Robert, a tak bys przeczytał z 5 stron wcześniej? dziewczyny właśnie rozpisuja się bardzo dokałdnie o Krabi, Phuket, Phi Phi, wklejają plany, transfery, wszystko masz podane na tacy, tylko przeczytać ;).
co do hoteli w BKK, to jest to wg mnie raj hotelowy! do wyboru, do kolory i w dobrych cenach. Na czym ci zalezy? chcesz być w hotelu wieżowcu, nowoczesnym, w dzielnicy biznesowej? czy raczej w starej czesci BKK, blisko pałacu i rozrywkowej ulicy Khao San Road? Oba ta miejsca sa super, pytanie do czego Ci bliżej?
Robert, na forum masz sporo relacji - przejrzyj je, a na pewno beda pomocne. Nie za dlugi ten pobyt jak na Bangkok, Kambodze o Morze Andamanskie. Angkor to 3 dni minimum - 2 na podroz jesli pojedziesz autobusem lub w kombinacji autobus/pociag. Chyba, ze samolot - polecam przy ograniczonym czasie. Bilety bierz juz teraz, bo im blizej wylotu - nie beda raczej tansze. Osobiscie - bazujac na relacjach ludzi, ktorzy byli przede mna wybralem Ao Nang jako baze wypadowa na jednodniowe wycieczki, no, ale nie wiem jakie sa Twoje preferencje w kwestiach turystyczno-zwiedzaniowo-wypoczynkowych.
Ja raz miałam noclegi własnie w częsci biznesowej, super widoki z hotelu, basen (choć nie miałam w sumie czasu z niego korzystać), blisko do rzeki i wdonych tramwaji, blisko do metra (naziemnego), więc transport we wszytskie strony dobry.
A drugim razem mieszkałam w części starej, przy uroczej ulicy Rambuttri, jak pewnie 99% osób z tego forum, i napisze tak, wolę jednak tą stara cześć, z mnóstwem taniego jedzenia, masaży i cudowną atmosferą, której nic nie przebije na poczatek wyjazdu.
Teraz jak planuje ponownie Taj i Bkk to znów Rambuttri na początek wyjazdu i na ostatnią noc jakiś wieżowiec.
Zwiedza się zazwyczaj na początku wyjazdu (bo na koniec ma sie ochotę już tylko odpocząc bo tych wszytskich transferach, wyspach, słońcu itp i wtedy taki dobry hotelik na koniec się właśnie super sprawdza).
A na poczatku, po moim doświadczeniu, zupełnie bez sensu że wziełam dosć drogi hotel na początek bo nas w nimw ogole nie było, od rana praktycznie do nocy bylismy na mieście, ziedzalismy ito. za to doceniłam dobry hotel własnie na koniec, na ostatnią noc i dzien, bo już nie miałam ochoty za bardzo się ruszać, tyle co na ulice do knajpy, wtedy basen na 30 pietrze, cudny widok na wiezowce sie super sprawdził. To takie moje przemyśelanie w temacie hoteli w BKK.
Ja się wybieram do Tajalandii w grudniu. Fakultety bedę robić z Ao Nang a na wypoczynek ( 4 noce ) chciałam się zatrzymać na Phi Phi lub Railay. Napisz proszę czy na Phi Phi Ci się podobało? Mieszkałaś przy Long Beach czy bliżej centrum? Jestem na 75% juz zdecydowana na Phi Phi chociaz zdjęcia z Railay też mi się podobają (ale boję się że na Railey zanudzę się przez te 5 dni).
—
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Mara dokładnie napisałaś to co mysle :):):) jak zawsze, pełna zgodność dusz Jedna noc na PHIPHI nie ma totalnie sensu, faktycznie mozna sie tylko zrazić i nie poczuc klimatu wyspy, a wielka szkoda. Transfer trzeba liczyc z 2 godziny jak z Krabi, a potem BROŃ BOŻE PŁYNĄĆ NA MAYA BAY W GODZINACH SZCZYTU!!!!! jesli chcecie dzieczyny ujżeć taka Maya Bay jak w Mojej Relacji- wyłacznie z rana, albo po godzinie 15. Inaczej nawet nie zauwazycie w tłumie turystów gdzie jestescie
robertinow , korolowa słusznie pisze , ja wychodząc z identycznych założenień i zarezerwowałem , na luty , na początkowe dwie noce w Bangkoku , zaraz po przylocie ,
hotel przy Rambuttri i na ostatnią noc przed odlotem , mam właśnie jakiś tam wieżowiec z basenem na x piętrze , nie pamiętam którym , w każdym razie hotel gwarantuje
późniejsze wykwaterowanie , co jest w dniu wylotu rzeczą przydatną .
