Lenusia to twoje sniadanko wygląda na zdjęciu iście królewsko w stosunku do tego co my mielismy nawet owoc widze, u nas o owocach mozna było sobie pomarzyć- no chyba że sobie kupiłas własne, haha. Tez bym takie jajko chciała dostać, bo u mnie to był ino omlet z reguły zimny, niestety dlatego, że wstawalismy póżniej , no ale wkońcu na wakacjach chociaz człowiek chciałby sie wyspać, hahahaha. Co do mięsa to widać , że jakaś breja, ja tam prawie wógóle mięsa nie jadłam, jakos mi nie pasiło z wyglądu i nigdy nie wiadomo co tam jest zmielone, czy wieprzowina, czy jaki pies z budą!!! Raz Łukasz w knajpie w mieście El Nido zamówił cos z mięsem- było naprawde wybornie pyszne!!! Polecam tą knapje- opis u mnie w relacji.
No dawaj juz te tripy kobito, bo ja połowe miejsc nie widziałam niestety co ty byłaś
Mara- "Ps. A i prosba o opis techniczny : włazenia i wyłazenia z wody podczas wycieczek. Dane gdzie łodzie podpływaja ( co by wiedzieć - technicznie co z aparatem zrobić, heeeee tj. mniejsza ze mną, ale aparat nie pływa. " To co Lenusia napisała to wszystko jak amen w pacierzu. worek do wody bierzesz i po problemie. Polecam zakupić też kamerkę typu gopro z obudową wodoszczelną- naprawde super gadżet i super foty, filmiki- sama widziałaś A do wody i tak musisz wejśc i sie zamoczyć, czasem po pas, czasem popachy,a czasem po kolana, wszystko zalezy od stanu wody- ale to ja akurat oceniam jako super atrakcję i fajną zabawę bo smiechu było co nie miara (najgorzej było u nas przy plazy coron od casy avenili- bo jak juz wiemy od strony grenviews nie ma problemu- inne dno i łodż na samym brzegu zacumuje).
Powiem jeszcze, że jak pomysle o pływaniu tam małą łodką to jakoś nie bardzo mi ta opcja pasuje- my mielismy naprawde sporą łódź, a i tak było czasami mega mokro na pokładzie, osoby siedzące na przodzie właściwie wyglądały jakby sie kąpali w basenie , więc co musi sie dziać jak łódź taka mała??? o wietrze nie wspomne, bo łep pare razy tak wywyiało, że gdybysmy nie mieli ze soba ręczników to byłoby ciężko i choroba byłaby gwarantowana. ale z tego co mi pokazywałaś, to mieliście dużą łódż....
Aguś jak to nazywasz Śniadaniem Królewskim,to nawet nie chcę myślić o twoim,a fuj.To wygląda na to,że nie mieliscie tam wyboru z karty codziennie tylko ten zimny omlet???
A za tym jazda.....płyniemy
Tour A
- 7 Commando
- Big Lagoon
- Small Lagoon
- Sekret Lagoon
- i coś tam,coś tam.... tego to ja już nie pamiętam,a czy to jest takie ważne??? Dla mnie nie,jak ja zobaczyłam to wszystko na własne oczy,to straciłam pamięć ja już nawet wtedy przestała pamietać jak sama się nazywam dobrze,że codziennie mi przypominali moje imię i nazwisko
Tak było i tym razem.....siedzimy sobie grzecznie w recepcje,czekamy na zbiórke,grupa się zbiera....widzę pare śmiałków juz siedzi i czeka na zbawienie,tzn na ten Raj gdzie ma ich załoga łodzi zabrać...
Widzimy podjężdża tricykl,wyskakuje chłopak i biegiem do recepcji,a z recepcji panienka wybiega i na mnie pokazuje.... myślę zaś....o co znów chodzi??? Ten chłopak do mnie czy ja jestem .....taka i owaka? No jestem.... W takim razie zapraszam do tricykla Coooo,ale gdzie Pan mnie chcę zabrać??? a On do mnie wyskakuje...."Do Raju!" Taaaaak,do Raju! ? Tóż ja chętna jestem!!!!
Wsiadamy,wiezie nas Pan.....po krótkiej przejażdżce wysiadamy przy plaży w El Nido WOW!!!! A to mi dopiero niespodzianka,nie potzrebnie wczoraj plan ścieżki układałam do łodzi na corong corong
Idziemy do łodzi po kolana w wodzie,a to mi frajda... pod stopami biały piaseczek,no pewnie że o wiele lepiej kiedy widzisz gdzie nogi stawiasz,woda przezroczysta wszystko widać a nie jednego kamyka czy głaza
Łodź mamy z tych chyba największych,mieści się na niej do 20 osób,tym razem jest nas na łodzi 14,miejsca mamy w czorty-jednym słowem WYGODA!!! wszystko nam się podoba
Piasek na wyspie był tak biały,że omal wzroku nie straciłam taki dokładnie widziałam jeszcze raz w życiu w Meksyku w hotelu Barcelo Beach & Caribe.
