Sadi w Krainie Uśmiechu :-)))) (Tajlandia)

nadciągają czarne chmury

tęcza

wylot mamy o 20:35 ale na lotniku jesteśmy po 16 i to bardzo dobry pomysł bo już o 17 się odprawiamy, dostajemy miejsca przy oknie i te obok.

idziemy połazić po bezcłówce, kupujemy perfumy, bierzemy też kod na bezpłatny godzinny dostęp do wifi i idziemy na kawę i kanapkę - Algida nie miałem siły szukać tej kaczuchy, koniecznie napisz w którym miejscu ją znajdę żebym następnym razem jej nie przegapił

o 19:30 obsługa zaczyna wpuszczać do samolotu

na kolację bierzemy kurczaka z ryżem i warzywami

niestety foty nie oddają tego jak Bangkok jest piękny z góry

lot z Abu Dhabi do Berlina przesypiamy

rano dostajemy śniadanko

lot z Berlina śmiglakiem

ok. 10:30 23.09 wita nas Gdańsk

To już koniec naszej wyprawy.

Bardzo chciałbym podziękować Wszystkim Ludkom dzięki którym mogłem tą wyprawę zorganizować, Wasza pomoc i wsparcie  było wspaniałe a relacje pełne ważnych i przydatnych iformacji , dziękuję (kolejność przypadkowa)  Pumci, Bepi, Dzióbkowi, Anusi i Damianowi, Holi, Dadze, Zuzie, Lordziowi, Tomkowi, Katerinie, Peg, Karisss,Kasi6555, Kasikowi364, Algidzie,Marinikowi,  Momicie i Ewelinie mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem

Najbardziej dziękuję za to, że mieliście cierpliwość żeby odpowiadać na setki moich pytań - szczególnie gdy zaczynałem moją przygodę z Tajlandią

Dodam jeszcze, że to wcale nie koniec przygody z Krainą Uśmiechu - już mi czacha dymi i kiełkuje  plan na powrót do Taj... mam nadzieję,że wkrótce...

*clapping*

Saderan Ty nas nie strasz, że znow przez dwa lata bedziemy musieli przygotowywac się z Tobą do nastepnego wyjazdu......nie wiem czy dam radę

Relacja fajna, bardzo miło mi sie z Tobą podrózowało

Bardzo mnie cieszy, ze zauroczyło Cie Kanchanaburi i WITAJ OFICJALNIE W KLUBIE TAJOMANIAKÓW    

Momi ja mam cichą nadzieję, że wrócę w 2014 zobaczymy czy się uda

Saduś, nie wiem co napisać tyle fotek za jednym razem machnęłam, że jak na karuzeli się czuję

boskie foty z ulic Bangkoku to jest moje miasto, czuję je całym serduchem

piękne foty z tarasu widokowego i samego budynku hotelu, nawet chmury zniknęły jak na zamówienie

kolacja w etihad pycha, ja bym chyba wybrała wołowinę, ale co to za deser bo nie kumam nic oprócz anansa

piekny wschód słońca i gwiazdeczki lodu na szybkie, cudnie to wygląda śniadnie z air berlin znam pyszne

Gdańsk z lotu ptaka śliczny śmiglak przyprawia mnie o ciarki

dzięki za super relację wyprawa była mega, full atrakcji i miejsc,

w których nie będę, a dzięki Tobie je liznęłam

czekam na kolejną wyprawę i taką wypaśną relację

Dziękuję Dzióbku

a ten deser to nie wiem co to ale było nawet smaczne, takie lekko kokosowe

teraz ja czekam na Twoją relację

Sadus kochany,Twoja relacja byla dla mnie powrotem do Krainy Usmiechu

Obiecalam sobie dwa lata temu,ze musze koniecznie wrocic i tak tez zrobie,bo moje serce zostalo w Azji.....

U mnie wybor miedzy Meksykiem,a Taj oczywisty,z tym,ze niektorzyupieraja sie jednak przy tym pierwszym

Kibicuje mocno,zebys migusiem znowu tam  polecial

Dzieki za piekna,wirtualna,tajska podroz

Saduś,

Wielkie dzięki za niezwykle szczegółową i błyskawiczną relację! Wspaniałe było znów wrócić do Taj Wielkie dzięki za serce, które włożyłeś w relację!

Dziękuję Dziewczyny

Mi już plan w głowie kiełkuje a zdecydowanie jeszcze za szybko na planowanie

• I ja przylacze sie do podziekowan... Relacje napisales z humorem, zdjecia super oddaja klmat i widac, ze wlozyles w to kawal serducha. Saderan, chapeau bas!