apropos drinków na podły dzień: wspomniałam se właśnie, że w czeluściach mej nory zachowałam gdzieś zapas kukułek. u nas we wsi można je dostać raz w roku, więc jak się pojawiają to zbieram wszystkie z półki. no to po maluchu. zimna solo smakuje wyśmienicie:
—
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
endrju, dobrze prawisz odchudzanie wzbudza we mnie niechęć, więc skoczę i kupię szyneczkę a potem jak kukułkę pożrę ją solo no może z plastrami pachnącego pomidorem pomidora. bo powiem wam kochani, że ostatnio wstąpiłam do biedrony. w sumie nie jeżdzę tam, bo nie loobię, ale sprawdzam, czy na stanie są kukułki no i spotkałam pomidory, jak Boga kocham, takich ładnych , pachnących pomidorowymi liśćmi świeżuśkich i jędrnych a nie twardych nie widziałam z pół roku:))))
u mnie za oknem znów ponuro jak w baranim tyłku.
jak ja nienawidzę siedzieć w domu, a to z jednego powodu: jak nie pracuję to do zajęć matki polki posiadającej samych chłopów na stanie należy gotowanie obiadu. i tak sobie myślę, że tylko gotuję i żremy, i gotuję i talerze rozkładam, roznoszę i zmywam i znów gotuję. rzygać mi się chce wymyślaniem jedzeń i gotowaniem wrrrrrrrr
—
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
właśnie: do kawki świerszykowej trza mi likier. zasięgłam mądrości netowych i wiem jaki mi trza. otóż: limestar likier marakujowo-mangowy kto lata po lidlu? ja mieszkam sto metrów od lidla ale w życiu nie widziałam, bo i nie szukałam i nie wiem czy te likiery są nadal czy nima? a może w mojej wsi nie ma? a może są? w każdym razie do baraquito cza mi likier.
muszę gotować.
bo jak se sami gotują to do czyszczenia mam nawet lampę i sufit, ściany to wiadomo, kuchenkę myję pół dnia odmaczając a dla garów miejsca w zlewie brakuje.
że ja mam o teni mówić? przeca wszystko opowiedzialam juz:)))a zdjęc porzadnych jesio nie mam bo kumpel owszem przywiozl mi ale na takim czymś co to czytnika do tego nie mialam, tom mu dala pendrajwa. jutro przylezie, zadzwonię i zgwałcę go na wódke i pąki, to se jutro na co lepszego teniowego popatrze. i tu wkleję te przepaście,co mi na samą myśl o nich krew się burzy
—
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
Dejzi, za takie krajobrazy i barwy kocham Teneryfę
O zachodzie słońca czarna plaża mieni się błyszczacym kryształem, jakby człowiek chodził po pokruszonych brylantach............ Do tego czarne, mroczne morze...... Ech, rozmarzyłam się
Do Barraguito najlepszy jest Likier 43 albo likier kawowy Tia Maria. Ciekawe jak smakuje ten marakujowy - mango ???
Dejzi, moja Córka robi sobie jajecznicę a pół kuchni uwalone więc wyobrazam sobie co się dzieje jak twoje Chłopy gotują
Pomijam fakt sprzatania ale jak mozna do jednej potrawy ubrudzić stos łyżek, tzepaczek, kuczków, miseczek itd??? masakra
Ty tam nikogo nie gwałc tylko od razu daj paczka i drinka a gwałtem niech się zajmą inni
Kupiłam baterie do wagi łazienkowej Po co, po co , po co ?
A co tam u was Robaczki???
Jak sie macie??? U mnie zaczyna się amok zawodowy który potrwa do maja, i co z tego ?? Mówię sobie : Kochana, uzbierasz na Kanarki albo i dalej i co??? I szukaj wiatru w polu albo tez partnerki do wyjazdu Ale teraz juz postanowiłam,że jak będzie okazja to jadę sama w sina dal przy pierwszej nadarzającej sie okazji bo inaczej do smierci nigdzie nie pojadę *to_babruysk*
i żeby nie było , baseny były i niektóre ludzie się kąpały
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
apropos drinków na podły dzień: wspomniałam se właśnie, że w czeluściach mej nory zachowałam gdzieś zapas kukułek. u nas we wsi można je dostać raz w roku, więc jak się pojawiają to zbieram wszystkie z półki. no to po maluchu. zimna solo smakuje wyśmienicie:
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
Dejzidejzi,
A ja sobie poprawiłem humor konsumpcją pysznej szyneczki z galaretką. Smak identyczny, jak za dawniejszej Polski
endrju, dobrze prawisz odchudzanie wzbudza we mnie niechęć, więc skoczę i kupię szyneczkę a potem jak kukułkę pożrę ją solo no może z plastrami pachnącego pomidorem pomidora. bo powiem wam kochani, że ostatnio wstąpiłam do biedrony. w sumie nie jeżdzę tam, bo nie loobię, ale sprawdzam, czy na stanie są kukułki no i spotkałam pomidory, jak Boga kocham, takich ładnych , pachnących pomidorowymi liśćmi świeżuśkich i jędrnych a nie twardych nie widziałam z pół roku:))))
u mnie za oknem znów ponuro jak w baranim tyłku.