Ludki drogie pytające , ja mam takie jedno niewielkie spostrzeżenie , Wy chyba chcecie aby Wam wręcz trasę układać , ja takiego stawianie
sprawy nie bardzo rozumiem .
Jest tu na tym forum i innych forach , "kilka" tajskich relacji , trzeba je przeczytać , tam macie ściągi na gotowca .... są relacje bardziej plażowe i bardziej trekkingowe ,
są ekonomiczne i bardziej wypasione , są ogólnie bardzo różne . Jak w 2009 roku organizowałem wyjazd , nie bardzo było co do czytania na forach , kupiłem 2 przewodniki
turystyczne , spakowałem walizkę , sprzęt nurkowy ..... wziąłem żonę i poleciałem z Niemiec .
Pierwszy wyjazd , w porównaniu z możliwościami jakie daje Tajlandia , nie był mistrzostwem światem , ale to był mój wyjazd i w żaden sposób mnie nie rozczarował .
Hotele wybiera się z serwisów Agoda , Booking , HRS itp. Booking daje możliwości , prostych i bezkosztowych zmian hoteli , z Agodą jest trochę gorzej .... można jeszcze
czasem , w supercenie znaleść pobyty w hotelach , przez strony niemieckich biur podróży , których polskich agentów można znaleść bez problemu , ta opcja
czasem jest tańsza , ale nie daje możliwości manewrowania hotelami do niemal samego wylotu . Miarodajne opinie o hotelach są w w/w serwisach rezerwacyjnych
ale przede wszystkim na Holidaycheck czy Tripadvisor . Tu opinie o jakimś hotelu wyda jedna osoba , tam opinii o tym samym hotelu są dziesiątki .
Ja zawsze bardzo chętnie doradzę i pewnie wiele innych osób zrobi tak samo , ale mam czasem wrażenie , że forum jest traktowane jak agencja podróży i każdemu trzeba
tłumaczyć , zupełnie jak klientowi , od początku do końca . Nie chcę nikogo w niczym pouczać , chcę być dobrze zrozumiany , to tylko spotrzeżenie i bardzo chętnie pomogę ,
ale poczytajcie najpierw kilka dni , informacje na tym forum , później dyskutujmy i wymieniajmy poglądy , ew. poprawiajmy wasze zamiary
.... i tak robertinow , znów muszę przyznać rację korolowej , kilka stron wcześniej , na tym wątku , jest opisana trasa o jaką prosisz
kurczę , że też mi się chciało .... tak długo się rozpisywać , przepraszam
Wojtku drogi:) Fajnie, że wyjazd który sobie sam zorganizowałeś w 2009 r. Cię nie rozczarował. W 2009 roku nie było co czytać na forum, nie było też franka po 4 złote i paru innych rzeczy Większość wyjazdów bliższych i dalszych które sobie organizowałam też mnie w sumie nie rozczarowało ale na miejscu często okazywało się, że kiepsko sobie jakiś fragment podróży zaplanowałam. Błędów mogłam łatwo uniknąć gdybym trafiła na takie życzliwe forum jak to Uwierz mi, że przeczytałam wszystkie tajskie relacje z tego forum, znalazłam mnóstwo inspiracji i przydatnych informacji no ale gotowca na moją podróż nie. Za to znalazłam miłych ludzi którzy pomogli poprawić mój pierwotny plan ( wydawało mi się, że był całkiem ok ale nie zdawałam sobie sprawy z czasów przejazdów, odległości, połączeń itp.). Marzył mi się np. trekking na słoniach bo czytałam, że Tajowie kochają i dobrze traktują te zwięrzęta. Kilka osób z forum wyprowadziło mnie z błędu. W tej chwili zadręczam stałych bywalców, (siejąc zamęt w aż trzech wątkach na forum!!) pytaniami o Phi Phi i Railay bo kurde no nie mogę się zdecydować
Zdania sią podzielone Aga 24 była zachwycona Phi Phi i dzięki jej super relacji zachciało mi się tam zostać na kilka dni. Za to Korolowej bardziej podobało się na Railay. Teraz przeczytałam posta Mary której relacji nie widziałam na forum. Była kilka dni na Phi Phi i ciekawa jestem gdzie mieszkała bo mam zarezerwowane hotele w centrum i na Long Beach. Chciałam poznać jej zdanie co do lokalizacji. Fajnie,że jest możliwość zapytać ludzi którzy tam byli dlaczego podobało im się bardziej w konkretnym miejscu. Ok chyba za bardzo się rozpisałam. W każdym razie jeśli nie chcesz być traktowany jak agencja podróży i tłumaczyć sprawy od poczatku do końca to przecież zawsze możesz zignorować posta z pytaniem.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz za mojego posta ale to co dla doświadczonego podróżnika jest oczywiste to dla początkującego może być poważnym problemem. Mam nadzieję, że się nie obrazisz i, że w razie czego pomożesz bo Twoje rady na tym forum są bardzo cenne i mnie też pomogły!!! Pozdrawiam Cię ciepło!!!
