Apisku, prosze pakuj walizke i ruszaj.. Mozesz jechac gdziekolwiek, a ja chetnie poczytam. To wielka przyjemnasc podrozowac z toba. Wiem, za juz Momita wyrazila dokladnie to co mysle, ale powtorze za Nia... podroznicy na roznych blogach podrozniczych niech sie ucza od Ciebie
"pakuj" chyba sie pisze przez o... znowu ja.. ehh bardzo Was przepraszam za te bobole nieuzywanie w pismie jezyka polskiego od kilkunastu lat takie powoduje skutki. Zadne usprawiedliwienie, sa przeciez internetowe slowniki. Zawsze sie czuje jak kretyn, jak juz sprawdze a jest za pozno
Apisku,pięknie napisana relacja,czytałam sobie po cichutku z ogromnym zainteresowaniem. Lekkie pióro i styl masz niesamowity,ale to doskonale wiesz, a nawet gdybyś zapomniała,to każdy o tym przypomni co chwilkę . P.S. bardzo przyjemnie patrzy się na fotki,na któych jesteś z mężem .Pozdrawiam i czekam na kolejną relację!
Na koniec krótkie podsumowanie , a zarazem odpowiedź – moja, subiektywna – na pytanie postawione w tytule:
Hongkong - dlaczego warto tam jechać ?
Ponieważ:
znajdziemy tam bardzo ciekawą mieszankę Wschodu – czyli typowych Chin z Zachodem – czyli 150 letnią kolonią brytyjską
jest miastem niesamowitych kontrastów pod każdym względem: kulturowym, wyznaniowym, kulinarnym, jak również nieprawdopodobne bogactwo miesza się ze skrajną nędzą
jest rajem dla zakupoholików, gdyż nie ma tu ceł, Vatów i innych podatków – zakupy robi się na tanich bazarach, w chińskich tradycyjnych sklepikach, galeriach handlowych, bądź w markowych butikach
jest tu wspaniała nowoczesna architektura, ale i dla osób lubujących się w starszym budownictwie znajdą się – choć niezbyt liczne – perełki architektury kolonialnej
dla zainteresowanych folklorem i tradycjami jest wielka ilość festiwali, ,widowisk, parad, świąt typu Chiński Nowy Rok, czy Dzień Smoka
dla wielbicieli hazardu – możliwość odwiedzenia największego na świecie skupiska kasyn gry w Macau, które w ostatnich latach osiągnęły zyski sześciokrotnie przekraczające te z Las Vegas
dla miłośników natury, przyrody, zieleni jest tu dużo uroczych parków oraz szlaków turystycznych na Nowych Terytoriach wiodących przez dżunglę i góry
dla zapalonych plażowiczów też się coś znajdzie – wystarczy wsiąść w autobus i po pół godzinie można się znaleźć na piaszczystej plaży z dobrą infrastrukturą i sieciami przeciwko atakom rekinów
a jak już ktoś chce kompletnie odpocząć od zgiełku i smogu miasta to może się wybrać promem lub łodzią na jedną z 230 wysepek rozrzuconych na pobliskich wodach Morza Południowochińskiego, gdzie życie toczy się jak 100 lat temu
dla takich bardziej ukulturnionych są liczne muzea, teatry, sale koncertowe, ale ja osobiście tego nie zakosztowałam
lubiący życie nocne też nie będą się tu nudzić – w tysiącach restauracji, knajpek, pubów, klubów czy dyskotek – szczególnie zlokalizowanych w dzielnicy Lan Kwai Fong – zabawa trwa całą noc
obżartuszkom gwarantuję niezapomniane przeżycia – jako, że HK nazywany jest kulinarną stolicą Azji. Można sobie wybrać restaurację na każdą kieszeń – od ekskluzywnych w europejskim stylu, po tradycyjne kuchnie z całej Azji. Skosztować trzeba przede wszystkim lokalnych pierożków dim sum oraz nigdzie nie spotykanych gatunków owoców morza
osoby lubiące zabawić się w parkach rozrywki mają do wyboru rozległe Oceanarium oraz chiński Disneyland
bardzo mi się spodobała tutejsza komunikacja miejska w postaci autobusów, mikrobusów, piętrowych tramwajów, metra, szybkiej kolei, promów, wodolotów i całkiem tanich taksówek. I nie pytajcie o rozkład jazdy, na transport czeka się dosłownie kilka minut. We wszystkich pojazdach jest darmowy Wi Fi, ale za to nie można jeść, bo grozi kara 1500 $HK.
Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie!!!!
Jeżeli zachęciłam kogoś do odwiedzenia HK swoim – może nietypowym - spojrzeniem na miasto, to bardzo się cieszę.
A żółwiki – zwierzęta, które zgodnie z chińską tradycją przynoszą szczęście i wszelką pomyślność – życzą wszystkim Forumowiczom fantastycznych wojaży w 2014 roku!!!!!!
APISKU KOLEJNY RAZ ZABRAŁAŚ NAS WE WSPANIAŁĄ PODRÓŻ
Dla mnie niesamowita podróż sentymentalna - znów zobaczyłam te wszytkie miejsca, którymi tak się zachwycałam 8 lat temu. Dla mnie Hong Kong to miasto magiczne - miasto gdzie chaos zaprzyjaźnił sie z porzadkiem
Apisku - Wszystkiego dobrego w NOwym Roku i juz czekam z niecierpliwością na następną relację...
Nelcia, Kiwi, Asia dziękuję za wspólną podróż. Jeszcze zrobię podsumowanko wieczorem....
Mariola
Apisku, prosze pakuj walizke i ruszaj.. Mozesz jechac gdziekolwiek, a ja chetnie poczytam. To wielka przyjemnasc podrozowac z toba. Wiem, za juz Momita wyrazila dokladnie to co mysle, ale powtorze za Nia... podroznicy na roznych blogach podrozniczych niech sie ucza od Ciebie
"pakuj" chyba sie pisze przez o... znowu ja.. ehh bardzo Was przepraszam za te bobole nieuzywanie w pismie jezyka polskiego od kilkunastu lat takie powoduje skutki. Zadne usprawiedliwienie, sa przeciez internetowe slowniki. Zawsze sie czuje jak kretyn, jak juz sprawdze a jest za pozno
Apisku,pięknie napisana relacja,czytałam sobie po cichutku z ogromnym zainteresowaniem. Lekkie pióro i styl masz niesamowity,ale to doskonale wiesz, a nawet gdybyś zapomniała,to każdy o tym przypomni co chwilkę . P.S. bardzo przyjemnie patrzy się na fotki,na któych jesteś z mężem .Pozdrawiam i czekam na kolejną relację!
Olla, Karisss, cieszę się, że mój styl pisania Wam odpowiada....Zaraz zacznę knuć nowe kierunki, no bo czymś trzeba żyć....
Olla, dobrze napisałaś przez "u". Pamiętam jeszcze za szkoły, że " uje się nie kreskuje" - takimi metodami uczono mnie 50 lat temu.
Mariola
I ja się pod tym podpisuję bez dwóch zdań
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Asia, jeszcze raz wielkie dzięki.
Na koniec krótkie podsumowanie , a zarazem odpowiedź – moja, subiektywna – na pytanie postawione w tytule:
Hongkong - dlaczego warto tam jechać ?
Ponieważ:
znajdziemy tam bardzo ciekawą mieszankę Wschodu – czyli typowych Chin z Zachodem – czyli 150 letnią kolonią brytyjską
jest miastem niesamowitych kontrastów pod każdym względem: kulturowym, wyznaniowym, kulinarnym, jak również nieprawdopodobne bogactwo miesza się ze skrajną nędzą
jest rajem dla zakupoholików, gdyż nie ma tu ceł, Vatów i innych podatków – zakupy robi się na tanich bazarach, w chińskich tradycyjnych sklepikach, galeriach handlowych, bądź w markowych butikach
jest tu wspaniała nowoczesna architektura, ale i dla osób lubujących się w starszym budownictwie znajdą się – choć niezbyt liczne – perełki architektury kolonialnej
dla zainteresowanych folklorem i tradycjami jest wielka ilość festiwali, ,widowisk, parad, świąt typu Chiński Nowy Rok, czy Dzień Smoka
dla wielbicieli hazardu – możliwość odwiedzenia największego na świecie skupiska kasyn gry w Macau, które w ostatnich latach osiągnęły zyski sześciokrotnie przekraczające te z Las Vegas
dla miłośników natury, przyrody, zieleni jest tu dużo uroczych parków oraz szlaków turystycznych na Nowych Terytoriach wiodących przez dżunglę i góry
dla zapalonych plażowiczów też się coś znajdzie – wystarczy wsiąść w autobus i po pół godzinie można się znaleźć na piaszczystej plaży z dobrą infrastrukturą i sieciami przeciwko atakom rekinów
a jak już ktoś chce kompletnie odpocząć od zgiełku i smogu miasta to może się wybrać promem lub łodzią na jedną z 230 wysepek rozrzuconych na pobliskich wodach Morza Południowochińskiego, gdzie życie toczy się jak 100 lat temu
dla takich bardziej ukulturnionych są liczne muzea, teatry, sale koncertowe, ale ja osobiście tego nie zakosztowałam
lubiący życie nocne też nie będą się tu nudzić – w tysiącach restauracji, knajpek, pubów, klubów czy dyskotek – szczególnie zlokalizowanych w dzielnicy Lan Kwai Fong – zabawa trwa całą noc
obżartuszkom gwarantuję niezapomniane przeżycia – jako, że HK nazywany jest kulinarną stolicą Azji. Można sobie wybrać restaurację na każdą kieszeń – od ekskluzywnych w europejskim stylu, po tradycyjne kuchnie z całej Azji. Skosztować trzeba przede wszystkim lokalnych pierożków dim sum oraz nigdzie nie spotykanych gatunków owoców morza
osoby lubiące zabawić się w parkach rozrywki mają do wyboru rozległe Oceanarium oraz chiński Disneyland
bardzo mi się spodobała tutejsza komunikacja miejska w postaci autobusów, mikrobusów, piętrowych tramwajów, metra, szybkiej kolei, promów, wodolotów i całkiem tanich taksówek. I nie pytajcie o rozkład jazdy, na transport czeka się dosłownie kilka minut. We wszystkich pojazdach jest darmowy Wi Fi, ale za to nie można jeść, bo grozi kara 1500 $HK.
Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie!!!!
Jeżeli zachęciłam kogoś do odwiedzenia HK swoim – może nietypowym - spojrzeniem na miasto, to bardzo się cieszę.
A żółwiki – zwierzęta, które zgodnie z chińską tradycją przynoszą szczęście i wszelką pomyślność – życzą wszystkim Forumowiczom fantastycznych wojaży w 2014 roku!!!!!!
Mariola
APISKU KOLEJNY RAZ ZABRAŁAŚ NAS WE WSPANIAŁĄ PODRÓŻ
Dla mnie niesamowita podróż sentymentalna - znów zobaczyłam te wszytkie miejsca, którymi tak się zachwycałam 8 lat temu. Dla mnie Hong Kong to miasto magiczne - miasto gdzie chaos zaprzyjaźnił sie z porzadkiem
Apisku - Wszystkiego dobrego w NOwym Roku i juz czekam z niecierpliwością na następną relację...
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Apisku ,tym podsumowaniem przekonałaś do HK nawet tych co nie podróżują i nie mieli ochoty nigdzie z domu wyjeżdżać .Czekam na kolejną Twoją relację
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Momi, Kiwi, dzięki po raz któryś.
Mariola