Zapraszam na spacer do wizytówki miasta Tropea- Sanktuarium Santa Maria dell’Isola
To wchodzimy
Sanktuarium znajduje się tuż obok głównej plaży Tropei, Spiaggia della Rotonda. Z piaszczystej plaży wchodzi się na szczyt skały po wyciętych, schodkowych stopniach.
Choć dziś skała stanowi raczej półwysep, w VII wieku to właśnie na oddzielonej od centrum wyspie grupa mnichów postanowiła założyć pustelniczą wspólnotę. W XIV wieku kościół został przebudowany, a w wyniku tej interwencji nadano mu gotycki styl. To właśnie wtedy wnętrze Sanktuarium Santa Maria dell’Isola przybrało dzisiejszą formę trzech naw z trzema ołtarzami, a na zewnątrz pojawiło się łukowate wejście, arabeskowa kopuła i dzwonnica. Dziś Sanktuarium Santa Maria dell’Isola to ulubione miejsce podróżników z całego świata, których oprócz samego budynku sanktuarium przyciąga otaczający go ogród, nazywany Edenem Tropei. Napawać się tam można także przepięknym widokiem Morza Tyrreńskiego, a w późniejszych godzinach zjawiskowym zachodem słońca. W dni, kiedy pogoda szczególnie dopisuje, dojrzeć można stamtąd nawet Stromboli i inne Wyspy Liparyjskie.
Tak jak Nela wspomniała w komentarzu to był prawie środek pażdziernika więc ogród nie był już mocno ukwiecony i my potraktowaliśmy jego odwiedziny głównie jako punkt widokowy , wejście do kościoła jest bezpłatne , jednak do ogrodu już tak , ale to stamtąd jest najlepszy widok
Dzięki za relację tak, Włochy to nie tylko zabytki, ale także pejzaże i widoki pospacerowałem, popodziwiałem ... przy takim klifie na plaży widoki z każdego miejsca i o każdej porze po prostu - cudo; no z ogrodów wyjątkowo piękne Tobie udało się w sposób wyjątkowy pokazać również klimat śródziemnomorskiego miasteczka, gdzie wieczorne życie toczy się leniwie przed urokliwymi knajpkami To jest To jeszcze raz
Fajnie Bajeczko, że mogliśmy "uczestniczyć" w twojej pierwszej podrózy do Italii. I wcale nie ostatniej jak widać już na odliczance, więc włoski bakcyl już połkniety ha ha
Dziękuje za tą foto opowieść , bo ja dopiero teraz widzę, że tylo liznęłam Tropeii. Muszę koniecznie tam kiedyś wrócić i to właśnie z noclegiem,aby pobyc dłużej i zobaczyć miasteczko również w wersji by night. No i spróbować tartuffo ale tak zachwalane przez ciebie w wersji pistacjowej
Zapraszam na spacer do wizytówki miasta Tropea- Sanktuarium Santa Maria dell’Isola
To wchodzimy
Sanktuarium znajduje się tuż obok głównej plaży Tropei, Spiaggia della Rotonda. Z piaszczystej plaży wchodzi się na szczyt skały po wyciętych, schodkowych stopniach.
Choć dziś skała stanowi raczej półwysep, w VII wieku to właśnie na oddzielonej od centrum wyspie grupa mnichów postanowiła założyć pustelniczą wspólnotę. W XIV wieku kościół został przebudowany, a w wyniku tej interwencji nadano mu gotycki styl. To właśnie wtedy wnętrze Sanktuarium Santa Maria dell’Isola przybrało dzisiejszą formę trzech naw z trzema ołtarzami, a na zewnątrz pojawiło się łukowate wejście, arabeskowa kopuła i dzwonnica. Dziś Sanktuarium Santa Maria dell’Isola to ulubione miejsce podróżników z całego świata, których oprócz samego budynku sanktuarium przyciąga otaczający go ogród, nazywany Edenem Tropei. Napawać się tam można także przepięknym widokiem Morza Tyrreńskiego, a w późniejszych godzinach zjawiskowym zachodem słońca. W dni, kiedy pogoda szczególnie dopisuje, dojrzeć można stamtąd nawet Stromboli i inne Wyspy Liparyjskie.
Tak jak Nela wspomniała w komentarzu to był prawie środek pażdziernika więc ogród nie był już mocno ukwiecony i my potraktowaliśmy jego odwiedziny głównie jako punkt widokowy , wejście do kościoła jest bezpłatne , jednak do ogrodu już tak , ale to stamtąd jest najlepszy widok
W drogę
Główny dworzec Lamazia Terme
No to pa pa Tropea , może kiedyś wrócimy
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze , fajnie ,że mogłam się z Wami podzielić swoją pierwszą podróżą do Włoch
Piękne miejsce wybraliście na pierwszy raz we Włoszech. Dzięki za relację. Miło było zwiedzać z Tobą.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Dzięki za relację tak, Włochy to nie tylko zabytki, ale także pejzaże i widoki pospacerowałem, popodziwiałem ... przy takim klifie na plaży widoki z każdego miejsca i o każdej porze po prostu - cudo; no z ogrodów wyjątkowo piękne Tobie udało się w sposób wyjątkowy pokazać również klimat śródziemnomorskiego miasteczka, gdzie wieczorne życie toczy się leniwie przed urokliwymi knajpkami To jest To jeszcze raz
papuas
Fajnie Bajeczko, że mogliśmy "uczestniczyć" w twojej pierwszej podrózy do Italii. I wcale nie ostatniej jak widać już na odliczance, więc włoski bakcyl już połkniety ha ha
Dziękuje za tą foto opowieść , bo ja dopiero teraz widzę, że tylo liznęłam Tropeii. Muszę koniecznie tam kiedyś wrócić i to właśnie z noclegiem,aby pobyc dłużej i zobaczyć miasteczko również w wersji by night. No i spróbować tartuffo ale tak zachwalane przez ciebie w wersji pistacjowej
No trip no life
doczytane, dooglądane i pełen zachwyt!
dziękuję Ci Bajeczko serdecznie za tak piękne pokazanie cudownej Tropei i okolic
z wielką przyjemnością powspominałam, zwłaszcza, że na świeżo wciąż mam te widoki w głowie
(może jak już skończę w końcu Sardynię, to i ja coś dorzucę od siebie z "mojej" Kalabrii )
Piea