—
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Aga heeee kurcze powiem ci, ze rozumiemy sie bez słow, kochana A wtrącenie co do Maya i tłumu słuszne Od razu dodam, ze my bylismy na Maya przed zachodem słońca, wtedy też był luz . Generalnie jednak w Tajlandii na jakieś mega luzy w szczycie sezonu nie ma co liczyć, ale listopad, to jeszcze luźny okres, wiec powinno być ok. Choć pewnie Maya sie z tego ok wyłamie w godzina południowych
Oletka, faktycznie mojej relacji nie ma, mam w planie napisać na blogu, ale utknełam poki co na Brazyli, ale już służę opisem z PHI PHI I tak :
PHI PHI dla mnie absolutny hit - tam bym wróciła, a bylismy tam 5 dni !!!! Od razu dodam, ze to taka kraibska Tortuga - imprezowa wyspa, ale piękna i z kilmatem, miałki piasek, lazur, gdzie co istotne czuje sie człowiek jak na wakacjach !!! Takze dla nas pobyt tam, to był odlot !!!
Powiem jednak tak : PHI PHI to jest mega rozgrywkowa wyspa, gdzie transport odbywa sie wodą/ bądź na nogach. tj. słabi na nogach z zadyszką padają Moze dlatego "emerytów" na niej nie ma I pewnie muza i klimat panujacy na tej wyspece moze być dla nich zbyt " duszny " Choć nie kazdy młody Phi PHI strawi ( bodaj na forum był chłopaczek co mu klimat PHI PHi nie podszedł, heee a stary nie był, a jednak ! Dwa na pewno na wyspie nie ma tam 5 gwiazdkowych hoteli, tedy nie jest to wyspa dla wymagających luksusu. Choć oczywiscie sa dwa, czy trzy hotele w tej wyższej kategorii, ale już na uboczu. Jednak PHI PHI zaanektowali młodzi ludzie spragnieni zabawy i bardzo kontaktowi, acz głośni Tedy żarcie jest tam mega, alkohol leje sie strumieniami, a salonów tatuażu jest tyle co knajp Naprawdę PHI PHI to bardzo koedukacyjna wyspa. Do tego głośna muzyka , wszak imprezy toczą sie do rana, bas rozłupuje czaszki Do tego tance na stole, stanie na głowie, czy rozmowy do białego rana heeee Jednak rano wystarczy odejsc od centrum wyspy, by zakosztować bardziej sielksich klimatów - wyspa jest też zielona. tylko nie w centrum !!!! Podsumowanie - MY decydowanie na PHI PHI zawitam jeszcze na bank !!!
Faktycznie hotele na peryferiach sa ciche i spokojne, ale tanie nie są, a jakość nie jest odpowiednia w stosunku do ceny !!! Jednak tak naprawdę czar wyspy, to nie jest tych kilka wypasów na wygwizdowu tj, czar wyspy, to centrum wyspy, a konkretnie atmosfera tam panujaca ! W szczegolnosci idzie o wieczór, bo w dzień miasteczko spi, bądź jest na fakultetach. PHI PHI to klimat, który albo sie pokocha, albo znienawidzi - zalezy od wieku !!!!!!! Bynajmniej wg. mnie są dwa typy na zamieszkanie - centrum wyspy, jak ktoś jak my nastawiał sie na balangi w nocy, a wypoczynek na Long Beach w ciągu dnia, plus fakultet na Maya. I jest zadnia, ze w hotelu sie tylko spi Drugie to : Long Beach - jak ktos lubi trochę ciszy, a niekoniecznie musi być na imprezach w nocy. Jednak na Long Beach zdecydowanie mniej knajp - choć jest gdzie tam zjeść j. sami jedliśmy na Long Beach, wiec luzik ceny sa ok !!!!
Dlaczego tak ? Po prostu dla nas poręczniej było zamieszkać w centrum, a na long Beach dojechać łódką by poplażować sobie. Bowiem bedąc na Long Beach nie dasz rady dostać sie z buta do centrum po zmroku - za ciemno, brak lamp, wystające konary - no jest to raczej głupie, a łodki po zmroku już nie kursują tak regularnie. Choc pewnie mozna cos załatwić, ale ile ci zaśpiewają za nocny kurs, to nie wiem. Dwa po przypłynięciu, mieszkając w centrum nie wydajesz kasy na transfer wodny do hotelu, tylko robisz kilka króków i juz jesteś w hotelu ! To samo tyczy sie wypłynięcia z wyspy. Czy wycieczek, większy wybór masz z centrum wyspy. Jednak polecam też zamieszkanie na Long Beach, bo bardzo mila plaza, a jak sie uprzesz, to dojdziesz do centrum wyspy z buta ( ale uwaga nie jest to takie szybkie i zalezy od kondycji. A ta jak słaba, to mozesz zmęczyć się zwłaszcza w upale. Wiec wszystko zalezy od oczekiwań. W sumie bedąc w centrum nić nie stoi Ci na przeszkodzie by korzystać z long beach w ciagu dnia, a co istotne wieczorem nie musisz martwić sie czym dojedziesz do hotelu na Long Beach. No i mozesz sobie powendrować po wysepce, i zobaczyć trochę wiecej z jej zakamarków Jest tam gdzie łazić
Co jeszcze hmmm nie wiem, moze kilka fot, a polecam fajny hotelik na Long beach, nie tak drogi, a całkiem całkiem ma odjechany klimat, a w konarach przy barze cykady napierniczaja koncerty, tylko uwaga brak palm, ale bajeczny widok na Maya rekompensuje wszystko
zaś w centrum wyspy jedyny duzy hotel to : Phi Phi Hotel i PHI PHI Banyan Villa, ale choć jest przy plazy, to jest na niej duzo łodzi, kawałek dalej jest jednak mega pusto i fajnie ( moze potem odszukam foty to ci podeslę jakies ) Oczywiscie hoteli jest wiecej, wszystko kwestia portwela i oczekiwań
Mara- DZIĘKUJĘ DOBRA KOBIETO! Tego mi było trzeba!! Boję się utkwić na plaży z kiepskim dojazdem do centrum. poza tym my lubimy łazikować i długo na jednej plaży i tak nie wysiedzimy . Na railay jest chyba mniejszy wybór plaż i knajpek. Lubimy wieczorem zaszaleć więc dobrze miec blisko do hotelu z imprezy, co wiecej jesteśmy żarłoczni więc wybór jedzonka musi być Jak Będę chciała odpocząć od hałaśliwego centrum wyspy to popłynę w ciagu dnia na Long Beach lub do jakiejś cichej zatoczki. Mam zarezerwowany ten sam hotel w którym była Aga24. Cena mi pasuje i lokalizacja w takim razie też ( jest blisko centrum ale podobno bez nocnych hałasów). O rany już sie nie mogę doczekać!
Railay czy Phi Phi? Zdecydowałam Phi Phi! Mogę już spać spokojnie Wszystkim dobrym duszyczkom które pomagały w moim wyborze serdecznie dziękuję!!!
—
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Robert, a tak bys przeczytał z 5 stron wcześniej? dziewczyny właśnie rozpisuja się bardzo dokałdnie o Krabi, Phuket, Phi Phi, wklejają plany, transfery, wszystko masz podane na tacy, tylko przeczytać ;).
co do hoteli w BKK, to jest to wg mnie raj hotelowy! do wyboru, do kolory i w dobrych cenach. Na czym ci zalezy? chcesz być w hotelu wieżowcu, nowoczesnym, w dzielnicy biznesowej? czy raczej w starej czesci BKK, blisko pałacu i rozrywkowej ulicy Khao San Road? Oba ta miejsca sa super, pytanie do czego Ci bliżej?
