych miejsc które zobaczyliśmy
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
To prawda, ta odrębność była bardzo ciekawa i wynikała z historii danego regionu.Ubiory były szyte lokalnie , przez najlepszych w swojej dziedzinie. Teraz niestety to zanika i wszyscy chodzą w takich samych masówkach . Ubrania szyte na miarę , u krawca to ocenie prawdziwy luksus a wykonanie takich historycznych , ludowych to już nie lada koszt.
Dobrze więc,że są takie muzea co Asia pokazuje , gdzie trochę tej prawdziwej historii można zobaczyć
No trip no life
...heee, już Was widzę w "zapaskach i sukmanach" ; )))
no to ja wolę jednak "jeans,y od Tommy,ego" czy dla Basi kieckę z "Zara,y"
...nawet gdy "pół świata" tak się ubiera.
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
No tak , Radek, bez dzinsów nie da rady, gdzie tam takie kolorowe sukienki i jeszcze takie drogie
Wychodzimy na zewnątrz. Jeszcze trochę kropi, ale nie jest źle. Wybiegając w przód pobyt w muzeum był dobrą decyzją bo za chwilę wyjrzało nawet słońce i łażenie po mieście było przyjemne.
Jeszcze rzut oka na Muzeum.
Naprzeciw muzeum widzimy Rietschelgiebel - dzieło rzeźbiarza Ernsta Rietschela z 1840 roku. Grupa postaci zatytułowana "Alegoria tragedii", pierwotnie umieszczona na północnej ścianie pierwszego teatru dworskiego w Dreźnie, obecnie znajduje się w Burgtheater na zamku Ortenburg w Budziszynie.
Idąc dalej widzimy XVI-wieczną wieżę ciśnień zapewniała dostawy wody pitnej z rzeki Szprewy. Została wzniesiona w 1558 r. na miejscu drewnianej poprzedniczki z XV w., którą strawił pożar. Na szczycie wieży znajduje się galeria widokowa, z której można podziwiać rozległa panoramę Budziszyna. My jednak idziemy dalej.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
ja widzę, a muzeum bardzo ciekawe
papuas
Na ostatniej fotce poprzedniego posta Pałac Gersdorff.
Zbliżamy się do starej wieży wodnej (czyli wieży ciśnień) mijając wkomponowane w historyczne budowle nowoczesne apartamenty.
Mijamy Ruiny Mönchskirch - dawnego kościoła, który został mocno zbombardowany. Obecnie są tam tylko mury i trochę pozostałości.
Idziemy uroczymi małymi uliczkami
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Ależ urocze te uliczki . I takie zadbane , pełno kwiatów
No trip no life