--------------------

____________________

 

 

 



Sri Lanka - Łza z policzka Indii RainbowTours

144 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Wszystko tak samo jak na naszej wycieczce Biggrin

Chyba. Nie zakodowałem u Was pokazu tańców w Kandy. Pogoda na Hortonie widzę , że taka jak "zwykle" .

Przed Wami Galle i.....pobyt 3 dni w hotelu .

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

bilbao (nieaktywny)
Obrazek użytkownika bilbao

Widzieliście coś z "końca świata" na Hortonie,  bo my "jeno" mgłę Good

alikatena
Obrazek użytkownika alikatena
Offline
Ostatnio: 2 lata 11 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

U nas też na Hortonie była mgła jak mleko Beee Niestety trzeba mieć strasznie szczęście, żeby coś tam dojrzeć. Ale zbierające herbatę Tamilki widziałam - niestety te, przy których się zatrzymaliśmy "na zdjęcia", były bardzo agresywne kiedy przyszło do "płacenia" za zdjęcia.. Biuro ma chyba tam swój stały punkt Dirol

janjus
Obrazek użytkownika janjus
Offline
Ostatnio: 2 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Harvi,

  Bardzom mnie interesuje Twoja relacja ,bo ja jak do tej pory jestem zdany na zwiedzanie zorganizowane i pilnie śledze Twoją relacje. Z Rainbowem podróżowałem i do tej pory wszystko było ok.

  Tak więc pilnie śledze Twoje opisy,bo może mi sie kiedyś przydadzą,Na pewno nie w tym roku ,bo plan jest inny i zaklepanyBlum 3

Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.

bilbao (nieaktywny)
Obrazek użytkownika bilbao

alikatena :

U nas też na Hortonie była mgła jak mleko Beee Niestety trzeba mieć strasznie szczęście, żeby coś tam dojrzeć. Ale zbierające herbatę Tamilki widziałam - niestety te, przy których się zatrzymaliśmy "na zdjęcia", były bardzo agresywne kiedy przyszło do "płacenia" za zdjęcia.. Biuro ma chyba tam swój stały punkt Dirol

Podczas naszego pobytu, zbierających herbatęTamilek było sporo. Nie było problemów ze zdjęciami 

harvi
Obrazek użytkownika harvi
Offline
Ostatnio: 8 lat 11 miesięcy temu
Rejestracja: 16 gru 2013

Dzien X

Z Hambantoty wyjechalismy o 7:30, najpierw przez 4 godziny jadac do Galle zatrzymujac sie na podziwianie pieknych poludniowych plaz Sri Lanki oraz rybakow zerdziowych stojacych na tyczkach.

Przed 12 dotarlismy do Galle i dostalismy 2h czasu wolnego na obiad i spacer po starym, holenderskim forcie. Jak zwykle wzielismy lokalne wypieki, zimna Cream Sode do popicia i wybralismy sie podziwiac miasto.

Wyjechalismy o 14 i jadac autostrada (jedyna w tym momencie na wyspie) po godzinie bylismy juz pod Colombo. To niezwykle jak na Sri Lanke, ponad 100 kilometrow przejechane w godzinke, wszystkie inne drogi sa waskie i zakorkowane a srednia predkosc poruszania sie po wyspie to 30 km/h przez co krotkie na mapie odcinki ciagna sie niemilosiernie.

Na 18 dotarlismy do Club Hotel Dolphina, gdzie spedzimy kolejne 6 dni, czyli koncowka dzisiejszego oraz kolejne dni numer 11, 12, 13 (ktory wypada na Sylwestra ze specjalna impreza w hotelu), 14 i 15. Dnia 16-stego z samego rana wymeldowanie z hotelu i transfer na lotnisko.

Dzien XI

Porobilismy kilka fotek w hotelu Wink Ogolnie po jednym dniu wrazenia sa niesamowite, przepyszne jedzenie, duzy wybor drinkow, piwo podawane w szklanych kuflach, olbrzymi teren, 100 metrowy basen, przy samiutkiej plazy na ktora wlasciwie rozpoczyna sie zaraz przy basenie. Fale sa bardzo duze ale tylko przy samym brzegu, jak sie odplynie kilka metrow to ocean jest swietny, cieplutki - 26 stopni.

Pogoda na wypoczynek jest idealna, 30 stopni w dzien a wieczorami do polnocy okolo 25-27

 

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Wobec tego życzę udanego wypoczynku Biggrin a w takim otoczeniu z pewnością się spełni Wacko

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

olo123
Obrazek użytkownika olo123
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 paź 2013

Miło było z Tobą wrócić na piękną Lanke . Przyjemnego wypoczynku i szczęśliwego Nowego Roku Drinks

harvi
Obrazek użytkownika harvi
Offline
Ostatnio: 8 lat 11 miesięcy temu
Rejestracja: 16 gru 2013

Bardzo fajnym przeżyciem był też Sylwester na Sri Lance, mimo że Buddyści obchodzą Nowy Rok w kwietniu i wtedy mają swoje tradycyjne uroczystości, to razem z resztą świata w noc 31 grudnia równiez się bawią (każdy powód do zabawy jest dobry ;p)

Hotel organizował imprezę na świeżym powietrzu, w nocy jest 25 stopni więc czemu nie. Przez 2 dni budowali scenę, chatki tematyczne w których była kuchnia z każdego kontynentu oraz rozstawiali stoły.

Końcowy efekt był niesamowity, cała noc świetnej zabawy i pysznego jedzonka, które było przygotowywane przez 40 kucharzy

Na plaży są rowniez sprzedawcy kilku lokalnych mini biur podrozy, organizuja wyjazdy po calej wyspie - ale my wlasnie wrocilismy wiec nie jestesmy zainteresowani, oraz rejs łódeczką bądź katamaranem po morzu albo po rzece. Na morzu moga być delfiny, albo kilka km od brzegu kilka miejsc do nurkowania z dużą ilością życia podwodnego, my natomiast w kilka osób wynajmujemy łódkę na rejs po rzece. Widzimy po drodze warany oraz dużo przyrody - takie mini safari.

harvi
Obrazek użytkownika harvi
Offline
Ostatnio: 8 lat 11 miesięcy temu
Rejestracja: 16 gru 2013

Minął już tydzień od powrotu, dopiero doszedłem do siebie ;p Napiszę dla przyszłych wycieczkowiczów kilka moich przemyśleń i podsumowań:

  1. Kokosy królewskie występują tylko na Sri Lance, mają dużo lepszy smak od zielonych (tych włochatych w środku) i dużo pysznego soku, polecam kupować przy każdej okazji zwłaszcza że koszt to od 30 do 50 rupii (około 1zł), czyli tyle co woda.
  2. Ceny herbaty na plantacji były najkorzystniejsze podczas całej wycieczki, nigdzie potem na bazarku czy w sklepach Mlesna Tea nie była tańsza
  3. Na bazarkach można zostać oszukanym jeśli nie ma się wiedzy o cenach w innych miejscach aby moc je porownac i powolywac sie na nie przy targowaniu. Trzeba się bardzo dobrze przygotowywać i najlepiej mieć kalkulator aby szybko przeliczać dolary i rupie, bo oni wybierają taką walutę w której nam ciężej porównać w danym momencie (np. w zwykłych sklepach wszystko jest w rupiach to oni specjalnie używają dolarów)
  4. Zakupy przypraw i innych "spożywczych" pamiątek najlepiej zrobić w Kandy, jest w mieście czas wolny i w samym centrum znajduje się duże i niedawno otwarte nowoczesne, "europejskie" centrum handlowe - wygląda jak te nasze duże z Polski. Na dole w piwnicy jest największy spotkany podczas objazdu sklep Kelly's, przyprawy kosztują tam od 100 do 300 rupii, jest też np. olej kokosowy, lankijskie zupki chinskie wypalajace przelyk i inne lokalne produkty
  5. Jeśli się tylko zna angielski nie jechać z polskim biurem podróży. Na miejscu jest mnóstwo lokalnych biur które organizują całe obiazdy busami albo nawet zwykłymi samochodami na tyle dni ile się chce i za ile pieniędzy się chce - jak rozmawiałem z nimi to wychodzi taniej niż z biurem typu Rainbow
Strony

Wyszukaj w trip4cheap