Robert, na forum masz sporo relacji - przejrzyj je, a na pewno beda pomocne. Nie za dlugi ten pobyt jak na Bangkok, Kambodze o Morze Andamanskie. Angkor to 3 dni minimum - 2 na podroz jesli pojedziesz autobusem lub w kombinacji autobus/pociag. Chyba, ze samolot - polecam przy ograniczonym czasie. Bilety bierz juz teraz, bo im blizej wylotu - nie beda raczej tansze. Osobiscie - bazujac na relacjach ludzi, ktorzy byli przede mna wybralem Ao Nang jako baze wypadowa na jednodniowe wycieczki, no, ale nie wiem jakie sa Twoje preferencje w kwestiach turystyczno-zwiedzaniowo-wypoczynkowych.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Dzięki za szybkie odpowiedzi
W BKK chcielibyśmy hotel w dobrej lokalizacji, żeby było wszędzie w miarę blisko.
Co do wysp to chcielibyśmy spędzić trochę czasu na Phuket i Ko Phi Phi na pewno plus coś jeszcze.
Problem, że hoteli na wyspach jest dużo, a chcielibyśmy coś sprawdzonego, dlatego liczę na Wasze propozycje.
Poczytam relacje i wrócę z wstępnie przygotowanym planem, wtedy jeszcze poproszę o dodatkowe porady.
Pozdrawiam,
R.
Ja raz miałam noclegi własnie w częsci biznesowej, super widoki z hotelu, basen (choć nie miałam w sumie czasu z niego korzystać), blisko do rzeki i wdonych tramwaji, blisko do metra (naziemnego), więc transport we wszytskie strony dobry.
A drugim razem mieszkałam w części starej, przy uroczej ulicy Rambuttri, jak pewnie 99% osób z tego forum, i napisze tak, wolę jednak tą stara cześć, z mnóstwem taniego jedzenia, masaży i cudowną atmosferą, której nic nie przebije na poczatek wyjazdu.
Teraz jak planuje ponownie Taj i Bkk to znów Rambuttri na początek wyjazdu i na ostatnią noc jakiś wieżowiec.
Zwiedza się zazwyczaj na początku wyjazdu (bo na koniec ma sie ochotę już tylko odpocząc bo tych wszytskich transferach, wyspach, słońcu itp i wtedy taki dobry hotelik na koniec się właśnie super sprawdza).
A na poczatku, po moim doświadczeniu, zupełnie bez sensu że wziełam dosć drogi hotel na początek bo nas w nimw ogole nie było, od rana praktycznie do nocy bylismy na mieście, ziedzalismy ito. za to doceniłam dobry hotel własnie na koniec, na ostatnią noc i dzien, bo już nie miałam ochoty za bardzo się ruszać, tyle co na ulice do knajpy, wtedy basen na 30 pietrze, cudny widok na wiezowce sie super sprawdził. To takie moje przemyśelanie w temacie hoteli w BKK.
Mara- szkoda, że nie ma Twojej relacji!!!
Ja się wybieram do Tajalandii w grudniu. Fakultety bedę robić z Ao Nang a na wypoczynek ( 4 noce ) chciałam się zatrzymać na Phi Phi lub Railay. Napisz proszę czy na Phi Phi Ci się podobało? Mieszkałaś przy Long Beach czy bliżej centrum? Jestem na 75% juz zdecydowana na Phi Phi chociaz zdjęcia z Railay też mi się podobają (ale boję się że na Railey zanudzę się przez te 5 dni).
