Nelciu, nie wiem jakiej natury masz przeciwwskazania. Ale jeżeli jest to tylko strach przed wodą to koniecznie musisz spróbować go pokonać. Chociażby dla takich piękności
Wojtek ja wode uwielbiam i moge sie w niej taplac godzinami,ale z głowa ponad powierzchnią. Po wodą "duszę" sie, brak mi przetrzeni walcze z tym i troszke zaczelam snorkować,ale bardzo ,bardzo ostroznie, bo niestety ta klaustrpfobia daje mi sie we znaki, czego bardzo żaluje Twoje fotki wspaniale
No to trzymam kciuki, żeby udało Ci się przemóc bo zdjęcia i filmy nie oddają w pełni uroku tego co pod wodą. I zobaczyć to wszystko na własne oczy to zupełnie inna bajka
Przy starej Brayce mieści się niemiecka baza nurkowa Extra Divers, z usług której kilkakrotnie skorzystałem. Wykonałem z nimi dwa nurki w zatoce i jeden na zewnętrznej rafie. Ten trzeci to było poranne nurkowanie (o godz. 6:00) z transportem zodjakiem. Na zakończenie wykonaliśmy z kumplem samodzielnego nurka w zatoce. Było to moje pierwsze nurkowanie bez przewodnika Oczywiście zgubiliśmy się! Ale jak widać przeżyłem
I jeszcze ostatnie trzy filmy kręcone z powierzchni.
Na ostatnim filmie jest gruper więc przy okazji jeszcze parę zdjęć drapieżników pykniętych w czasie snorkelingu.
Wojtek ja wode uwielbiam i moge sie w niej taplac godzinami,ale z głowa ponad powierzchnią. Po wodą "duszę" sie, brak mi przetrzeni walcze z tym i troszke zaczelam snorkować,ale bardzo ,bardzo ostroznie, bo niestety ta klaustrpfobia daje mi sie we znaki, czego bardzo żaluje Twoje fotki wspaniale
No trip no life
No to trzymam kciuki, żeby udało Ci się przemóc bo zdjęcia i filmy nie oddają w pełni uroku tego co pod wodą. I zobaczyć to wszystko na własne oczy to zupełnie inna bajka
Przy starej Brayce mieści się niemiecka baza nurkowa Extra Divers, z usług której kilkakrotnie skorzystałem. Wykonałem z nimi dwa nurki w zatoce i jeden na zewnętrznej rafie. Ten trzeci to było poranne nurkowanie (o godz. 6:00) z transportem zodjakiem. Na zakończenie wykonaliśmy z kumplem samodzielnego nurka w zatoce. Było to moje pierwsze nurkowanie bez przewodnika Oczywiście zgubiliśmy się! Ale jak widać przeżyłem
No to butle na plecy i pod wodę
Ten egzemplarz zrobił na nas duże wrażenie. Naprawdę kawał ryby
W czasie nurkowań spotkaliśmy dwie mureny. Niestety były nieśmiałe i nie chciały współpracować
Trafiliśmy także na dwóch mistrzów kamuflażu. Pewnie było ich więcej ale skuteczniej wtopili się w otoczenie
Były też rozdymki i ogończe.
I inna drobnica.