Alexp.....a kto na drugim końcu sznura ....dyndał....ło matko i jeszcze fotki strzelał ech tym karaibskim lazuromi to chyba tylko Malediwskie dorównują
"leciałam" razem z mężem i ja mocno się trzymałam pasów ,a on strzelał forki i do tego jeszcze nekręcał filmiki więc w tle słychać jak piszczę i krzyczę
Kolejna wycieczka jaką kupiliśmy to boogie na Cap Cana... nie mogłam doczekać się tego dnia bo chciałam zobaczyć tą piękną plażę,którą widziałam w necie... Podróż do Cap Cana dłużyła się... do tego zaczęło padać ,bałam się ,że nie zobaczę lazurków *diablo*... dojechaliśmy na miejsce ,dostaliśmy boogie i w drogę... wytrzęsło nami niesamowicie...cały tyłek,biodra ... wszystko mnie bolało najeżdżając na jakąś dziurę ,kamień ...oczywiście mąż był zawodowolony,że są kałuże z wiadomego powodu... jako jedyni wyglądaliśmy jakbyśmy się w błocie tarzali Ale było super
Kiedy dojechaliśmy na plażę wyszło słońce i deszcz przestawał padać... widok piękny,ocean był płaski (tam nie ma nigdy fal) i miał niesamowity kolor... biała piaszczysta plaża i palmy,czego chcieć więcej?
Od razu weszliśmy do wody...woda także cieplejsza niż przy hotelu Poźniej kilka fotek i znowu boogie ,kolejny kierunek to “Blue Hole” *scratch_one-s_head*,miejsce super,ale woda lodowata...po chwili się jednak przyzwyczaiłam i było ok ... później znowu boogie Wyprawa bardzo nam się podobała szkoda tylko,że tak krótko byliśmy na plaży,ale o tym wiedziałam zamawiając wycieczkę...myślę,że następnym razem pojedziemy tam na cały dzień
ja uwielbiam te palmy przy riu , leze sobie w ceniu a jak mi sie chce słonka wystarczy ciut lezak przesunąć i juz jestem w słoncu
no niby tak i następnym razem pewnie tak zrobimy bo myślimy ,żeby wybrac riu lub iberostar albo nasz pierwszy jak zwykle Barcelo Punta Cana... bo tam jednak plaża jest super,woda całkiem inna, ładny kolor,nie ma zielska ani w wodzie ani na plaży
Cudnie.....nastepnym razem tam musimy zawitać.....ale można tam na dłużej?
mozna,ale tak jak pisałam jedynie jak się jedzie na własną rękę lub z wycieczką vip ,nie jestem pewna ,ale można chyba także tam wynająć wille/apartament i chyba nawet gdzieś tam jest hotel ale jaka tam plaża to nie wiem,bo w tej części co my byliśmy nie było nic ,tylko palmy,plaża i woda
"leciałam" razem z mężem i ja mocno się trzymałam pasów ,a on strzelał forki i do tego jeszcze nekręcał filmiki więc w tle słychać jak piszczę i krzyczę
Ech to gratki za odwage...... mnie by krzyki i piski nie pomogły zeszlabym niechybnie na zawał.....mnie jakoś nadmiar adrenaliny nie służy
ja uwielbiam te palmy przy riu , leze sobie w ceniu a jak mi sie chce słonka wystarczy ciut lezak przesunąć i juz jestem w słoncu
Kolejna wycieczka jaką kupiliśmy to boogie na Cap Cana... nie mogłam doczekać się tego dnia bo chciałam zobaczyć tą piękną plażę,którą widziałam w necie... Podróż do Cap Cana dłużyła się... do tego zaczęło padać ,bałam się ,że nie zobaczę lazurków *diablo*... dojechaliśmy na miejsce ,dostaliśmy boogie i w drogę... wytrzęsło nami niesamowicie...cały tyłek,biodra ... wszystko mnie bolało najeżdżając na jakąś dziurę ,kamień ...oczywiście mąż był zawodowolony,że są kałuże z wiadomego powodu... jako jedyni wyglądaliśmy jakbyśmy się w błocie tarzali Ale było super
Kiedy dojechaliśmy na plażę wyszło słońce i deszcz przestawał padać... widok piękny,ocean był płaski (tam nie ma nigdy fal) i miał niesamowity kolor... biała piaszczysta plaża i palmy,czego chcieć więcej?
Od razu weszliśmy do wody...woda także cieplejsza niż przy hotelu Poźniej kilka fotek i znowu boogie ,kolejny kierunek to “Blue Hole” *scratch_one-s_head*,miejsce super,ale woda lodowata...po chwili się jednak przyzwyczaiłam i było ok ... później znowu boogie Wyprawa bardzo nam się podobała szkoda tylko,że tak krótko byliśmy na plaży,ale o tym wiedziałam zamawiając wycieczkę...myślę,że następnym razem pojedziemy tam na cały dzień
no to wjeżdżamy na plażę Juanillo
Blue Hole:
no niby tak i następnym razem pewnie tak zrobimy bo myślimy ,żeby wybrac riu lub iberostar albo nasz pierwszy jak zwykle Barcelo Punta Cana... bo tam jednak plaża jest super,woda całkiem inna, ładny kolor,nie ma zielska ani w wodzie ani na plaży
alexp te 2 ostatnie fotki to jakaś jasknia Laurek
Cudnie.....nastepnym razem tam musimy zawitać.....ale można tam na dłużej?
Alexp super zdjęcia z góry
...nieważne gdzie, ważne z kim...
mozna,ale tak jak pisałam jedynie jak się jedzie na własną rękę lub z wycieczką vip ,nie jestem pewna ,ale można chyba także tam wynająć wille/apartament i chyba nawet gdzieś tam jest hotel ale jaka tam plaża to nie wiem,bo w tej części co my byliśmy nie było nic ,tylko palmy,plaża i woda