W samym centrum miasteczka stoi niepozorny, mały kościółek z XVII wieku -Iglesia de San Pedro, zbudowany z suszonej na słońcu cegły i drewna kaktusów cordon.
Pogoda, jak widać na zdjęciach, nieco rozczarowująca, niebo zachmurzone, lekka mgła. My moooocno zmęczeni po długim locie- ja marzyłam tylko o prysznicu i wyspaniu się. Jakoś niewiele pamiętam z tego pierwszego dnia.
Metro
wewnątrz bardzo fajne gablotki z figurkami, przedstawiające historię Chile
i plac centralny
pyszna zupka z ryb i owoców morza
Merkado Central
Niesamowite miejsce, targowisko, gdzie sprzedaje się żywe ryby i owoce morza, a pośród tego małe restauracyjki, serwujące gotowe już potrawy.
Chyba byliśmy w tej samej hali targowej. Jak ceny posiłków - bo nas skasowali jak za zboże
Umilka, ja też nie widzę zdjęć
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Witaj Umilka, bardzo chętnie wrócę wspomnieniami. Tylko ja też nie widzę ani jednej fotki, ale będę czekał do końca !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
basiu, trina, Huragan, Asisko, Antenko, Świerszczyku
sigma, ja z wielkim zapałem czytałam w zeszłym roku Twoją relację, a teraz już po moim wyjeździe. Jak ten czas szybciutko pędzi
Mam nadzieję, że zdjęcia już widać, biorę się więc za ciąg dalszy.
W samym centrum miasteczka stoi niepozorny, mały kościółek z XVII wieku -Iglesia de San Pedro, zbudowany z suszonej na słońcu cegły i drewna kaktusów cordon.
małe targowisko naprzeciwko kościółka
Ja teraz widze wszystkie fotki
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Umilko, wszystkie zdjecia są. Atacama wspaniala
No trip no life
Bardzo ładne zdjęcia widać, wszystko rewelacyjne... Chile cały czas przede mną, mam nadzieję, że już niedługo
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Ja też juz wszystko widzę. Jak spisał się pilot ??????
Umilko, a ile was osob bylo ? czy grupa liczna czy mala ?
No trip no life
[quote=umilka]
Pogoda, jak widać na zdjęciach, nieco rozczarowująca, niebo zachmurzone, lekka mgła. My moooocno zmęczeni po długim locie- ja marzyłam tylko o prysznicu i wyspaniu się. Jakoś niewiele pamiętam z tego pierwszego dnia.
Metro
wewnątrz bardzo fajne gablotki z figurkami, przedstawiające historię Chile
i plac centralny
pyszna zupka z ryb i owoców morza
Merkado Central
Niesamowite miejsce, targowisko, gdzie sprzedaje się żywe ryby i owoce morza, a pośród tego małe restauracyjki, serwujące gotowe już potrawy.
Chyba byliśmy w tej samej hali targowej. Jak ceny posiłków - bo nas skasowali jak za zboże