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Mara dokładnie napisałaś to co mysle :):):) jak zawsze, pełna zgodność dusz Jedna noc na PHIPHI nie ma totalnie sensu, faktycznie mozna sie tylko zrazić i nie poczuc klimatu wyspy, a wielka szkoda. Transfer trzeba liczyc z 2 godziny jak z Krabi, a potem BROŃ BOŻE PŁYNĄĆ NA MAYA BAY W GODZINACH SZCZYTU!!!!! jesli chcecie dzieczyny ujżeć taka Maya Bay jak w Mojej Relacji- wyłacznie z rana, albo po godzinie 15. Inaczej nawet nie zauwazycie w tłumie turystów gdzie jestescie
życie to nieustająca podróż
robertinow , korolowa słusznie pisze , ja wychodząc z identycznych założenień i zarezerwowałem , na luty , na początkowe dwie noce w Bangkoku , zaraz po przylocie ,
hotel przy Rambuttri i na ostatnią noc przed odlotem , mam właśnie jakiś tam wieżowiec z basenem na x piętrze , nie pamiętam którym , w każdym razie hotel gwarantuje
późniejsze wykwaterowanie , co jest w dniu wylotu rzeczą przydatną .
Ludki drogie pytające , ja mam takie jedno niewielkie spostrzeżenie , Wy chyba chcecie aby Wam wręcz trasę układać , ja takiego stawianie
sprawy nie bardzo rozumiem .
Jest tu na tym forum i innych forach , "kilka" tajskich relacji , trzeba je przeczytać , tam macie ściągi na gotowca .... są relacje bardziej plażowe i bardziej trekkingowe ,
są ekonomiczne i bardziej wypasione , są ogólnie bardzo różne . Jak w 2009 roku organizowałem wyjazd , nie bardzo było co do czytania na forach , kupiłem 2 przewodniki
turystyczne , spakowałem walizkę , sprzęt nurkowy ..... wziąłem żonę i poleciałem z Niemiec .
Pierwszy wyjazd , w porównaniu z możliwościami jakie daje Tajlandia , nie był mistrzostwem światem , ale to był mój wyjazd i w żaden sposób mnie nie rozczarował .
Hotele wybiera się z serwisów Agoda , Booking , HRS itp. Booking daje możliwości , prostych i bezkosztowych zmian hoteli , z Agodą jest trochę gorzej .... można jeszcze
czasem , w supercenie znaleść pobyty w hotelach , przez strony niemieckich biur podróży , których polskich agentów można znaleść bez problemu , ta opcja
czasem jest tańsza , ale nie daje możliwości manewrowania hotelami do niemal samego wylotu . Miarodajne opinie o hotelach są w w/w serwisach rezerwacyjnych
ale przede wszystkim na Holidaycheck czy Tripadvisor . Tu opinie o jakimś hotelu wyda jedna osoba , tam opinii o tym samym hotelu są dziesiątki .
Ja zawsze bardzo chętnie doradzę i pewnie wiele innych osób zrobi tak samo , ale mam czasem wrażenie , że forum jest traktowane jak agencja podróży i każdemu trzeba
tłumaczyć , zupełnie jak klientowi , od początku do końca . Nie chcę nikogo w niczym pouczać , chcę być dobrze zrozumiany , to tylko spotrzeżenie i bardzo chętnie pomogę ,
ale poczytajcie najpierw kilka dni , informacje na tym forum , później dyskutujmy i wymieniajmy poglądy , ew. poprawiajmy wasze zamiary
.... i tak robertinow , znów muszę przyznać rację korolowej , kilka stron wcześniej , na tym wątku , jest opisana trasa o jaką prosisz
kurczę , że też mi się chciało .... tak długo się rozpisywać , przepraszam
Wojtku drogi:) Fajnie, że wyjazd który sobie sam zorganizowałeś w 2009 r. Cię nie rozczarował. W 2009 roku nie było co czytać na forum, nie było też franka po 4 złote i paru innych rzeczy Większość wyjazdów bliższych i dalszych które sobie organizowałam też mnie w sumie nie rozczarowało ale na miejscu często okazywało się, że kiepsko sobie jakiś fragment podróży zaplanowałam. Błędów mogłam łatwo uniknąć gdybym trafiła na takie życzliwe forum jak to Uwierz mi, że przeczytałam wszystkie tajskie relacje z tego forum, znalazłam mnóstwo inspiracji i przydatnych informacji no ale gotowca na moją podróż nie. Za to znalazłam miłych ludzi którzy pomogli poprawić mój pierwotny plan ( wydawało mi się, że był całkiem ok ale nie zdawałam sobie sprawy z czasów przejazdów, odległości, połączeń itp.). Marzył mi się np. trekking na słoniach bo czytałam, że Tajowie kochają i dobrze traktują te zwięrzęta. Kilka osób z forum wyprowadziło mnie z błędu. W tej chwili zadręczam stałych bywalców, (siejąc zamęt w aż trzech wątkach na forum!!) pytaniami o Phi Phi i Railay bo kurde no nie mogę się zdecydować