Chwilowo nawet jakies zachmurzenie zrobiło,wtedy to,mnie strach ogarnął,że coś pójdzie nie tak.ale na szczęscie,za chwilkę słoneczko wyszło i było git!
Na wyspie mielismy godzinę postoju,mozna było wykorzystać kto jak chcę,czy pływanie czy opalanie,a może to i owo.Na wysepce również była mała knajpka,mozna było sobie cos tam zakupić do drobnego jedzenia,piwko,lody.My skorzystali ze wszystkiego
Nasza łódź,wygląda poważnie No i jak widać,zacumowana praktycznie przy brzegu.Jeśli dno jest idealnie,to i łódź dopływa do brzegu i nie ważne czy to duża czy malutka łupinka
Jest jest jest RAJ na ziemi czy na wodzie!!!! W kazdym bądź razie ja znalazłam swój Raj!!!! Raj na Palawanie,w El Nido!!!!
Obłęd totalny!!!! Wszystko co mi było potrzebne do szczęscia,to miałam.Mogłam pośród tych wszystkich skalek,pięknych gór,wysepkach,w wodzie zamieszkać dzień,noc,a nawet rok,tylko żeby pogoda zawsze była malinowa Żadne zdjęcia czy filmiki nie potrafia przekazać całego piękna,to trzeba zobaczyć na własne oczy.To CUD NATURY!!!!!!
Było super!!!! Załoga łodzi spisała się na medal posrednik mój również,że wykupił w tej firmie wycieczke.Wszystko nam odpowiadało,dla tego postanowili nie kombinować i wykupić u nich następne wycieczki.Łodzi mieli dobre,jedzenie full wypas,chłopaki wesołe i bardzo pomocni,uczciwi.Wszystko na wielki + do dyzpozycji na łodzi byli czystę ręczniki,woda pitna,maski i rurki (wole jednak swoje).
Lenusia to twoje sniadanko wygląda na zdjęciu iście królewsko w stosunku do tego co my mielismy nawet owoc widze, u nas o owocach mozna było sobie pomarzyć- no chyba że sobie kupiłas własne, haha. Tez bym takie jajko chciała dostać, bo u mnie to był ino omlet z reguły zimny, niestety dlatego, że wstawalismy póżniej , no ale wkońcu na wakacjach chociaz człowiek chciałby sie wyspać, hahahaha. Co do mięsa to widać , że jakaś breja, ja tam prawie wógóle mięsa nie jadłam, jakos mi nie pasiło z wyglądu i nigdy nie wiadomo co tam jest zmielone, czy wieprzowina, czy jaki pies z budą!!! Raz Łukasz w knajpie w mieście El Nido zamówił cos z mięsem- było naprawde wybornie pyszne!!! Polecam tą knapje- opis u mnie w relacji.
No dawaj juz te tripy kobito, bo ja połowe miejsc nie widziałam niestety co ty byłaś
Mara- "Ps. A i prosba o opis techniczny : włazenia i wyłazenia z wody podczas wycieczek. Dane gdzie łodzie podpływaja ( co by wiedzieć - technicznie co z aparatem zrobić, heeeee tj. mniejsza ze mną, ale aparat nie pływa. " To co Lenusia napisała to wszystko jak amen w pacierzu. worek do wody bierzesz i po problemie. Polecam zakupić też kamerkę typu gopro z obudową wodoszczelną- naprawde super gadżet i super foty, filmiki- sama widziałaś A do wody i tak musisz wejśc i sie zamoczyć, czasem po pas, czasem popachy,a czasem po kolana, wszystko zalezy od stanu wody- ale to ja akurat oceniam jako super atrakcję i fajną zabawę bo smiechu było co nie miara (najgorzej było u nas przy plazy coron od casy avenili- bo jak juz wiemy od strony grenviews nie ma problemu- inne dno i łodż na samym brzegu zacumuje).
Powiem jeszcze, że jak pomysle o pływaniu tam małą łodką to jakoś nie bardzo mi ta opcja pasuje- my mielismy naprawde sporą łódź, a i tak było czasami mega mokro na pokładzie, osoby siedzące na przodzie właściwie wyglądały jakby sie kąpali w basenie , więc co musi sie dziać jak łódź taka mała??? o wietrze nie wspomne, bo łep pare razy tak wywyiało, że gdybysmy nie mieli ze soba ręczników to byłoby ciężko i choroba byłaby gwarantowana. ale z tego co mi pokazywałaś, to mieliście dużą łódż....
życie to nieustająca podróż
Aguś jak to nazywasz Śniadaniem Królewskim,to nawet nie chcę myślić o twoim,a fuj.To wygląda na to,że nie mieliscie tam wyboru z karty codziennie tylko ten zimny omlet???
