Nasza grupa i większość ludzi spoza naszej wycieczki zostaje chwilę w tym miejscu, lub kieruje się w stronę Małego Końca Świata.
Ja widzę prowadzącą wyżej ścieżkę wśród drzew i krzaków. Jest gorąco i nie wszystkim chce się wspinać, ale mnie coś ciągnie wyżej.
I nie żałuję, chociaż nie przepadam za górami, zdecydowanie wolę morze i plaże. Jak dotąd tylko w dwóch miejscach podobały mi się górskie widoki - w Etiopii i właśnie na Sri Lance. Może to sprawiło słońce i niesamowite kolory nieba, i chmury (choc według Petera Jacksona - tego od filmów - naładniejsze chmury są w Nowej Zelandii).
Wybierającym się na Sri Lankę z Rainbow lub innym biurem, które ma w programie Równiny Hortona, czy samodzielnie, a lubiącym piesze wędrówki, generalnie polecam ten mały treking - ale warunkiem jest odpowiednia czyli słoneczna pogoda (co szczęśliwie nam się trafiło), w przeciwnym razie będzie słaba widoczność - gdy mgła lub błoto - gdy deszcz, a wtedy moim zdaniem nie ma to większego sensu. Niestety, my doświadczyliśmy takiej kiepskiej pogody w parku Yala na "safari" - padał deszcz i zwierzęta się pochowały.
.
No ale za to wcześniej, pierwszego dnia było tak (okolice Colombo):
Mam do Was pytanie odnośnie parku Yala, czy faktycznie można spotkać tam zwierzaki odwiedzjąc go podczas wyjazdu z biurem podróży? Waham się czy wziąć Łzę czy Monsunowe Opowieści z RT (na własną rękę raczej już nic nie zorganizuję bo chcę jechać za tydzień ). Zasadnicza różnica w programach tych wycieczek to właśnie wspomniany park a różnica w cenie znaczna. Z tego co czytam to na Łzie było bardzo dużo osób a czy ktoś spotkał w parku zwierza ??
Nasza grupa i większość ludzi spoza naszej wycieczki zostaje chwilę w tym miejscu, lub kieruje się w stronę Małego Końca Świata.
Ja widzę prowadzącą wyżej ścieżkę wśród drzew i krzaków. Jest gorąco i nie wszystkim chce się wspinać, ale mnie coś ciągnie wyżej.
I nie żałuję, chociaż nie przepadam za górami, zdecydowanie wolę morze i plaże. Jak dotąd tylko w dwóch miejscach podobały mi się górskie widoki - w Etiopii i właśnie na Sri Lance. Może to sprawiło słońce i niesamowite kolory nieba, i chmury (choc według Petera Jacksona - tego od filmów - naładniejsze chmury są w Nowej Zelandii).
Następny punkt na trasie to Mały czy też Mini Koniec Świata. Chmur coraz więcej
Nie tylko my podziwiamy chmury
Spokojnie sobie leży, pozwalając się obfotografować z każdej strony
Podobnie zresztą jak inne okazy
Może zna ktoś nazwy powyższych roślinek i jaszczurek (?) i mógłby je podać?
Z obu Końców Świata wracamy kolorową dróżką
Opuszczamy zarośla i wracamy do miejsca, gdzie zaczęliśmy spacer
Żegnamy zwierzaki (chyba sambary)
Szczyt Adama już ledwo widoczny pod chmurami
A nad nami jeszcze tak cudownie niebiesko
Trina-p bardzo fajne fotki .Krajobrazy,fauna i flora zachwycająca
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
ale super kolory tej drogi
No trip no life
Kiwi, Nelcia - dzięki.
Ciekawej fauny i flory to było tam więcej, te wyżej to tylko przypadkiem wpadły w oko, ja jednak skupiam się bardziej na widokach albo "kamieniach".
.
Z Równin Hortona - z wysokości ok. 2000 m - zjeżdżamy już do hotelu i niżej chmurzy sie już calkiem i nawet mży, a wzdłuż drogi zdrewniałe paprocie
A to widok na Nuwara Eliya
Wybierającym się na Sri Lankę z Rainbow lub innym biurem, które ma w programie Równiny Hortona, czy samodzielnie, a lubiącym piesze wędrówki, generalnie polecam ten mały treking - ale warunkiem jest odpowiednia czyli słoneczna pogoda (co szczęśliwie nam się trafiło), w przeciwnym razie będzie słaba widoczność - gdy mgła lub błoto - gdy deszcz, a wtedy moim zdaniem nie ma to większego sensu. Niestety, my doświadczyliśmy takiej kiepskiej pogody w parku Yala na "safari" - padał deszcz i zwierzęta się pochowały.
.
No ale za to wcześniej, pierwszego dnia było tak (okolice Colombo):
A ostatniego dnia było tak (Beruwela):
.
A reszta ewentualnie w oddzielnej relacji...
Mam do Was pytanie odnośnie parku Yala, czy faktycznie można spotkać tam zwierzaki odwiedzjąc go podczas wyjazdu z biurem podróży? Waham się czy wziąć Łzę czy Monsunowe Opowieści z RT (na własną rękę raczej już nic nie zorganizuję bo chcę jechać za tydzień ). Zasadnicza różnica w programach tych wycieczek to właśnie wspomniany park a różnica w cenie znaczna. Z tego co czytam to na Łzie było bardzo dużo osób a czy ktoś spotkał w parku zwierza ??
"Kto podróżuje ten dwa razy żyje" H. Ch. Andersen