Zdania sią podzielone Aga 24 była zachwycona Phi Phi i dzięki jej super relacji zachciało mi się tam zostać na kilka dni. Za to Korolowej bardziej podobało się na Railay. Teraz przeczytałam posta Mary której relacji nie widziałam na forum. Była kilka dni na Phi Phi i ciekawa jestem gdzie mieszkała bo mam zarezerwowane hotele w centrum i na Long Beach. Chciałam poznać jej zdanie co do lokalizacji. Fajnie,że jest możliwość zapytać ludzi którzy tam byli dlaczego podobało im się bardziej w konkretnym miejscu. Ok chyba za bardzo się rozpisałam. W każdym razie jeśli nie chcesz być traktowany jak agencja podróży i tłumaczyć sprawy od poczatku do końca to przecież zawsze możesz zignorować posta z pytaniem.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz za mojego posta ale to co dla doświadczonego podróżnika jest oczywiste to dla początkującego może być poważnym problemem. Mam nadzieję, że się nie obrazisz i, że w razie czego pomożesz bo Twoje rady na tym forum są bardzo cenne i mnie też pomogły!!! Pozdrawiam Cię ciepło!!!
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Aga heeee kurcze powiem ci, ze rozumiemy sie bez słow, kochana A wtrącenie co do Maya i tłumu słuszne Od razu dodam, ze my bylismy na Maya przed zachodem słońca, wtedy też był luz . Generalnie jednak w Tajlandii na jakieś mega luzy w szczycie sezonu nie ma co liczyć, ale listopad, to jeszcze luźny okres, wiec powinno być ok. Choć pewnie Maya sie z tego ok wyłamie w godzina południowych
Oletka, faktycznie mojej relacji nie ma, mam w planie napisać na blogu, ale utknełam poki co na Brazyli, ale już służę opisem z PHI PHI I tak :
PHI PHI dla mnie absolutny hit - tam bym wróciła, a bylismy tam 5 dni !!!! Od razu dodam, ze to taka kraibska Tortuga - imprezowa wyspa, ale piękna i z kilmatem, miałki piasek, lazur, gdzie co istotne czuje sie człowiek jak na wakacjach !!! Takze dla nas pobyt tam, to był odlot !!!
Powiem jednak tak : PHI PHI to jest mega rozgrywkowa wyspa, gdzie transport odbywa sie wodą/ bądź na nogach. tj. słabi na nogach z zadyszką padają Moze dlatego "emerytów" na niej nie ma I pewnie muza i klimat panujacy na tej wyspece moze być dla nich zbyt " duszny " Choć nie kazdy młody Phi PHI strawi ( bodaj na forum był chłopaczek co mu klimat PHI PHi nie podszedł, heee a stary nie był, a jednak ! Dwa na pewno na wyspie nie ma tam 5 gwiazdkowych hoteli, tedy nie jest to wyspa dla wymagających luksusu. Choć oczywiscie sa dwa, czy trzy hotele w tej wyższej kategorii, ale już na uboczu. Jednak PHI PHI zaanektowali młodzi ludzie spragnieni zabawy i bardzo kontaktowi, acz głośni Tedy żarcie jest tam mega, alkohol leje sie strumieniami, a salonów tatuażu jest tyle co knajp Naprawdę PHI PHI to bardzo koedukacyjna wyspa. Do tego głośna muzyka , wszak imprezy toczą sie do rana, bas rozłupuje czaszki Do tego tance na stole, stanie na głowie, czy rozmowy do białego rana heeee Jednak rano wystarczy odejsc od centrum wyspy, by zakosztować bardziej sielksich klimatów - wyspa jest też zielona. tylko nie w centrum !!!! Podsumowanie - MY decydowanie na PHI PHI zawitam jeszcze na bank !!!
