Witaj Janusz! Jestem zauroczonym Twoją relacją i atmosferą panującą na Pogorii. Piękne zdjęcia żaglowca i uśmiechnięte twarze załogi.
Jestem ciekaw, jakie są kryteria doboru załogi? Jak przebiega rekrutacja?
A jakie są zabezpieczenia przed piratami ?
Gratuluję wyprawy i czekam na więcej.
Andrzej,
Cieszę się,że Ci się podoba,ale samemu warto to przeżyc.Pierwszy rejs organizował kolega z KGHM i wtedy ponad 20 osób było pracownikami tej firmy.Teraz organizował rejs już po pierwszym rejsie mój znajomy Darek.W piewrwszym rejsie był moim oficerem,a teraz był I oficerem i też byłem w jego wachcie.Z pierwszego rejsu było tylko kilka osób,a reszta z całej Polski.Na stronie http://www.pogoria.pl/pl/rejsy-pogoria są wykazy rejsów i czy są wolne miejsca.Nasz rejs polegał na wyczarterowaniu całej Pogorii.Wymagań nie ma zbyt specjalnych.Trzeba być ogólnie zdrowym i sami poświadczamy w zgłoszeniu,że jesteśmy zdrowi.Nie jest to rejs gdzie ma się kamerdynera i wszyscy na statku pracują,jedynie praca na wsokości jest na ochotnika.Rejs nie jest jakoś drogi,bo cały koszt z ubezpieczeniem i dojazdem autokarem do Włoch i powrót kosztował 2300 zł.Dojazd + rejs+ powrót trwał 10 dni.Wśród załogi są doświadczeni żeglarze,ale są też tacy co nigdy na niczym nie pływali.
Nie pomyślałem o piratach,ale jakby co ,to tylko nasze dziewczyny były bardzo ładne,młode i bardzo cenne,ale walczylibyśmy do ostatniej kropi rumu,tfu krwi
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nelciu, ja też chciałam wkleić te fotkę, bo ona jest absolutnie doskonała. Janjus, jesteś mistrzem dla mnie
Danas nie zawstydzaj mnie,ja sam nie jestem zadowolony z moich zdjęć i wiele jeszcze muszę się uczyc.Pokazuję tylko część zdjęć ,nie wiem czy najlepsze,ale wybierałem pod względem takim,żeby był ogólny wgląd jak wygląda życie codzienne na Pogorii.
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Noc minęła ,ranek nas obudził słońcem i niezbyt sprzyjającym wiatrem.Przed apelem mieliśmy obok, nieczęsto spotykanego na Morzu Śródziemnym gościa.Nad wodę co jakiś czas wylatywały małe fontanny wody i pary.Obok płynął wieloryb.Na nasze nieszczęście nie wynurzał się tylko co jakiś czas prychał.Nikt nie zrobił zdjęcia tego faktu.Ja czatowałem z kamerą ,bo było teoretycznie łatwiej to uchwycić i jest mały moment jak widać niewielkie prychniecie.Trwało to około 15 minut i oddalił sie w nieznane
Bosman i Sylwek robią naprawę na reji.
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nelcia ,działo się działo w wolnych chwilach.Tylko alkochol w bardzo małych ilościach,bo zawsze trzeba być gotowy na alarm np.wszyscy na pokład .Teraz kilka zdjęć z czasu relaksu.
Nasza Agnieszka prezentuje swoją zwinność
Nawet sternik zadowolony
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Papa Oscar Golf Oscar Romeo India Alfa
Witaj Janusz! Jestem zauroczonym Twoją relacją i atmosferą panującą na Pogorii. Piękne zdjęcia żaglowca i uśmiechnięte twarze załogi.
Jestem ciekaw, jakie są kryteria doboru załogi? Jak przebiega rekrutacja?
A jakie są zabezpieczenia przed piratami ?
Gratuluję wyprawy i czekam na więcej.
Nelciu, ja też chciałam wkleić te fotkę, bo ona jest absolutnie doskonała.
Janjus, jesteś mistrzem dla mnie
Andrzej,
Cieszę się,że Ci się podoba,ale samemu warto to przeżyc.Pierwszy rejs organizował kolega z KGHM i wtedy ponad 20 osób było pracownikami tej firmy.Teraz organizował rejs już po pierwszym rejsie mój znajomy Darek.W piewrwszym rejsie był moim oficerem,a teraz był I oficerem i też byłem w jego wachcie.Z pierwszego rejsu było tylko kilka osób,a reszta z całej Polski.Na stronie http://www.pogoria.pl/pl/rejsy-pogoria są wykazy rejsów i czy są wolne miejsca.Nasz rejs polegał na wyczarterowaniu całej Pogorii.Wymagań nie ma zbyt specjalnych.Trzeba być ogólnie zdrowym i sami poświadczamy w zgłoszeniu,że jesteśmy zdrowi.Nie jest to rejs gdzie ma się kamerdynera i wszyscy na statku pracują,jedynie praca na wsokości jest na ochotnika.Rejs nie jest jakoś drogi,bo cały koszt z ubezpieczeniem i dojazdem autokarem do Włoch i powrót kosztował 2300 zł.Dojazd + rejs+ powrót trwał 10 dni.Wśród załogi są doświadczeni żeglarze,ale są też tacy co nigdy na niczym nie pływali.
Nie pomyślałem o piratach,ale jakby co ,to tylko nasze dziewczyny były bardzo ładne,młode i bardzo cenne,ale walczylibyśmy do ostatniej kropi rumu,tfu krwi
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Danas nie zawstydzaj mnie,ja sam nie jestem zadowolony z moich zdjęć i wiele jeszcze muszę się uczyc.Pokazuję tylko część zdjęć ,nie wiem czy najlepsze,ale wybierałem pod względem takim,żeby był ogólny wgląd jak wygląda życie codzienne na Pogorii.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Noc minęła ,ranek nas obudził słońcem i niezbyt sprzyjającym wiatrem.Przed apelem mieliśmy obok, nieczęsto spotykanego na Morzu Śródziemnym gościa.Nad wodę co jakiś czas wylatywały małe fontanny wody i pary.Obok płynął wieloryb.Na nasze nieszczęście nie wynurzał się tylko co jakiś czas prychał.Nikt nie zrobił zdjęcia tego faktu.Ja czatowałem z kamerą ,bo było teoretycznie łatwiej to uchwycić i jest mały moment jak widać niewielkie prychniecie.Trwało to około 15 minut i oddalił sie w nieznane
Bosman i Sylwek robią naprawę na reji.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Na pokładzie luz.Płyniemy na silniku,bo wiatr w oczy
Ten uśmiechnięty ,to nasz Mechanik Mirek.Uśmiech zdradza,że wszystko na pokładzie i pod jest w porządku,a przede wszystkim rury są drożne
Halinka patrzy a Sylwek zaraz zacznie pokaz gimnastyki
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Wielka szkoda, że wieloryb sie nie wyłonił spod wody-złośliwiec jeden
Janjus, jeśli to nie tajemnica, to możesz napisać jakim sprzetem robisz fotki? Akurat te konkretne na Pogorii?? W sensie body+obiektyw
To chyba taniec a nie gimnastyka ?
Widać,że fajna atmosfera panuje
No trip no life
Nie jest to tajemnica.Aparat to Canon D 7,a podstawowy obiektyw to Sigma 2,8 i Canon 250-3,5.Nie używam trybu auto
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nelcia ,działo się działo w wolnych chwilach.Tylko alkochol w bardzo małych ilościach,bo zawsze trzeba być gotowy na alarm np.wszyscy na pokład .Teraz kilka zdjęć z czasu relaksu.
Nasza Agnieszka prezentuje swoją zwinność
Nawet sternik zadowolony
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.