Teren hotelu jest raczej "łysy". Są oczywiście trawniki, krzaczki, palmy i różne takie. Ale jest tego o wiele, wiele mniej niż w starej Brayce. Gdybym wybierał się jeszcze nad tę zatokę to zamiast nowej części zdecydowanie wybrałbym Brayka Bay Reef, która ma wspaniały klimat. Inna sprawa, że po zeszłorocznym pobycie w Iberotelu Lamaya poprzeczka została postawiono bardzo wysoko. I wszystkie odwiedzone po Lamayi hotele mają u mnie ciężko. Dodatkowo rafa i zatoka nad którą jest położony Madinat Coraya (zespół pięciu hoteli sieci Iberotel i Solymar) podoba mi się bardziej niż ta przy Braykach. Tak więc coś czuję, że kolejny wypad do Marsy skończy się pobytem w jednym z Iberoteli
Czyli mozemy w zasadzie całe dnie i wieczory spędzać w tej ładniejszej
Jeżeli chodzi o wieczory to przypomniałem coś sobie. W starej Brayce mieści się kącik sziszowy więc osoby lubiące te klimaty i tak będą tam przesiadywały. My w każdym razie spędzaliśmy tam wszystkie wieczory
I jeszcze jedna rzecz dotycząca sziszki. Jeszcze w żadnym hotelu w Egipcie nie widziałem tak przystępnej cenowo - w Brayce kosztowała 2$. Dla porównania w Iberotelu Lamaya 3$ a w Oriental Bay 7$
Tak jak wcześniej wspomniałem było bardzo gorąco. A upały najlepiej znosi się w wodzie Woda w morzu była wspaniała. W czasie nurkowań na głębokości 18 metrów miała 27 stopni, natomiast przy powierzchni od 27 do 29 (zależnie od pory dnia). No to chlup do wody
Obydwie bardzo ładne. Być może napisałem tak z powodu zauroczenia Lamayą Powiem tak. Jeżeli któraś z Brayek będzie znacznie tańsza od jakiegokolwiek z hoteli Madinatu to brać Braykę. Jeżeli cena będzie zbliżona to wybrałbym zatokę Marsa Um Gerifat.
Ale ostrzegam! Po pobycie w Lamayi czy w którymś z sąsiednich już nic nie będzie takie jak dotychczas
I jeszcze widok z balkonu.
W pokoju mieliśmy bardzo sympatycznego wpółlokatora. Dnie spędzał ukryty ale jak tylko robiło się ciemno to wyłaził zza mebli i szalał po suficie
Teren hotelu jest raczej "łysy". Są oczywiście trawniki, krzaczki, palmy i różne takie. Ale jest tego o wiele, wiele mniej niż w starej Brayce. Gdybym wybierał się jeszcze nad tę zatokę to zamiast nowej części zdecydowanie wybrałbym Brayka Bay Reef, która ma wspaniały klimat. Inna sprawa, że po zeszłorocznym pobycie w Iberotelu Lamaya poprzeczka została postawiono bardzo wysoko. I wszystkie odwiedzone po Lamayi hotele mają u mnie ciężko. Dodatkowo rafa i zatoka nad którą jest położony Madinat Coraya (zespół pięciu hoteli sieci Iberotel i Solymar) podoba mi się bardziej niż ta przy Braykach. Tak więc coś czuję, że kolejny wypad do Marsy skończy się pobytem w jednym z Iberoteli
No to czas na fotki zieleniny.
Roślinek ciąg dalszy. Załapią się także pierzaste.
Jeżeli chodzi o wieczory to przypomniałem coś sobie. W starej Brayce mieści się kącik sziszowy więc osoby lubiące te klimaty i tak będą tam przesiadywały. My w każdym razie spędzaliśmy tam wszystkie wieczory
I jeszcze jedna rzecz dotycząca sziszki. Jeszcze w żadnym hotelu w Egipcie nie widziałem tak przystępnej cenowo - w Brayce kosztowała 2$. Dla porównania w Iberotelu Lamaya 3$ a w Oriental Bay 7$
Tak jak wcześniej wspomniałem było bardzo gorąco. A upały najlepiej znosi się w wodzie Woda w morzu była wspaniała. W czasie nurkowań na głębokości 18 metrów miała 27 stopni, natomiast przy powierzchni od 27 do 29 (zależnie od pory dnia). No to chlup do wody
Rafa koralowa w przyhotelowej zatoce.
Fotek rafki ciąg dalszy.
Fajna, żywa rafka - ale mówisz, że w Lamaya lepsza?
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Obydwie bardzo ładne. Być może napisałem tak z powodu zauroczenia Lamayą Powiem tak. Jeżeli któraś z Brayek będzie znacznie tańsza od jakiegokolwiek z hoteli Madinatu to brać Braykę. Jeżeli cena będzie zbliżona to wybrałbym zatokę Marsa Um Gerifat.
Ale ostrzegam! Po pobycie w Lamayi czy w którymś z sąsiednich już nic nie będzie takie jak dotychczas