Nelcia to fakt tam zawsze jest wilgotno i jeszcze te miliardy kropelek wody
Toyota witam, masz racje wspomnienia sa najwazniejsze
Czesc Mara, fajnie ze zajrzalas, zwlaszcza, ze tak calkiem niedawno to ja podczytywalem Twoja relacje z wodospadow. Tak Ameryka Poludniowa to moja nowa milosc, na pewno wroce tam w najblizszym czasie
Ok nadchodzi kolejny poranek. Po szybkim sniadnaku udajemy sie na argentynska strone Iguazu. Nasz kierowca czeka na nas punktualnie o 830. Po drodze wstepujemy jeszcze do kantoru, gdzyz po sasiedzkiej stronie nie mozna jeszcze placic karta za wejscie do parku. Kupujemy odpowiednia ilosc peso, przekracazmy granice, pieczatki wbite i 30 min pozniej jestesmy pod kasami parku. Z naszym kierowca umawiamy sie na 17. W czesci argentynskiej poruszamy sie waskotorowa kolejka pomiedzy 3 stacjami Central Station, Cataratas Station i ta najbardziej oddalona Garganta Station. My od razu udajemy sie do stacji Diabelska Gardziel by obejrzec najwieksza kaskade parku Iguazu. W tym celu idzie sie wytyczonym szkalkiem przez solidna metalowa konstrukcje, podziwiajac po drodze piekno natury
Witam Apisku, ciesze sie, ze wpadlas. Wodospady rzeczywiscie sa wspaniale w pelnym slonku. My bylismy w marcu czyli porze przejsciowej, kiedy wodospady sa pelniejsze, nie ma przesadnych upalow, ale tez nie pada non-stop. My mielismy troche slonka, troche deszczu i cieszymy sie ze, zobaczylismy je w zmiennej aurze.
To prawda ze Ameryka Poludniowa wciaga. Niestety nie bylismy w Amazonce, ale planujemy juz powrot wlasnie w tamte rejony.
Chodzi mi po głowie taka trasa z Rio, wodospadami, Salvadorem ( dawna stolica) i rejsem Amazonką z jakimiś niezbyt ekstremalnymi trekkingami w dżungli.
Cudne wodospady, nawet w takiej aurze, no i wiedze, ze tez zapadłeś na na chorobę zwaną Ameryka PD to jest to Fajnie wiedzieć, ze sie grono rozrasta.
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Nelcia to fakt tam zawsze jest wilgotno i jeszcze te miliardy kropelek wody
Toyota witam, masz racje wspomnienia sa najwazniejsze
Czesc Mara, fajnie ze zajrzalas, zwlaszcza, ze tak calkiem niedawno to ja podczytywalem Twoja relacje z wodospadow. Tak Ameryka Poludniowa to moja nowa milosc, na pewno wroce tam w najblizszym czasie
Not all who wander are lost.
Ok nadchodzi kolejny poranek. Po szybkim sniadnaku udajemy sie na argentynska strone Iguazu. Nasz kierowca czeka na nas punktualnie o 830. Po drodze wstepujemy jeszcze do kantoru, gdzyz po sasiedzkiej stronie nie mozna jeszcze placic karta za wejscie do parku. Kupujemy odpowiednia ilosc peso, przekracazmy granice, pieczatki wbite i 30 min pozniej jestesmy pod kasami parku. Z naszym kierowca umawiamy sie na 17. W czesci argentynskiej poruszamy sie waskotorowa kolejka pomiedzy 3 stacjami Central Station, Cataratas Station i ta najbardziej oddalona Garganta Station. My od razu udajemy sie do stacji Diabelska Gardziel by obejrzec najwieksza kaskade parku Iguazu. W tym celu idzie sie wytyczonym szkalkiem przez solidna metalowa konstrukcje, podziwiajac po drodze piekno natury
Not all who wander are lost.
Not all who wander are lost.
Not all who wander are lost.
Iguazu to rowniez krolestwo motyli, kolibrow i innych przepieknych stworzen.
Udaje sie tez wypatrzec pierwsza parke mordowromek pluszoglowych
Not all who wander are lost.
Wspaniałe są te wodospady. Jednak słoneczko jeszcze im dodaje uroku!!!
Po wyprawie do Kostaryki z liźnięciem Panamy coraz bardziej mam ochotę na Południową Amerykę...
Bardzo zachęcająca jest twoja relacja. Ciekawe, czy nad Amazonkę dotarliście?
Mariola
Witam Apisku, ciesze sie, ze wpadlas. Wodospady rzeczywiscie sa wspaniale w pelnym slonku. My bylismy w marcu czyli porze przejsciowej, kiedy wodospady sa pelniejsze, nie ma przesadnych upalow, ale tez nie pada non-stop. My mielismy troche slonka, troche deszczu i cieszymy sie ze, zobaczylismy je w zmiennej aurze.
To prawda ze Ameryka Poludniowa wciaga. Niestety nie bylismy w Amazonce, ale planujemy juz powrot wlasnie w tamte rejony.
Not all who wander are lost.
Chodzi mi po głowie taka trasa z Rio, wodospadami, Salvadorem ( dawna stolica) i rejsem Amazonką z jakimiś niezbyt ekstremalnymi trekkingami w dżungli.
Może przetrzecie szlaki?
Mariola
No no no...:) Mega te wodaspady. Galsvegas właśnie stworzyłeś moje nowe podróż
nicze marzenie!!! Naprawdę zjawiskowe miejsce na ziemi!!
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu