Witajcie "Ryczące" oraz wszyscy pozostali miłośnicy Wysp Kanaryjskich. Wszyscy chyba mocno zapracowani, nie nikt nie zagląda na ten wątek?
Jest szansa, że za 8 dni zobaczę pierwszy raz "Kanarki". O informacje pomocne w aktywnym (na naszą miarę) wypoczynku prosimy na założonym jakiś czas temu wątku.
Może ktoś podpowie gdzie na Gran Canarii dają najlepsza kawę barraquito?
Albo jakieś typowe Kanarkowe potrawy?
Co tam u Was słychać, to był ostatnio na Gran Canarii ?
...taką "z pracy wziętą" historyjkę Wam opowiem...
Jak wiadomo w pracy jest...nudno. Jeśli wszystko "idzie OK" to operatorzy maszyn i technicy zabijaja czas bądź to "siedząc w necie" na swych telefonach bądź..."czyniąc psoty" kumplom ; )
Jedną z ulubionych zabaw jest zwijanie bawełnianych rekawiczek "w kulkę" ( na sali wszyscy musza nosic tak ubrania ochronne jak i "sprzęt peryferyjny" czyli okulary,"nauszniki" i wspomniane rekawiczki) i rzucanie w "zaczytanego" delikwenta. Ten,gdy jest trafiony takim pociskiem,podskakuje ku uciesze gawiedzi...
Sęk w tym ,że nie zawsze udaje sie trafić "pacjenta" a czasem bawełniana kulka wpada do produktu. Jesli kamery kontrolne ja wyłapią,nie ma sprawy ale jesli nie...
Tak sie własnie stało, kamery zawiodły i "zabawka" pojechała do odbiorcy. Ten (odbiorca) znalazł ją i zrobił sie raban. Całą dostawe cofnięto. Ponoć,zagrożono zerwaniem kontarktu i wygadywano tym podobne głupoty...
Nasza "manageria" struchlała i zorganizowała spotkanie ze wszystkimi pracownikami celem wyjasnienia "jak mogło dojśc do czegoś takiego"!!!
Szefostwo,naprzemian "produkcyjny" z "jakościowym" prawili frazesy o "dobrym imieniu firmy" które zostało nadwyrężone. O możliwości utraty odbiorcy,o "zaniepokojeniu na samej górze firmy" itp...
Koniec konców, "naczelny" zapytał wprost: "czy ktoś ma wytłumaczenie zaistaniałej sytuacji" !???
Zapadła cisza a po chwili wstał "angol" nick "Mucha",najwiekszy "jajcarz" w firmie i powiedział:
"Jesli to była jedna,bawełniana rekawiczka to z pewnościa pozostałość po...Michael,u Jackson,ie" ; )))
Sala ryknęła smiechem no i było po meeting,u...
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Mucha to nie tylko jajcarz ale ma odwagę i trochę ryzykant bo mogło się skończyć jego wystapienie inaczej..dobrze,że bossowie wykazali sie poczuciem humoru..
...taaa, wiem że to może wydac sie dziwne w "polskich realiach" ale...w ROI manager,supervisor czy inny staff to...tylko pracownicy (chyba ,że są właścicielami firmy ; ))
Mają tyle samo "praw i obowiązków" co reszta ludków a bardziej muszą "sie pilnować" niz pozostali !!!
Np. manager nie może Ci wprost powiedzieć: "źle pracujesz lub, za dużo zarabiasz za taką pracę" gdyby sie odważył to..."może mieć ciepło" jesli poskarżysz sie związkowcowi !!!
gdybym Ci powiedział jakie pytania zadawano Nam (pięciu polakom) przy przyjęciu to nie uwierzyłabyś ; )))
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Witajcie "Ryczące" oraz wszyscy pozostali miłośnicy Wysp Kanaryjskich. Wszyscy chyba mocno zapracowani, nie nikt nie zagląda na ten wątek?
Jest szansa, że za 8 dni zobaczę pierwszy raz "Kanarki". O informacje pomocne w aktywnym (na naszą miarę) wypoczynku prosimy na założonym jakiś czas temu wątku.
Może ktoś podpowie gdzie na Gran Canarii dają najlepsza kawę barraquito?
Albo jakieś typowe Kanarkowe potrawy?
Co tam u Was słychać, to był ostatnio na Gran Canarii ?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
...taką "z pracy wziętą" historyjkę Wam opowiem...
Jak wiadomo w pracy jest...nudno. Jeśli wszystko "idzie OK" to operatorzy maszyn i technicy zabijaja czas bądź to "siedząc w necie" na swych telefonach bądź..."czyniąc psoty" kumplom ; )
Jedną z ulubionych zabaw jest zwijanie bawełnianych rekawiczek "w kulkę" ( na sali wszyscy musza nosic tak ubrania ochronne jak i "sprzęt peryferyjny" czyli okulary,"nauszniki" i wspomniane rekawiczki) i rzucanie w "zaczytanego" delikwenta. Ten,gdy jest trafiony takim pociskiem,podskakuje ku uciesze gawiedzi...
Sęk w tym ,że nie zawsze udaje sie trafić "pacjenta" a czasem bawełniana kulka wpada do produktu. Jesli kamery kontrolne ja wyłapią,nie ma sprawy ale jesli nie...
Tak sie własnie stało, kamery zawiodły i "zabawka" pojechała do odbiorcy. Ten (odbiorca) znalazł ją i zrobił sie raban. Całą dostawe cofnięto. Ponoć,zagrożono zerwaniem kontarktu i wygadywano tym podobne głupoty...
Nasza "manageria" struchlała i zorganizowała spotkanie ze wszystkimi pracownikami celem wyjasnienia "jak mogło dojśc do czegoś takiego"!!!
Szefostwo,naprzemian "produkcyjny" z "jakościowym" prawili frazesy o "dobrym imieniu firmy" które zostało nadwyrężone. O możliwości utraty odbiorcy,o "zaniepokojeniu na samej górze firmy" itp...
Koniec konców, "naczelny" zapytał wprost: "czy ktoś ma wytłumaczenie zaistaniałej sytuacji" !???
Zapadła cisza a po chwili wstał "angol" nick "Mucha",najwiekszy "jajcarz" w firmie i powiedział:
"Jesli to była jedna,bawełniana rekawiczka to z pewnościa pozostałość po...Michael,u Jackson,ie" ; )))
Sala ryknęła smiechem no i było po meeting,u...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Mucha to nie tylko jajcarz ale ma odwagę i trochę ryzykant bo mogło się skończyć jego wystapienie inaczej..dobrze,że bossowie wykazali sie poczuciem humoru..
z drugiej strony kto nie ryzykuje ten nie .....
No trip no life
...taaa, wiem że to może wydac sie dziwne w "polskich realiach" ale...w ROI manager,supervisor czy inny staff to...tylko pracownicy (chyba ,że są właścicielami firmy ; ))
Mają tyle samo "praw i obowiązków" co reszta ludków a bardziej muszą "sie pilnować" niz pozostali !!!
Np. manager nie może Ci wprost powiedzieć: "źle pracujesz lub, za dużo zarabiasz za taką pracę" gdyby sie odważył to..."może mieć ciepło" jesli poskarżysz sie związkowcowi !!!
gdybym Ci powiedział jakie pytania zadawano Nam (pięciu polakom) przy przyjęciu to nie uwierzyłabyś ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav