My postanowilismy się osuszyć i zrobić w końcu dokładniejszy rekonesans w TYM Centrum Handlowym "pod nami" i przy okazji cosik przekąsić,bo wiadomo.....woda "wyciąga"
Jeszcze pare spojrzeń na architekturę hotelową od wewnątrz
Mika,miło Cię widzieć - Wasze zdjęcia z SIN też jeszcze na "miejscu" przeglądałam,aby wyłapać detale na nasz 2 dniowy pobyt -
Daga... ale my prawie Singapuru nie widzieliśmy, bo mieliśmy zaledwie 7 godzin na "oblecenie" głównych atrakcji i to nawet nie autobusem, a metrem i piechotką... Sprint był nieziemski... Taki mam niedosyt tego miasta... Ten bus to super sposób na zwiedzanie!
Czyli czerwona linia najlepsza, powiadasz, bo najkrótsza i najszybciej mozna objechac miasto? Na pewno ruszymy "Waszym szlakiem" w sierpniu
Fajniutki ten basen i widoki, szkoda tylko że woda taka zimna i że Was deszczyk podlał. Ale wieczorne ujęcia Bossssssskie!!!!!!
To Ty odważna i zaprawiona Kobitka jesteś, ja tyle odwagi bym nie wykazała, najwyżej stopy bym pomoczyła, nawet kolana suche by zostały, nie mówiąc o cyckach , o nie, co to to nie cycki tylko w cieplutnkiej wodzie zamoczę
Kiwi,Prezes jakoś MAŁO wytrzymały na aurę pogodową heheheh,spadał po 2 minutach a obcych .....głupio było i zaczepiać
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Trzeba było przywiązać do korka odpływowego za duży palec ....od nogi
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Mnie tez już opanowałą "gęsia skórka" to sobie.....lokalizację zmieniłam na .....drugą stornę i przerzuciłam się do jackuzii z widokiem na.....port
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Ale czad
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Ale najwidoczniej KTOŚ tam u góry zadecydował,że DOŚĆ już moczenia,bo......"odkręcił" kurek z wodą,ale padającą z nieba
Czasami nad MbS też się......"chmurzy" i zasoby wody w basenie są "uzupełniane"
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
My postanowilismy się osuszyć i zrobić w końcu dokładniejszy rekonesans w TYM Centrum Handlowym "pod nami" i przy okazji cosik przekąsić,bo wiadomo.....woda "wyciąga"
Jeszcze pare spojrzeń na architekturę hotelową od wewnątrz
recepcja i ...lobby
tu jadaliśmy śniadanka
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Daga... ale my prawie Singapuru nie widzieliśmy, bo mieliśmy zaledwie 7 godzin na "oblecenie" głównych atrakcji i to nawet nie autobusem, a metrem i piechotką... Sprint był nieziemski... Taki mam niedosyt tego miasta... Ten bus to super sposób na zwiedzanie!
Czyli czerwona linia najlepsza, powiadasz, bo najkrótsza i najszybciej mozna objechac miasto? Na pewno ruszymy "Waszym szlakiem" w sierpniu
Ehh bardzo podoba mi się Daguś ten Twój SIN to chyba pierwsza relacja z miasta... którą czytam od A do Z i mnie nadal ciekawi
Fajniutki ten basen i widoki, szkoda tylko że woda taka zimna i że Was deszczyk podlał. Ale wieczorne ujęcia Bossssssskie!!!!!!
To Ty odważna i zaprawiona Kobitka jesteś, ja tyle odwagi bym nie wykazała, najwyżej stopy bym pomoczyła, nawet kolana suche by zostały, nie mówiąc o cyckach , o nie, co to to nie cycki tylko w cieplutnkiej wodzie zamoczę
Bepi no wlasnie mialam pytac,co Ty na tym watku robisz