darmowy późny checkout mamy do 14, po śniadaniu pakujemy się i idziemy połazić po okolicy :)wchodzimy na chwilę do tego centrum handlowego, jest pełno ciuchów i tłum ludzi więc odpuszczamy - i tak nie chcemy nic kupować z ciuchów
uwielbiam te azjatyckie targowiska..:) I ten specyficzny zapach grilowanego jedzenia pomieszanego z wilgocią, bo na tych targach to zawsze wylewaja wodę pod nogi, zawsze jakieś kałuże, chyba tak chłodzą okolice....
mniam
dopiero jak sfociłem to zobaczyłem zakaz robienia zdjęć, małych słodkich piesków w klatkach już nie fociłem
łaziliśmy kilka godzin, kupiliśmy jakieś figurki i magnesy, breloczki - takie tam pierdółki
bardzo fajny i kolorowy jest ten targ i myślę, że warto go odwiedzić
wracamy do hotelu i po krótkim odpoczynku idziemy połazić po okolicy
przy hotelu też jest targ, przede wszystkim ciuchy
zatrzymujemy się na zupkę w knajpce z menu po tajsku
jedliśmy lepsze ma kawałki dziwnego białego czegoś trochę o konsystencji zbliżonej do mozzarelli
te króliki były do jedzenie ?
recepcja
i nocny widoczek
ostatni dzień
darmowy późny checkout mamy do 14, po śniadaniu pakujemy się i idziemy połazić po okolicy :)wchodzimy na chwilę do tego centrum handlowego, jest pełno ciuchów i tłum ludzi więc odpuszczamy - i tak nie chcemy nic kupować z ciuchów
komu świński ryjek albo ucho ? nie, nie próbowałem
bardzo blisko hotelu jest stacja, na lotnisko pojedziemy pociągiem
jedzie się ok 30 minut, bilet kosztuje 30 thb
uwielbiam te azjatyckie targowiska..:) I ten specyficzny zapach grilowanego jedzenia pomieszanego z wilgocią, bo na tych targach to zawsze wylewaja wodę pod nogi, zawsze jakieś kałuże, chyba tak chłodzą okolice....
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/