jak ja nienawidzę siedzieć w domu, a to z jednego powodu: jak nie pracuję to do zajęć matki polki posiadającej samych chłopów na stanie należy gotowanie obiadu. i tak sobie myślę, że tylko gotuję i żremy, i gotuję i talerze rozkładam, roznoszę i zmywam i znów gotuję. rzygać mi się chce wymyślaniem jedzeń i gotowaniem wrrrrrrrr
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
Dejzi, nie gotuj, niech pogotuja sami
Ja gotuję tylko wtedy kiedy chcę i kiedy mam nastrój i nie ma czegos takiego ,że muszę
No, musze tylko wtedy jak gości na urodziny zaproszę
Ale od wczoraj znowu sobie z Młoda jakąs dietę niskokaloryczną urządzamy, wieczorem gadałyśmy ile nam wytrwałości i cierpliwości jest dane
Tak tak, w Biedrze można czasami kupić naprawde dobre produkty, na np po sery, krewetki, łososia jeżdżę tylko do Biedry i nie żałuję.
Andrew, szynka prawisz???? To był kiedys luksus i Hollywood ja sobie czasem tzw mielonkę kupię i wrabię
Magduniu, wróciliści do domku?? jak ferie mijają???
jest kukułka, jest i krakus to ja kawkę popołudniową zapodaję i czekam na parę słów z Teni
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
A może lepiej w takiej scenerii??
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
I obiad oczywiście
Chcę do Hiszpanii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
właśnie: do kawki świerszykowej trza mi likier. zasięgłam mądrości netowych i wiem jaki mi trza. otóż: limestar likier marakujowo-mangowy kto lata po lidlu? ja mieszkam sto metrów od lidla ale w życiu nie widziałam, bo i nie szukałam i nie wiem czy te likiery są nadal czy nima? a może w mojej wsi nie ma? a może są? w każdym razie do baraquito cza mi likier.
muszę gotować.
bo jak se sami gotują to do czyszczenia mam nawet lampę i sufit, ściany to wiadomo, kuchenkę myję pół dnia odmaczając a dla garów miejsca w zlewie brakuje.
że ja mam o teni mówić? przeca wszystko opowiedzialam juz:)))a zdjęc porzadnych jesio nie mam bo kumpel owszem przywiozl mi ale na takim czymś co to czytnika do tego nie mialam, tom mu dala pendrajwa. jutro przylezie, zadzwonię i zgwałcę go na wódke i pąki, to se jutro na co lepszego teniowego popatrze. i tu wkleję te przepaście,co mi na samą myśl o nich krew się burzy
człowiek, który pracuje cały dzień nie ma czasu na zarabianie pieniędzy
Dejzi !!!!!
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Dejzi, za takie krajobrazy i barwy kocham Teneryfę
O zachodzie słońca czarna plaża mieni się błyszczacym kryształem, jakby człowiek chodził po pokruszonych brylantach............ Do tego czarne, mroczne morze...... Ech, rozmarzyłam się
Do Barraguito najlepszy jest Likier 43 albo likier kawowy Tia Maria. Ciekawe jak smakuje ten marakujowy - mango ???
Dejzi, moja Córka robi sobie jajecznicę a pół kuchni uwalone więc wyobrazam sobie co się dzieje jak twoje Chłopy gotują
Pomijam fakt sprzatania ale jak mozna do jednej potrawy ubrudzić stos łyżek, tzepaczek, kuczków, miseczek itd??? masakra
Ty tam nikogo nie gwałc tylko od razu daj paczka i drinka a gwałtem niech się zajmą inni
Kupiłam baterie do wagi łazienkowej Po co, po co , po co ?
A co tam u was Robaczki???
Jak sie macie??? U mnie zaczyna się amok zawodowy który potrwa do maja, i co z tego ?? Mówię sobie : Kochana, uzbierasz na Kanarki albo i dalej i co??? I szukaj wiatru w polu albo tez partnerki do wyjazdu Ale teraz juz postanowiłam,że jak będzie okazja to jadę sama w sina dal przy pierwszej nadarzającej sie okazji bo inaczej do smierci nigdzie nie pojadę *to_babruysk*
Wracam do tyrki, trzymajcie się ciepło. Sciskam.
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."