Super relacja. miejscami mocno się utożsamiam z wrażeniam- po mojej pierwszej wizycie.
Mam na mysli np jak żyją lokalsi tu i tam. W tym roku-druga wizyta- nie robiło na mnie już to wrażeniatakiego, bo tam tak po prostu żyją... a czasem mimo "spartanakich' warunków, fajna toyota land cruiser stoi za domem/ szopą:)
widziałem kilka miejsc ale szczerze Wam powiem nigdzie nie spotkaliśmy małp
Apropos przesiadania się z łodzi do łodzi- to jednak standard tajski. Jak wracałem z Kradan na ląd też do naszej łodzi po drodze dobijały mniejsze i przerzucali ludzi jak bagaże.... ale to właśnie uwielbiam w taj nie mają jeszcze unijnych procedur na to:)
moim zdaniem- dla osób które nie kochają aż tak BKK- must see w taj to: lipe- kradan-tao-phangan
Aga, piekne miejsca pokazałaś dla mnie wszystko ciekawe bo jeszcze jako jedna z niewielu pewnie osob na forum jeszcze do Taj nie dotarlam he he , wszystkie info węc chłone jak gąbka
Aga , doczytane .... wybrałaś chyba jedyna wycieczkę z Ao Nang na jakiej nie bylem - Tiger Temple , specjalne podziękowania dla Łukasza za wejście na szczyt i fotki . O tym , ze na nią nie pojechalismy , zdecydowała własnie ta czesc ze słoniami , a naprawde mialem ochote się powspinać bardzo dziekuje za całą relacje , przy okazji .... troszke mnie zachęciłas do Phi Phi .
Wojtek dzieki za miłe słowa ! Jesli chodzi o tiger temple to wycieczka ta była również dostępna bez opcji ze słoniami, niektórzy z naszej wycieczki nie mieli wykupionej tej atrakcji i poprostu zostali na terenie światyni, a nas zawiezli i przywiezli po trekkingu, który trwał jakies 20 minut.
Jesli chodzi o phiphi - polecam z całego serca, dla mnie to miejscówka number one, jesli wrócimy do Taj to koniecznie phiphi poownie odwiedzimy, ale teraz juz tak na total relaksie, bez wywalonego jezora....
Aga dzięki Phi Phi bardzo mi się podoba. Teraz się cieszę, że nie było mi dane tam dotrzeć bo jak wrócę na pewno pojadę tam na kilka dni a nie kilka h. Wąż mnie przeraził dobrze, że nie wiedziałam predzej co pływa w tajskich wodach bo bym tam beztrosko tam zadu nie moczyła.
eee tam...będziesz miała cudowne wakacje ale siedż Ty lepiej w basenie
Kariska ja tam się nie boję Mogę lecieć za Cb
[quote=Aga24]
druga biała z lewej!!!! teraz już wiem czemu faceci tak lubią chodzić na ryby
Aga no wiesz Ty co????? normalnie zawiodłaś mnie nie wchodząc na te schody!!! kto jak kto ale TY???????????
to coś długiego, zakręconego na plazy to na szczęście dla Was w tym momencie wykorzystaliście limit "niespodzianek" i nie było blizszego spotkania!
dzięki Małgorzato tfujjjjj Aguś za relację
Kasik no wiadomo która koszulka odrazu wpadla ciw oko, a swoją drogą--hahahaahaha, dobra jest
TE Schody dla mnie to samobójstwo w tej temperaturze, pikawa mi juz siadła na 3 zakręcie, hehe
BUZIAKI
życie to nieustająca podróż
Agnieszko:D !
Super relacja. miejscami mocno się utożsamiam z wrażeniam- po mojej pierwszej wizycie.
Mam na mysli np jak żyją lokalsi tu i tam. W tym roku-druga wizyta- nie robiło na mnie już to wrażeniatakiego, bo tam tak po prostu żyją... a czasem mimo "spartanakich' warunków, fajna toyota land cruiser stoi za domem/ szopą:)
widziałem kilka miejsc ale szczerze Wam powiem nigdzie nie spotkaliśmy małp
Apropos przesiadania się z łodzi do łodzi- to jednak standard tajski. Jak wracałem z Kradan na ląd też do naszej łodzi po drodze dobijały mniejsze i przerzucali ludzi jak bagaże.... ale to właśnie uwielbiam w taj nie mają jeszcze unijnych procedur na to:)
moim zdaniem- dla osób które nie kochają aż tak BKK- must see w taj to: lipe- kradan-tao-phangan
pozdrawiam all:)
Kamil
Aga, piekne miejsca pokazałaś dla mnie wszystko ciekawe bo jeszcze jako jedna z niewielu pewnie osob na forum jeszcze do Taj nie dotarlam he he , wszystkie info węc chłone jak gąbka
Dziekuje
No trip no life
Aga , doczytane .... wybrałaś chyba jedyna wycieczkę z Ao Nang na jakiej nie bylem - Tiger Temple , specjalne podziękowania dla Łukasza za wejście na szczyt i fotki . O tym , ze na nią nie pojechalismy , zdecydowała własnie ta czesc ze słoniami , a naprawde mialem ochote się powspinać bardzo dziekuje za całą relacje , przy okazji .... troszke mnie zachęciłas do Phi Phi .
Wojtek dzieki za miłe słowa ! Jesli chodzi o tiger temple to wycieczka ta była również dostępna bez opcji ze słoniami, niektórzy z naszej wycieczki nie mieli wykupionej tej atrakcji i poprostu zostali na terenie światyni, a nas zawiezli i przywiezli po trekkingu, który trwał jakies 20 minut.
Jesli chodzi o phiphi - polecam z całego serca, dla mnie to miejscówka number one, jesli wrócimy do Taj to koniecznie phiphi poownie odwiedzimy, ale teraz juz tak na total relaksie, bez wywalonego jezora....
życie to nieustająca podróż
Aga , fajnie ... teraz jest wybor , ja bylem w Ao Nang około 5 lat temu i Tiger Temple byl ze słoniami
Aga dzięki Phi Phi bardzo mi się podoba. Teraz się cieszę, że nie było mi dane tam dotrzeć bo jak wrócę na pewno pojadę tam na kilka dni a nie kilka h. Wąż mnie przeraził dobrze, że nie wiedziałam predzej co pływa w tajskich wodach bo bym tam beztrosko tam zadu nie moczyła.
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/