A za tym jazda.....płyniemy
Tour A
- 7 Commando
- Big Lagoon
- Small Lagoon
- Sekret Lagoon
- i coś tam,coś tam.... tego to ja już nie pamiętam,a czy to jest takie ważne??? Dla mnie nie,jak ja zobaczyłam to wszystko na własne oczy,to straciłam pamięć ja już nawet wtedy przestała pamietać jak sama się nazywam dobrze,że codziennie mi przypominali moje imię i nazwisko
Tak było i tym razem.....siedzimy sobie grzecznie w recepcje,czekamy na zbiórke,grupa się zbiera....widzę pare śmiałków juz siedzi i czeka na zbawienie,tzn na ten Raj gdzie ma ich załoga łodzi zabrać...
Widzimy podjężdża tricykl,wyskakuje chłopak i biegiem do recepcji,a z recepcji panienka wybiega i na mnie pokazuje.... myślę zaś....o co znów chodzi??? Ten chłopak do mnie czy ja jestem .....taka i owaka? No jestem.... W takim razie zapraszam do tricykla Coooo,ale gdzie Pan mnie chcę zabrać??? a On do mnie wyskakuje...."Do Raju!" Taaaaak,do Raju! ? Tóż ja chętna jestem!!!!
Wsiadamy,wiezie nas Pan.....po krótkiej przejażdżce wysiadamy przy plaży w El Nido WOW!!!! A to mi dopiero niespodzianka,nie potzrebnie wczoraj plan ścieżki układałam do łodzi na corong corong
Idziemy do łodzi po kolana w wodzie,a to mi frajda... pod stopami biały piaseczek,no pewnie że o wiele lepiej kiedy widzisz gdzie nogi stawiasz,woda przezroczysta wszystko widać a nie jednego kamyka czy głaza
Łodź mamy z tych chyba największych,mieści się na niej do 20 osób,tym razem jest nas na łodzi 14,miejsca mamy w czorty-jednym słowem WYGODA!!! wszystko nam się podoba
Ahoj!!!!
Piasek na wyspie był tak biały,że omal wzroku nie straciłam taki dokładnie widziałam jeszcze raz w życiu w Meksyku w hotelu Barcelo Beach & Caribe.
Chwilowo nawet jakies zachmurzenie zrobiło,wtedy to,mnie strach ogarnął,że coś pójdzie nie tak.ale na szczęscie,za chwilkę słoneczko wyszło i było git!
Na wyspie mielismy godzinę postoju,mozna było wykorzystać kto jak chcę,czy pływanie czy opalanie,a może to i owo.Na wysepce również była mała knajpka,mozna było sobie cos tam zakupić do drobnego jedzenia,piwko,lody.My skorzystali ze wszystkiego
Nasza łódź,wygląda poważnie No i jak widać,zacumowana praktycznie przy brzegu.Jeśli dno jest idealnie,to i łódź dopływa do brzegu i nie ważne czy to duża czy malutka łupinka
Dopłynelismy do Big Lagoon i Small Lagoon i tu obowiązkowo przesiadamy się na kajaki....koszt kajaka 300 peso.
W takich okolicznościach przyrody
No comment.....
Jest jest jest RAJ na ziemi czy na wodzie!!!! W kazdym bądź razie ja znalazłam swój Raj!!!! Raj na Palawanie,w El Nido!!!!
Obłęd totalny!!!! Wszystko co mi było potrzebne do szczęscia,to miałam.Mogłam pośród tych wszystkich skalek,pięknych gór,wysepkach,w wodzie zamieszkać dzień,noc,a nawet rok,tylko żeby pogoda zawsze była malinowa Żadne zdjęcia czy filmiki nie potrafia przekazać całego piękna,to trzeba zobaczyć na własne oczy.To CUD NATURY!!!!!!
Co za szczęście,że widziałam to wszystko!!!!
Buuuuu,czas wracać......tylko że ja nie chcę.....
Było super!!!! Załoga łodzi spisała się na medal posrednik mój również,że wykupił w tej firmie wycieczke.Wszystko nam odpowiadało,dla tego postanowili nie kombinować i wykupić u nich następne wycieczki.Łodzi mieli dobre,jedzenie full wypas,chłopaki wesołe i bardzo pomocni,uczciwi.Wszystko na wielki + do dyzpozycji na łodzi byli czystę ręczniki,woda pitna,maski i rurki (wole jednak swoje).
Polecam ich z czystym sumieniem!!!!!
http://www.elbacuit.com/aboutus/
https://www.facebook.com/elbacuit/?pnref=story
Lenuś nareszcie popłynęliśmy do Raju , oj jak ja już tęskniłam tymi pięknymi widokami .
Widzę, że się przygotowali na Twój przyjazd i nawet comandosów wystawili
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Lenuś , miałaś bardzo spokojne morze. Bardzo, bardzo
Idealna pogoda
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/