Trzeba zrobić chwilę przerwy od zakupów, idziemy do świątyni taoistycznej Sze Ya, założonej w 1864 roku. Świątynia jest bogato zdobiona, bardzo kolorowa, przepełniona owocowymi darami , w powietrzu unosi się niesamowity zapach kadzidełek.
kochani to zabieram Was dalej. Przed nami najstarsza hinduistyczna światynia w KL Sri Maha Mariamman zbudowana w 1875 roku. Do światyni wchodzimy bez butów (obok jest przechowalnia obuwia, już nie pamiętam ile płaciliśmy były to jakieś grosze)
Ciekawostką były przynoszone zamiast kwiatów limontki, obok świątyni były stoiska z gotowymi darami
Pobłogosławieni przez mnicha udajemy się dalej na szopowanie
Pisz Zającu, pisz a zdjęć nie żałuj! Bardzom ciekawa tej chińskiej dzielnicy, bo właśnie tam mam zaklepany hotel... hehe...
Trzeba zrobić chwilę przerwy od zakupów, idziemy do świątyni taoistycznej Sze Ya, założonej w 1864 roku. Świątynia jest bogato zdobiona, bardzo kolorowa, przepełniona owocowymi darami , w powietrzu unosi się niesamowity zapach kadzidełek.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Indy, fajnie , że ktoś mnie czyta już j tak mni się głupio zrobiło, że piszę do nikokogo
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączku, ale tam wszędzie kolorowo
Zajączku, jestesmy i czytamy cały czas
No trip no life
A widzisz jak się zlatują czytelnicy!
Szkoda, że na tym forum nie ma przy wątkach licznika wejść, zobaczyłabyś ile osób odwiedza tę stronę.
Jestem pewna, że duuużo!
Ile ja z Tobą podróży odbyłam, echhh...
Pisz więc Zajączku, pisz!
basia35
Ja też czytam , czytam..:) Czasem człowiek zajrzy, poczyta, poogląda, a juz na komentarz czasu zbraknie....:)
Zelku, Ty się kochana tak nie przejmuj moją opinią, ja widocznie nie w te uliczki wchodziłam i nie do tych garnków co trzeba zaglądałam
Ale do Malakki to ja muszę koniecznie..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Mam pytanie dotyczące KKKL. Jakie wrażenia z podróży tą linią? Pytam bo biorę ich pod uwagę w transferze z Johor Bahru do KL.
kochani to zabieram Was dalej. Przed nami najstarsza hinduistyczna światynia w KL Sri Maha Mariamman zbudowana w 1875 roku. Do światyni wchodzimy bez butów (obok jest przechowalnia obuwia, już nie pamiętam ile płaciliśmy były to jakieś grosze)
Ciekawostką były przynoszone zamiast kwiatów limontki, obok świątyni były stoiska z gotowymi darami
Pobłogosławieni przez mnicha udajemy się dalej na szopowanie
Mamy dosyć, czas iść się napić i odpocząć
Duży nadal nie wierzy ile naszopował
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/