Faktycznie hotele na peryferiach sa ciche i spokojne, ale tanie nie są, a jakość nie jest odpowiednia w stosunku do ceny !!! Jednak tak naprawdę czar wyspy, to nie jest tych kilka wypasów na wygwizdowu tj, czar wyspy, to centrum wyspy, a konkretnie atmosfera tam panujaca ! W szczegolnosci idzie o wieczór, bo w dzień miasteczko spi, bądź jest na fakultetach. PHI PHI to klimat, który albo sie pokocha, albo znienawidzi - zalezy od wieku !!!!!!! Bynajmniej wg. mnie są dwa typy na zamieszkanie - centrum wyspy, jak ktoś jak my nastawiał sie na balangi w nocy, a wypoczynek na Long Beach w ciągu dnia, plus fakultet na Maya. I jest zadnia, ze w hotelu sie tylko spi Drugie to : Long Beach - jak ktos lubi trochę ciszy, a niekoniecznie musi być na imprezach w nocy. Jednak na Long Beach zdecydowanie mniej knajp - choć jest gdzie tam zjeść j. sami jedliśmy na Long Beach, wiec luzik ceny sa ok !!!!
Dlaczego tak ? Po prostu dla nas poręczniej było zamieszkać w centrum, a na long Beach dojechać łódką by poplażować sobie. Bowiem bedąc na Long Beach nie dasz rady dostać sie z buta do centrum po zmroku - za ciemno, brak lamp, wystające konary - no jest to raczej głupie, a łodki po zmroku już nie kursują tak regularnie. Choc pewnie mozna cos załatwić, ale ile ci zaśpiewają za nocny kurs, to nie wiem. Dwa po przypłynięciu, mieszkając w centrum nie wydajesz kasy na transfer wodny do hotelu, tylko robisz kilka króków i juz jesteś w hotelu ! To samo tyczy sie wypłynięcia z wyspy. Czy wycieczek, większy wybór masz z centrum wyspy. Jednak polecam też zamieszkanie na Long Beach, bo bardzo mila plaza, a jak sie uprzesz, to dojdziesz do centrum wyspy z buta ( ale uwaga nie jest to takie szybkie i zalezy od kondycji. A ta jak słaba, to mozesz zmęczyć się zwłaszcza w upale. Wiec wszystko zalezy od oczekiwań. W sumie bedąc w centrum nić nie stoi Ci na przeszkodzie by korzystać z long beach w ciagu dnia, a co istotne wieczorem nie musisz martwić sie czym dojedziesz do hotelu na Long Beach. No i mozesz sobie powendrować po wysepce, i zobaczyć trochę wiecej z jej zakamarków Jest tam gdzie łazić
Co jeszcze hmmm nie wiem, moze kilka fot, a polecam fajny hotelik na Long beach, nie tak drogi, a całkiem całkiem ma odjechany klimat, a w konarach przy barze cykady napierniczaja koncerty, tylko uwaga brak palm, ale bajeczny widok na Maya rekompensuje wszystko
http://phiphiparadisepearl.com/
zaś w centrum wyspy jedyny duzy hotel to : Phi Phi Hotel i PHI PHI Banyan Villa, ale choć jest przy plazy, to jest na niej duzo łodzi, kawałek dalej jest jednak mega pusto i fajnie ( moze potem odszukam foty to ci podeslę jakies ) Oczywiscie hoteli jest wiecej, wszystko kwestia portwela i oczekiwań
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Mara- DZIĘKUJĘ DOBRA KOBIETO! Tego mi było trzeba!! Boję się utkwić na plaży z kiepskim dojazdem do centrum. poza tym my lubimy łazikować i długo na jednej plaży i tak nie wysiedzimy . Na railay jest chyba mniejszy wybór plaż i knajpek. Lubimy wieczorem zaszaleć więc dobrze miec blisko do hotelu z imprezy, co wiecej jesteśmy żarłoczni więc wybór jedzonka musi być Jak Będę chciała odpocząć od hałaśliwego centrum wyspy to popłynę w ciagu dnia na Long Beach lub do jakiejś cichej zatoczki. Mam zarezerwowany ten sam hotel w którym była Aga24. Cena mi pasuje i lokalizacja w takim razie też ( jest blisko centrum ale podobno bez nocnych hałasów). O rany już sie nie mogę doczekać!
Railay czy Phi Phi? Zdecydowałam Phi Phi! Mogę już spać spokojnie Wszystkim dobrym duszyczkom które pomagały w moim wyborze serdecznie dziękuję!!!
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu