Intryguje mnie ta fotka Czy po lewo, jak sie kończy ta ruda roślinność, była "przepaść". I jeszcze ta skała o któą się opierasz tak, jakby przechodziła w to pasmo gór po lewo w oddali.
Fakt, foto zygzaku to rewelacja obrazująca unikalne piękno tego miejsca Asia - wydaje mi się, że musi być ostro w dół; skałka kończy się pod łokciami, a grzbiet jest sporo niżej, chociaż zapewne jakoś się łączy lecz nie bezpośrednio z "podparciem".
Asiu to zdjęcie zrobił mi od tyłu mąż gdy ja kręciłam ten filmik co jest na stronie wcześniej, na tym foto nie widać chory która jest po lewej stronie i jest widoczna na filmiku gdy się przekręcam lekko w lewo właśnie. Także co był w dole widać dokładnie na filmie te skały się jakby zlały wizualnie ale realnie nie były bo jeszcze jest chora jakby pomiędzy
Zajmujemy miejsce gdzieś w połowie drogi , cudne jest to ,że jest zaledwie po całym terenie porozrzucana garstka osób , i jest zachowana pewna " intymność" tej chwili , bo ludzie między sobą szepczą , nikt nie mówi głośno , jest nastrojowo
Bardzo dodaję uroku i urozmaica ten zachód chmury ciągnące od strony Agali , które tworzą kołdrę i okrywają nią góry i klify , dodając zdjęciom " miekkości"
Tymi o to zdjęciami kończę relację z folegandros , pod spodem wrzucę jeszcze filmik z zachodu oraz ze skałek koło portu i plazy Vardia
Następnego dnia rano wracamy promem na Santorini , gdzie jeżdzimy autem -co opisałam wcześniej , a wieczorem kolacja i nocleg w tej samej kwaterze w Kamari
Wylot do Polski mamy bardzo wcześnie w zasadzie o wschodzie słońca , pa pa Cyklady do zobaczenia za niecałe pół roku
ha ha ,ale zmotoryzowany ten pop , taki nowoczesny
Widoki z drogi boskie, ten kolor wody pięk nie kontrastuje ze skałami
No a zygzak rewelacja
No trip no life
Intryguje mnie ta fotka Czy po lewo, jak sie kończy ta ruda roślinność, była "przepaść". I jeszcze ta skała o któą się opierasz tak, jakby przechodziła w to pasmo gór po lewo w oddali.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Fakt, foto zygzaku to rewelacja obrazująca unikalne piękno tego miejsca Asia - wydaje mi się, że musi być ostro w dół; skałka kończy się pod łokciami, a grzbiet jest sporo niżej, chociaż zapewne jakoś się łączy lecz nie bezpośrednio z "podparciem".
papuas
Asiu to zdjęcie zrobił mi od tyłu mąż gdy ja kręciłam ten filmik co jest na stronie wcześniej, na tym foto nie widać chory która jest po lewej stronie i jest widoczna na filmiku gdy się przekręcam lekko w lewo właśnie. Także co był w dole widać dokładnie na filmie te skały się jakby zlały wizualnie ale realnie nie były bo jeszcze jest chora jakby pomiędzy
Jak widowni trzeba tlumaczyc fotke,to znaczy,ze albo jest fatalna albo rewelka i zaskakujaca.Tutaj ta druga kategoria;)
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
he he he dzięki Huragan
No to idziemy na zachód słońca
Zajmujemy miejsce gdzieś w połowie drogi , cudne jest to ,że jest zaledwie po całym terenie porozrzucana garstka osób , i jest zachowana pewna " intymność" tej chwili , bo ludzie między sobą szepczą , nikt nie mówi głośno , jest nastrojowo
Bardzo dodaję uroku i urozmaica ten zachód chmury ciągnące od strony Agali , które tworzą kołdrę i okrywają nią góry i klify , dodając zdjęciom " miekkości"
Tymi o to zdjęciami kończę relację z folegandros , pod spodem wrzucę jeszcze filmik z zachodu oraz ze skałek koło portu i plazy Vardia
Następnego dnia rano wracamy promem na Santorini , gdzie jeżdzimy autem -co opisałam wcześniej , a wieczorem kolacja i nocleg w tej samej kwaterze w Kamari
Wylot do Polski mamy bardzo wcześnie w zasadzie o wschodzie słońca , pa pa Cyklady do zobaczenia za niecałe pół roku
Skałki przy plaży Vardia oraz porcie Folegandros
W drodze z Chory do Ano Meria - klify Folegandros