--------------------

____________________

 

 

 



Ladakh, czyli Indie w wersji extrim

126 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 10 godzin 58 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu,

wspaniala wyprawa i przygoda Preved Podziwiam i zazdroszczę Wacko

widoczki i twoje zdjecia MEGA !!!!! totalny odlot..

Czekam jutro na CD

No trip no life

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Nelciu, ślicznie dziękuję za wszystko Girl in love

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

no i co było dalej??????????

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Ha, co było dalej? Nie myślcie sobie, że odpoczynek, nie nie... W końcu jak extrim to extrim. Idziemy na 4-dniowy treking na Stok Kangri (6153 m. n.p.m.). No dobrze, jeśli o mnie chodzi to extrim był mniejszy - ja zamierzałam dojść tylko do bazy pod Stokiem - na wysokość 5100 m. Zdobywanie szczytów w Himalajach, z uwagi na mój lęk wysokości, niestety nie jest dla mnie. Dojście do bazy głównej zajęło nam 2 dni - najpierw doszliśmy do bazy na 4600 m., tam był nocleg, a następnego dnia podejscie do base campu. I w tym miejscu chciałam napisać o aklimatyzacji. Wiecie już, że niedługo po przylocie spaliśmy na wysokości około 4300 m, potem zjechaliśmy nieco niżej - Leh, stolica regionu, leży na wysokości około 3.500 m. Nasza pierwsza baza podczas trekingu  leżała na wysokości 4600 m, druga na wysokości około 5100 m. (tu bywało różnie z wysokością w poszczególnych przewodnikach). Tym samym wysokość zdobywaliśmy w zasadzie stopniowo. I tak należy działać - nie wychodzić od razu na 5000 m., tylko co jakiś czas zwiększać wysokość. Po drugie na takiej wysokości należy robić wszystko bardzo wolno, nie należy się spieszyć, jak wychodzi się w górę, to noga za nogą, człap człap - wówczas minimalizuje się ilość potrzebnego tlenu i zmniejsza zmęczenie organizmu. Po trzecie leki - dla mnie nieodzowna była aspirynka, bo jednak głowa trochę mnie bolała. Ponadto podobno na wysokości aspiryna bardzo dobrze się sprawdza, bo rozrzedza krew. Można również przyjmować lek na chorobę wysokościową (Diuramid - na receptę), ale w moim przypadku nie było to konieczne. Najważniejsza sprawa - choroba wysokościowa jest sprawa indywidualną - nigdy nie wiadomo czy zachorujesz, na jakiej wysokości i jakie będziesz miał objawy, co więcej może to zależeć od dnia - nawet osoby, które dotychczas nie odczuwały objawów, w inny dzień mogą zachorować. Trzeba zatem obserwować swój organizm i bardzo uważać. 

Poniżej fotki z pierwszego dnia trekingu:

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 10 godzin 58 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu, szacun "tylko" 5100 !!! Good chyba nie dalabym rady ,choćbym chciała..

Góry przepiekne, takie.... inne Yahoo

No trip no life

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 4 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Bajka.... ja byłem na 4400 i...wymiękałem, ale to było 20 kg temu Biggrin

Asiu, zadam może tendncyjne pytanie... wyjazd zorganizowany czy na własną rękę ?? chyba, że nie doczytałem, ale ostatnio w mega niedoczasie jestem...

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Nelciu, 6153 brzmiałoby lepiej Girl wink

Lordziu, wyjazd był zorganizowany przez znajomego, prowadzącego firmę zajmującą się organizacją takich ekstremalnych wypraw. Z tymże w ten rejon to była jego pierwsza wyprawa, także przecieraliśmy szlaki Biggrin

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Asiu, ale z Was twardziele I-m so happy.

Jak się cieszę, że nam pokazujesz taką wyprawę Preved Ja w tej grupce jestem, która  coś takiego może tylko pooglądać, więc wirtualnie chodzę z Wami i bardzo mi się wszystko podoba. Donoszę,że objawów choroby wysokościowej na chwięlę obecną nie mam Yahoo więc możemy wędrować dalej

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Asia ja też daje radę....możemy iść dalej...głowa trochę boli, ale pewnie od tych pięknych widoków. Ależ to inny świat jest.....wow!  

Antenka
Obrazek użytkownika Antenka
Offline
Ostatnio: 5 lat 1 miesiąc temu
Rejestracja: 23 paź 2013

Asia- cudnie Smile Choć ja w górach żle się czuję,a o takich wysokościach to mogę pomarzyć- to na zdjęciach uwielbiam Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap