Ta fotke to na jakis konkurs fotograficzny dawaj.I tez dziekuje za relacje.Grecja powinna ci jakies honorowe obywatelstwo nadac za te wszystkie relacje z ich wysepek i zwiazana z tym promocja;)
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Przepieknie dla mnie to chyba najlepsza Twoja relacja z grecka.Obiecuje sobie ,że jak juz się wybiore na te wyspy to Twoim śladem bo lepszego przewodnika nie znajdę.
Cześć kochani podróżnicy, jak się okazuje skleroza nie patrzy na wiek
Ostatnio chciałam skopiować zdjęcie ze swojej relacji odnośnie Santorini i okazało się że nie wiem jak ja to zrobiłam ale nie opisałam dnia z autem na Santorini, byłam pewna że zrobiłam to przed przejściem do opisywania folegandros ale tylko mi się wydawało
Tak więc zapraszam na ciąg dalszy Santorini maj 2022.
Od razu po powrocie z folegandros mieliśmy od rana auto na cały dzień i to był upalny i intensywny ostatni dzień na Santorini.
Auto odebraliśmy od znajomego naszego hotelarza i ruszyliśmy na skaros rock czyli miejsce którego nie odwiedziliśmy podczas naszego pobytu na wyspie w 2018.
Skaros Rock to duży, wulkaniczny cypel, wychodzący na kilkaset metrów w głąb kaldery Santorini, na którym znajdują się ruiny twierdzy Kasteli, zbudowanej w latach 1205-1230. Sam cypel powstał najprawdopodobniej podczas erupcji wulkanicznej, która miała miejsce 68 000 lat p.n.e.
Ten duży cypel, znajduje się poniżej Imerovigli- znanej i ekskluzywnej miejscowości na Santorini. znajdowała się tutaj najstarsza i najbardziej znacząca osada obronna, która aż do XVIII wieku była uznawana za stolicę Santorini.
Twierdza Skaros miała chronić przed piratami, którzy w późnym średniowieczu skutecznie podbijali wybrzeża Morza Egejskiego, a także wrogimi wojskami, głównie tureckimi. Cała ufortyfikowana osada została wykonana z kamienia, a z resztą wsi połączona była za pomocą drewnianego, ruchomego pomostu. Co niezwykłe, w jej stosunkowo wąskich granicach znajdowało się wówczas około 200 budowli, w tym kościół i klasztor, a to wszystko w sąsiedztwie ulic, przypominających labirynt.
Na szczycie usytułowany był duży dzwon, który dzwonił, aby ostrzec mieszkańców przed zbliżającymi się atakami. U podstawy skały znajdował się mały port, którego niestety dzisiaj już nie ma.
Legendy głoszą, że Skaros Rock na Santorini nigdy nie został podbity. Uległ jednak zniszczeniu na skutek serii erupcji wulkanów oraz trzęsień ziemi, które zmusimy ówczesnych mieszkańców do ucieczki do pobliskich wiosek – Imerovigli i Firy. Zamek Skaros najprawdopodobniej został opuszczony na dobre przez większość mieszkańców na skutek trzęsienia ziemi z lat 1701-1711. Dziś skała Skaros jest zupełnie niezamieszkała. Po dawnej świetności pozostały tylko ruiny, w tym ślady zwodzonego mostu oraz dwie kaplice.
Skaros Rock znajduje się w Imerovigli ,zaledwie kilka metrów ponizej kościola Agios Georgios (Saint George) zaczyna się ścieżka prowadząca na Skaros, a dokładniej mówiąc, szerokie, cementowe schody. Po kilku minutach dochodzi się do kaplicy Agios Ioannis Apokefalistheis. W drodze na sam szczyt góry można zobaczyć pozostałości budynków i domów w jaskiniach.
Widok na Imegrivigli
Na końcu po prawej widok na miasteczko Oia , do którego dotrzmy później tego dnia
Nelu my byliśmy dwa razy w maju w połowie i jest wtedy ok wg mnie, a Oia do 12.00 jest pusta, dopiero jak dotrą wycieczki z krety robi się tłoczenie. W tym roku właśnie byliśmy później i było widać dużo Polaków z krety właśnie. Ale to rejon ruin kastro w Oia a odejdzie się bardziej w stronę imegrovigli lub od firy w stronę firostefani i jest pusto a pogoda jak latem polecam. Podobno też październik jest ok tyle że wtedy szybciej ciemno się robi.
No to jedziemy do Oia , bylismy w 2018 w godzinach 8-12 i wtedy było prawie pusto , teraz udało nam sie dotrzć po południu i było już zdecydowanie więcej ludzi , bardzo dużo słychać było polaków , którzy przypłyneli na 1 dniówki z krety, a to koniec maja , niewyobrażam sobie pobytu tutaj w sierpniu
Oia , wymawiane jako Ia, jest najczęściej odwiedzaną wioską na Santorini i drugą co do wielkości po Firze, stolicy wyspy. Oia leży w północnej części kaldery, 12 km od Firy. Wioska położona jest na imponującym klifie z widokiem na wulkan i wyspę Thirassia. Osada sięga kilku wieków; prawdopodobnie został zbudowany w XV wieku i nadal znajdują się tu ruiny weneckiego zamku. Właśnie z kastro jest najbardziej oblegane jako miejsce do podziwiania zachodów słońca.
Oia się znana na całym świecie dzięki autentycznemu cykladzkiemu pięknu, bielonym domom, labiryntowym alejkom i niesamowitym luksusowym hotelom. W Oia setki ludzi gromadzą się każdego wieczoru, aby oglądać zachód słońca nad Morzem Egejskim.Jest to najbardziej znane i kojarzone z Grecją miejsce. My mimo dwóch pobytów na tej wyspie wybieralismy zawsze inne miejsca na zachody słońca i szczerze mówiąc myślę ,że często Santorini jest traktowana zbyt powierzchownie i sztampowo.
Bardzo się cieszyliśmy ,że tym razem trafiło nam się podziwianie tego miejsca w maxymalnym słońcu , bo co prawda w 2018 było mało ludzi ,ale było praktycznie bez słonca.
Nelu pewnie niedźwiedź gdzieś by się pojawiał myślę o Szwajcarii Kaszubskiej
No trip no life
Ta fotke to na jakis konkurs fotograficzny dawaj.I tez dziekuje za relacje.Grecja powinna ci jakies honorowe obywatelstwo nadac za te wszystkie relacje z ich wysepek i zwiazana z tym promocja;)
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan kwestia z obywatelstwem trafiona w dychę dzięki
Przepieknie dla mnie to chyba najlepsza Twoja relacja z grecka.Obiecuje sobie ,że jak juz się wybiore na te wyspy to Twoim śladem bo lepszego przewodnika nie znajdę.
Dzięki Żelus, pozdrawiam serdecznie
Cześć kochani podróżnicy, jak się okazuje skleroza nie patrzy na wiek
Ostatnio chciałam skopiować zdjęcie ze swojej relacji odnośnie Santorini i okazało się że nie wiem jak ja to zrobiłam ale nie opisałam dnia z autem na Santorini, byłam pewna że zrobiłam to przed przejściem do opisywania folegandros ale tylko mi się wydawało
Tak więc zapraszam na ciąg dalszy Santorini maj 2022.
Od razu po powrocie z folegandros mieliśmy od rana auto na cały dzień i to był upalny i intensywny ostatni dzień na Santorini.
Auto odebraliśmy od znajomego naszego hotelarza i ruszyliśmy na skaros rock czyli miejsce którego nie odwiedziliśmy podczas naszego pobytu na wyspie w 2018.
Skaros Rock to duży, wulkaniczny cypel, wychodzący na kilkaset metrów w głąb kaldery Santorini, na którym znajdują się ruiny twierdzy Kasteli, zbudowanej w latach 1205-1230. Sam cypel powstał najprawdopodobniej podczas erupcji wulkanicznej, która miała miejsce 68 000 lat p.n.e.
Ten duży cypel, znajduje się poniżej Imerovigli- znanej i ekskluzywnej miejscowości na Santorini. znajdowała się tutaj najstarsza i najbardziej znacząca osada obronna, która aż do XVIII wieku była uznawana za stolicę Santorini.
Twierdza Skaros miała chronić przed piratami, którzy w późnym średniowieczu skutecznie podbijali wybrzeża Morza Egejskiego, a także wrogimi wojskami, głównie tureckimi. Cała ufortyfikowana osada została wykonana z kamienia, a z resztą wsi połączona była za pomocą drewnianego, ruchomego pomostu. Co niezwykłe, w jej stosunkowo wąskich granicach znajdowało się wówczas około 200 budowli, w tym kościół i klasztor, a to wszystko w sąsiedztwie ulic, przypominających labirynt.
Na szczycie usytułowany był duży dzwon, który dzwonił, aby ostrzec mieszkańców przed zbliżającymi się atakami. U podstawy skały znajdował się mały port, którego niestety dzisiaj już nie ma.
Legendy głoszą, że Skaros Rock na Santorini nigdy nie został podbity. Uległ jednak zniszczeniu na skutek serii erupcji wulkanów oraz trzęsień ziemi, które zmusimy ówczesnych mieszkańców do ucieczki do pobliskich wiosek – Imerovigli i Firy. Zamek Skaros najprawdopodobniej został opuszczony na dobre przez większość mieszkańców na skutek trzęsienia ziemi z lat 1701-1711. Dziś skała Skaros jest zupełnie niezamieszkała. Po dawnej świetności pozostały tylko ruiny, w tym ślady zwodzonego mostu oraz dwie kaplice.
Skaros Rock znajduje się w Imerovigli ,zaledwie kilka metrów ponizej kościola Agios Georgios (Saint George) zaczyna się ścieżka prowadząca na Skaros, a dokładniej mówiąc, szerokie, cementowe schody. Po kilku minutach dochodzi się do kaplicy Agios Ioannis Apokefalistheis. W drodze na sam szczyt góry można zobaczyć pozostałości budynków i domów w jaskiniach.
Widok na Imegrivigli
Na końcu po prawej widok na miasteczko Oia , do którego dotrzmy później tego dnia
Wiem,że to Santorini mega oblegane przez turystów,ale ciągnie mnie ,żeby tam wrócić. Jest taka piekna
Oczywiście nie w sezonie ..jakoś tuż przed albo po
No trip no life
Nelu my byliśmy dwa razy w maju w połowie i jest wtedy ok wg mnie, a Oia do 12.00 jest pusta, dopiero jak dotrą wycieczki z krety robi się tłoczenie. W tym roku właśnie byliśmy później i było widać dużo Polaków z krety właśnie. Ale to rejon ruin kastro w Oia a odejdzie się bardziej w stronę imegrovigli lub od firy w stronę firostefani i jest pusto a pogoda jak latem polecam. Podobno też październik jest ok tyle że wtedy szybciej ciemno się robi.
No to jedziemy do Oia , bylismy w 2018 w godzinach 8-12 i wtedy było prawie pusto , teraz udało nam sie dotrzć po południu i było już zdecydowanie więcej ludzi , bardzo dużo słychać było polaków , którzy przypłyneli na 1 dniówki z krety, a to koniec maja , niewyobrażam sobie pobytu tutaj w sierpniu
Oia , wymawiane jako Ia, jest najczęściej odwiedzaną wioską na Santorini i drugą co do wielkości po Firze, stolicy wyspy.
Oia leży w północnej części kaldery, 12 km od Firy.
Wioska położona jest na imponującym klifie z widokiem na wulkan i wyspę Thirassia.
Osada sięga kilku wieków; prawdopodobnie został zbudowany w XV wieku i nadal znajdują się tu ruiny weneckiego zamku. Właśnie z kastro jest najbardziej oblegane jako miejsce do podziwiania zachodów słońca.
Oia się znana na całym świecie dzięki autentycznemu cykladzkiemu pięknu, bielonym domom, labiryntowym alejkom i niesamowitym luksusowym hotelom.
W Oia setki ludzi gromadzą się każdego wieczoru, aby oglądać zachód słońca nad Morzem Egejskim.Jest to najbardziej znane i kojarzone z Grecją miejsce. My mimo dwóch pobytów na tej wyspie wybieralismy zawsze inne miejsca na zachody słońca i szczerze mówiąc myślę ,że często Santorini jest traktowana zbyt powierzchownie i sztampowo.
Bardzo się cieszyliśmy ,że tym razem trafiło nam się podziwianie tego miejsca w maxymalnym słońcu , bo co prawda w 2018 było mało ludzi ,ale było praktycznie bez słonca.