Edzia hee wiesz co to była taka dodatkowa atrakcja, łodka padła .... A My jak rozbitkowie utknelismy .. Małz sciagnłą koszuklę, ja oczywiscie pozostałam w koszulce I leglismy na plazy. Opalalismy sie patrząc na wodospady heee Tak nam było miło, ze potem szarmacko wszystkich puszczalismy, bo jakoś tak błogo nam sie zrobiło. Niech tam jadą sobie, a sio heee plaza bedzie nasza heee
Dobra obiecałam podsumowanie hoteli, a skor wino już mam, to dodam cos o pierwszym noclegu na wyspie i pensjonacie : Casa Bonita(Link do Pousady )
Pousada jest prosta, bez bajerów, ale pobyt tam jest mega !!!!!! Opisując na szybko : Oaza spokoju, ciszy i relaksu.
Do tego wcale nie az tak z boku wioseczki, gdzie tetni życie.
Bryła budynku : całkiem wymyślna i lekko przekombinowana w konstrukcji, ale w sumie dość oryginalna i pomysłowa.
Lokum to taki mały sympatyczny domek. Z kilkoma pokojami z osobnymi wejściami. Jest też mała restauracja na wolnym powietrzu, w której to serwowane pyszne śniadanie !!!!!!
Sniadanie jest w formie malgo bufetu : Swieze naturalne soki, szeroki wybór owoców, smaczne są tez i inne produkty, zajebista kawa !!!!!!!!!!!
Lokalizacja : sam budynek mieści sie na końcu wioseczki. Dokładnie u stup zielonych gór. I ta konkretna lokalizacja, zapewnia już sama w sobie moc atrakcji.
Otóż siedząc na tarasie, czy jedząc śniadanie obserwujemy nad nami lokalne małpki. I nie jedną, a cale stado pędzi nam dosłwnie nad głowami kazdego dnia.
Pokoje : skromne, ale wystarczające. Łazienka czysta, no w miarę nowa : gorąca woda z dobrym ciśnieniem jednak jest. Kosmetyków brak !!! Pokój : prosty, nie za duży. Ma jednak własny taras ( stolik, dwa krzesła ) z widokiem na zielony busz . Luksusów brak !
PODSUMOWANIE : Biorąc pod uwagę relację jakości do ceny, to nie mam negatywnych uwag. A miejsce jak najbardziej polecam !!!!!!!!!
Plusy : Przemiła obsługa. Wyborne śniadanie !!!!!!!! Zielona okolica. Małpki !!!! Na komplement zasługuje też caly personel !!!!!!!!
Minusy Pensjonatu - Położenie - nieco z boku, ale nadal jest i ytak wszędzie blisko.
Doidatkowo lokalizacja na skraju lasu dodawała pikanterii i smaczku. Może dlatego pokochałam, to proste miejsce za nostalgię i za zieleń.
Generalnie wszystko co wyczytałam o tym pensjonacie było prawda ( A wytypowany został po selekcji - istotne dla mnie były: śniadania, małpki i zieleń dookoła !!!! )
Okolica - zielen otacza nas z 4 stron
I zamykamy za sobą furtkę, a dalej droga pnie sie już w góry
Nela nam zabrakło czasu na planowane rzeczy , utknelismy na wyspie heeee opalalismy sie na plazy
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
no szczenka opadła. Mara oglądałąm na fb...ale teraz dopiero widze TO PIĘKNO. Bloga juz zaczęłam:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Czadzik zdjęcia.
No i ciesze się , że znowu nadajesz
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Mara , jak ja się cieszę,że jesteś
Takiej "niespodzianki" na piątkowy wieczór się nie spodziewałam
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Toemk Witaj Mistrzu heee I nie czaruj heee z fotami, heeee no moze nie zgorsze, ale to wiesz natura sama w sobie ulepszyła trochu kadry
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Oj Mara tak też trzeba...luzik:) a wyglądasz slicznie na tej focie:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Swierszczyk niezmiernie mi miło.
Edzia nie mów, heee Fb tak popaprał foty, no nie moze byc
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
heheehe...FB nie oddał tego co Twoje:) No cóż widać FB nie jest doskonały:0
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Edzia hee wiesz co to była taka dodatkowa atrakcja, łodka padła .... A My jak rozbitkowie utknelismy .. Małz sciagnłą koszuklę, ja oczywiscie pozostałam w koszulce I leglismy na plazy. Opalalismy sie patrząc na wodospady heee Tak nam było miło, ze potem szarmacko wszystkich puszczalismy, bo jakoś tak błogo nam sie zrobiło. Niech tam jadą sobie, a sio heee plaza bedzie nasza heee
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Dobra obiecałam podsumowanie hoteli, a skor wino już mam, to dodam cos o pierwszym noclegu na wyspie i pensjonacie : Casa Bonita (Link do Pousady )
Pousada jest prosta, bez bajerów, ale pobyt tam jest mega !!!!!! Opisując na szybko : Oaza spokoju, ciszy i relaksu.
Do tego wcale nie az tak z boku wioseczki, gdzie tetni życie.
Bryła budynku : całkiem wymyślna i lekko przekombinowana w konstrukcji, ale w sumie dość oryginalna i pomysłowa.
Lokum to taki mały sympatyczny domek. Z kilkoma pokojami z osobnymi wejściami. Jest też mała restauracja na wolnym powietrzu, w której to serwowane pyszne śniadanie !!!!!!
Sniadanie jest w formie malgo bufetu : Swieze naturalne soki, szeroki wybór owoców, smaczne są tez i inne produkty, zajebista kawa !!!!!!!!!!!
Lokalizacja : sam budynek mieści sie na końcu wioseczki. Dokładnie u stup zielonych gór. I ta konkretna lokalizacja, zapewnia już sama w sobie moc atrakcji.
Otóż siedząc na tarasie, czy jedząc śniadanie obserwujemy nad nami lokalne małpki. I nie jedną, a cale stado pędzi nam dosłwnie nad głowami kazdego dnia.
Pokoje : skromne, ale wystarczające. Łazienka czysta, no w miarę nowa : gorąca woda z dobrym ciśnieniem jednak jest. Kosmetyków brak !!! Pokój : prosty, nie za duży. Ma jednak własny taras ( stolik, dwa krzesła ) z widokiem na zielony busz . Luksusów brak !
PODSUMOWANIE : Biorąc pod uwagę relację jakości do ceny, to nie mam negatywnych uwag. A miejsce jak najbardziej polecam !!!!!!!!!
Plusy : Przemiła obsługa. Wyborne śniadanie !!!!!!!! Zielona okolica. Małpki !!!! Na komplement zasługuje też caly personel !!!!!!!!
Minusy Pensjonatu - Położenie - nieco z boku, ale nadal jest i ytak wszędzie blisko.
Doidatkowo lokalizacja na skraju lasu dodawała pikanterii i smaczku. Może dlatego pokochałam, to proste miejsce za nostalgię i za zieleń.
Generalnie wszystko co wyczytałam o tym pensjonacie było prawda ( A wytypowany został po selekcji - istotne dla mnie były: śniadania, małpki i zieleń dookoła !!!! )
Okolica - zielen otacza nas z 4 stron
I zamykamy za sobą furtkę, a dalej droga pnie sie już w góry
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu