Chcemy jak najszybciej zostawić bagaże w pokoju i biec na zwiedzanie. Jesteśmy niby przed czasem check in ,ale mamy nadzieję na pokój nieco wcześniej.
Szybko sie jednak nie da. W recepcji jest kolejka i to długa
Decydujemy się więc na podział, mąż jedzie odstawić auto na lotnisko a ja z córą czekamy w recepcji.
Czekanie się jednak opłaca. Dostajemy free upgrade
Zamiast standardowego pokoju dla 3 osób, mamy mieć apartament . Tak niby wynika z tego co się dowiadujemy od miłej recepcjonistki. Ja jednak nie dowierzam. Może coś żle zrozumialam ? Jak zobaczę to uwierzę ..
Wchodzimy więc do pokoju i już wszystko jest jasne....
Z pokoju dziennego wchodzimy do sypialni
Wychodząc z sypialni mijamy garderobę z toaletką
Z łazienki najbardziej intryguje mnie .....kibelek z.....pilotem
Docieramy po ok 10 minutach spacerku do świątyni . To National Revolutionary Martyrs Shrine, pieknie położona wsród zieleni i gór.
Spózniamy się troche na zmianę warty,widać już z daleka że spektakl już trwa,
Lubię zmiany warty i staram się je oglądac jak jest taka możliwość. Nie wiem z czego wynika ta fascynacja.. Pasuje tu chyba powiedzenie ..za mundurem panny sznurem he he Podobała mi się wcześniej w Seulu czy w Atenach.
Zmiana warty obejrzana, chłopaki rozchodzą się w swoją stronę, tylko dwóch zastyga nieruchomo. Szczerze im wspóczuje stania na słońcu w takim stroju. Istna patelnia. Nawet podrapać się nie można.
My zwiedzamy sobie dalej świątynie, tym bardziej ,że po zmianie warty robi się prawie pusto.
Chcemy jak najszybciej zostawić bagaże w pokoju i biec na zwiedzanie. Jesteśmy niby przed czasem check in ,ale mamy nadzieję na pokój nieco wcześniej.
Szybko sie jednak nie da. W recepcji jest kolejka i to długa
Decydujemy się więc na podział, mąż jedzie odstawić auto na lotnisko a ja z córą czekamy w recepcji.
Czekanie się jednak opłaca. Dostajemy free upgrade
Zamiast standardowego pokoju dla 3 osób, mamy mieć apartament . Tak niby wynika z tego co się dowiadujemy od miłej recepcjonistki. Ja jednak nie dowierzam. Może coś żle zrozumialam ? Jak zobaczę to uwierzę ..
Wchodzimy więc do pokoju i już wszystko jest jasne....
Z pokoju dziennego wchodzimy do sypialni
Wychodząc z sypialni mijamy garderobę z toaletką
Z łazienki najbardziej intryguje mnie .....kibelek z.....pilotem
aż strach się wysikać
I jeszcze raz salon od strony sypialni
No trip no life
Mamy też olbrzymi taras na który prowadzi szerokie i wysokie od podłogi do sufitu szklane wyjście i z salonu z sypialni.
Jest bogato zdobiony,nawet na sufitach. Mamy widok na dwie strony świata, bo apartamnet jest narożny.
No trip no life
...stylistyka pokoju nie w moim typie ale..."usprawiedliwiona lokacją " ; ))
no i ta "wielkość", a ta przeciez ma znaczenie ; ))))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Do zwiedzania środka hotelu jeszcze wrócę, bo jest co oglądać
Teraz wychodzimy z hotelu i idziemy do świątyni., bo niedługo ją zamykają a po drugie chcemy obejrzeć zmianę warty.
Ulica jest na szczęście zacieniona, idzie się więc całkiem przyjemnie.
No trip no life
Docieramy po ok 10 minutach spacerku do świątyni . To National Revolutionary Martyrs Shrine, pieknie położona wsród zieleni i gór.
Spózniamy się troche na zmianę warty,widać już z daleka że spektakl już trwa,
Lubię zmiany warty i staram się je oglądac jak jest taka możliwość. Nie wiem z czego wynika ta fascynacja.. Pasuje tu chyba powiedzenie ..za mundurem panny sznurem he he Podobała mi się wcześniej w Seulu czy w Atenach.
No trip no life
...heee, tez lubie wojaków na zmianie warty !!!
a im dziwniejsze wykonuja ruchy...tym fajniej ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Skały i formacje skalne przepiękne.
Hotel robi wrażenie- iście królewski apartament, a te widoczki...
Radek, Umilka
Zmiana warty obejrzana, chłopaki rozchodzą się w swoją stronę, tylko dwóch zastyga nieruchomo. Szczerze im wspóczuje stania na słońcu w takim stroju. Istna patelnia. Nawet podrapać się nie można.
My zwiedzamy sobie dalej świątynie, tym bardziej ,że po zmianie warty robi się prawie pusto.
No trip no life
Biegniecie ze mną dalej po placu Swietego Piotra ?
No trip no life
Ostatni rzut oka na światynie i nieruchomych wojaków
Wracamy spacerkiem do hotelu
No trip no life