Nelciu, wiem jak było, przepraszam za żart .... ale jak zdjęć nie widać, to co mamy robić ? zostaje jeszcze opcja, że "w ciszy" możemy nie wchodzić na relację
Fajnie się czyta i ogląda. Uwielbiam relacje na tym forum. Na każdy wpis czekam jak na odcinek ulubionego serialu Widać że byliście zgraną ekipą.
Lordziu, mam nadzieję że urodzisz w najbliższym czasie relację z Islandii bo ja bardzo zainteresowana tym kierunkiem jestem i czekam z niecierpliwością
—
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Wojtek, ma być głośno, a jak zdjęć nie widać to trzeba robić raban . Ta relacja jest w sumie dla Was drodzy forumowicze, my bardzo chętnie powspominamy sobie, to co widzieliśmy i przypomnimy te nasze cudowne i śmieszne chwile
czuwaj
P.S Olletka nie pisz, że lubisz ponurą, deszczową aurę
Lordziu jaki pinokio. Ja pisalam o wczesniejszym dniu kiedy to rzucilismy bety i planowalam luz na basenie. A po godzinie juz was szukalam na plazy. W tym czasie ty chyba nas.bo gdy wrocilam to zostal tylko slad po tobie na moim stoliku. Bintang. Szkoda ze pusty;) pamietasz?
owszem, ale nie tylko ja zostawiałem ślady... przykład pierwszy lepszy z brzegu - PEG zawsze znaczyła teren...tzn w popłochu leciała do mojego kibla i tam załatwiała swoje potrzeby fizjologiczne Ja tym razem postawnowiłem być oryginalny i zostawić Wam świeżutką, zieloną buteleczekę po napoju Bogów na Waszym stoliczku przed wejściem do wypasionego basenu ... znaczy ja tam byłem, ale Was nie zastałem... W Indonezjio wszystko jest proste, nie obowiązują żadne zasady poufności, jakbym się uparł, to zastalibyście mnie we własnym łóżku
Lordziu, żebyś wiedział że lubię:) A deszczowa aura bardzo lubi mnie w związku z czym zawsze mi leje na wakacjach Na razie czytam z wypiekami Waszą Indonezje ale po zakończeniu tej relacji upomnę się o Islandię. Nie ma że boli!!!
Edi dawaj zdjęcia, nie obijaj się
—
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Oj tak. Relacja z Islandii mile widziana. Widzę czasem tanie loty, wyspa nie wymaga długich wojaży (7-10 dni), więc w sam raz dla nas w tych zapracowanych czasach. Tylko nie miałem kiedy tego kierunku rozkminiać. Ale tej 3-tygodniowej Indonezji to Wam zazdroszczę
Wojtek, dla jasności tematu .. owszem usunęłam kilka postów w tym i swoje nt widoczności zdjęc typu ..tak widzę , nie widzę....i tyle w temacie
No trip no life
Nelcia, Edytka teraz jest lepiej bez tych wpisów "widzę" "nie widze"
Edytka piękna jest ta wasza relacja tak pełna emocji jest taka żywa. Kibicuje dalej.
Agaciorek
Nelciu, wiem jak było, przepraszam za żart .... ale jak zdjęć nie widać, to co mamy robić ? zostaje jeszcze opcja, że "w ciszy" możemy nie wchodzić na relację
Fajnie się czyta i ogląda. Uwielbiam relacje na tym forum. Na każdy wpis czekam jak na odcinek ulubionego serialu Widać że byliście zgraną ekipą.
Lordziu, mam nadzieję że urodzisz w najbliższym czasie relację z Islandii bo ja bardzo zainteresowana tym kierunkiem jestem i czekam z niecierpliwością
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Wojtek, ma być głośno, a jak zdjęć nie widać to trzeba robić raban . Ta relacja jest w sumie dla Was drodzy forumowicze, my bardzo chętnie powspominamy sobie, to co widzieliśmy i przypomnimy te nasze cudowne i śmieszne chwile
czuwaj
P.S Olletka nie pisz, że lubisz ponurą, deszczową aurę
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Lordziu jaki pinokio. Ja pisalam o wczesniejszym dniu kiedy to rzucilismy bety i planowalam luz na basenie. A po godzinie juz was szukalam na plazy. W tym czasie ty chyba nas.bo gdy wrocilam to zostal tylko slad po tobie na moim stoliku. Bintang. Szkoda ze pusty;) pamietasz?
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
owszem, ale nie tylko ja zostawiałem ślady... przykład pierwszy lepszy z brzegu - PEG zawsze znaczyła teren...tzn w popłochu leciała do mojego kibla i tam załatwiała swoje potrzeby fizjologiczne Ja tym razem postawnowiłem być oryginalny i zostawić Wam świeżutką, zieloną buteleczekę po napoju Bogów na Waszym stoliczku przed wejściem do wypasionego basenu ... znaczy ja tam byłem, ale Was nie zastałem... W Indonezjio wszystko jest proste, nie obowiązują żadne zasady poufności, jakbym się uparł, to zastalibyście mnie we własnym łóżku
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Lordziu, żebyś wiedział że lubię:) A deszczowa aura bardzo lubi mnie w związku z czym zawsze mi leje na wakacjach Na razie czytam z wypiekami Waszą Indonezje ale po zakończeniu tej relacji upomnę się o Islandię. Nie ma że boli!!!
Edi dawaj zdjęcia, nie obijaj się
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Lordziu Ty tu nie kryguj się i nie czaruj tylko rusz dupencję, obrabiaj fotki i wstawiaj
Oj tak. Relacja z Islandii mile widziana. Widzę czasem tanie loty, wyspa nie wymaga długich wojaży (7-10 dni), więc w sam raz dla nas w tych zapracowanych czasach. Tylko nie miałem kiedy tego kierunku rozkminiać. Ale tej 3-tygodniowej Indonezji to Wam zazdroszczę
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/