--------------------

____________________

 

 

 



Zające na Bali, czerwiec 2014

374 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Zającu..... Pałac na wodzie i te kamienie na sadzawkach...przepiekne, coc innego i takie Bali mi się podoba..... CO do kierowców...to ....hehehe.... lepiej nie komentować.

Bardzo macie napięty plan i ty jeszcze w tych koturnach....przyznaj się , że cię Duzy na barana nosi, a tylko do zdjęcie stawia na ziemię ROFL 

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Docieramy do Semarapura przed 17.00 udało się Preved.

Kerta Gosa Klungkung znajduje się w samym centrum miasta Semarapura i znany jest również pod nazwą Puri Agung Semarapura. Komples pałacowy wybudowany został w XVII wieku, niestety do naszych czasów nie przetrwał w całości( tym razem zniszczony został i przez naturę, i przez człowieka. Podczas podboju prowincji żołnierze holenderscy spalili część budynków, a część rozpadła się po trzęsieniu ziemi w 1971 roku), nadal jednak podziwać możemy Bale Kerta Gosa (Pawilon Pokoju i Dbrobytu), Bale nKambang (Pływający Pawilon) oraz bramę główną.

Bale Kerta Gosa to miejsce narad króla i kapłanów i ich doradców. Król zasiadał na fotelu zdobionym lwami, kapłani- bykami, a doradcy wężami. Na suficie przedstawiono fistorię Bimy toczącego walkę z demonami i bogami.

Bale  Kambang zbudowany jest na grzbiecie kamiennego żółwia pływającego w sadzawce i był miejscem wypoczynku rodziny krolewskiej. Na suficie przedstawine są sceny z życia balijskiej rodziny, balijskie znaki zodiaku i sceny walk z demonami. W kompleksie pałacowym znajduje się też muzeum, w ktory zgromadzono starożytne przedmioty codziennego użytku, historyczną  dokumentację, fotografie  potomków Klungkung króla i rzemiosło typowe  dla prowincji Klungkung. Trochę zdziwiona byłam, że pałac zwiedzać trzeba w sarongach. Biggrin Nie znalazlam bilecików, ale wstęp kosztował chyba 15.000 Rp

 

 tu jeszcze nie wiedzialam, że jestem nieprzyzwoicie ubrana Biggrin

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

momita :

Zającu..... Pałac na wodzie i te kamienie na sadzawkach...przepiekne, coc innego i takie Bali mi się podoba..... CO do kierowców...to ....hehehe.... lepiej nie komentować.

Bardzo macie napięty plan i ty jeszcze w tych koturnach....przyznaj się , że cię Duzy na barana nosi, a tylko do zdjęcie stawia na ziemię ROFL 

hhehe rozważę zorganizowanie Dużemu plecaczka ala MZ, dobry pomysł Good

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

anusia
Obrazek użytkownika anusia
Offline
Ostatnio: 4 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Zajączku tempo mieliście ekspresowe jak lubie Good chyba nikt tyle nie zobaczył na Bali co Wy Drinks

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

wnętrza pawilonu rodziny królewskiej

i oczywiście światynia, ale to już nie oryginał

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

anusia i tak nie daliśmy rady zobaczyć jednej z zaplanowanych świątyń (zapomnieliśmy o niej ROFL)

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

anusia
Obrazek użytkownika anusia
Offline
Ostatnio: 4 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Zajac1 :

anusia i tak nie daliśmy rady zobaczyć jednej z zaplanowanych świątyń (zapomnieliśmy o niej ROFL)

co tam jedna przy tylu innych Biggrin

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

  

widok na palac od strony muzeum

Kerta Gosa jest wspaniałym pałacem, ale po zobaczeniu Taman Ujung i Tirta Ganga nie robi na nas już tak niesamowitego wrażenia. Popełniliśmy błąd trzeba było zacząć od Kerta Gosy Biggrin niemiej jednak byliśmy bardzo szczęśliwi, że tu przyjechaliśmy.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

anusia *biggrin*Drinks

to jeszcze parę fotek z miasta

 

 

koniec zwiedzania na dzisiaj Biggrin wracamy do Kuty na kolacyjkę Preved

Propozycje jedzonka strzelona podczas wieczornego spaceru Biggrin

 

homar gigant

biedne krewetki, ale bylam zła jak to zobaczyłam Diablo

 

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Podczas spaceru mieliśmy poszukać jakiegoś miejsca z dobrym kursem $ i wymienić kolejną 100 (jakoś dziwnie na Bali $ szły jak woda Biggrin).  Kursy wymiany są bardzo różne, zazwyczaj wypisane na tablicach z informacją o podatku. Przed wyjazdem naczytałam się o przekrętach sporo, byliśmy więc czujni Crazy.

Podchodzimy do "kantoru" z rozsądną cenką i mówimy, że chcemy wymienić 100 dolków. Dwóch pracowników uśmiecha się, zaprasza do transakcji, po czym jeden znika Shok. Duży wyciąga setkę, kolo patrzy i już chce ją zabrać Biggrin. Przechwytuję banknot i kolo słyszy, że dostanie go jak odliczy na naszych oczach pieniądze Crazy. Przelicza na przedpotopowym kalkulatorku i widzi, że wyciągamy telefon Biggrin, nagle kasuje to co wybił i liczy jeszcze raz *ROFL*, pokazuje nam ile powinniśmy do stać i zaczyna odliczać Rp. Kładzie je w oddzielnych kupkach już nie pamiętam po ile. . Odliczył wszystko i zaczyna dziwnie się kręcić, przekładać okulary Dużego coraz bliżej kupek, ja kladę zajęczą łapkę na kupkach co by nie mógł wyciągnąć szmalu, chcemy mu podać dolki, a ten dalej się kręci, coś pod ladą niby szuka, a łaskiem cały czas przy kupkach gmyra. Wyciąga jekieś kartki, coś chce pisać i odwrócić naszą uwagę *dash1*, o dolkach zapomniał czy co? Zniecierpliwieni pytamy czy już wszystko i czy możemy przeliczyć pieniądze jeszcze raz, on z uśmiechem ja wam przeliczę Biggrin. Nie my sami przeliczymy. Liczymy jest ok, kolo chce zabrać kupkę, ale mówimy, że nie i dajemy mu 100 $, a on na to, że nie może nam wymienić pieniędzy bo jestem zbyt zdenerwowana ROFL i mamy mu oddać rupie ROFL. Jak tylko oddaliśmy wrócił drugi pracownik ROFL. No cóż tym razem im nie wyszło, nic nie udało się podmienić i skubnąć. Dash 1

Poszliśmy kawałek dalej, gdzie kurs był niższy, ale za to nawet ochrona kantoru była. Wymiana bezproblemowa, na wszystko wypisane kwity, pieniądze przeliczone przez ochronę *biggrin*.

 

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Strony

Wyszukaj w trip4cheap