--------------------

____________________

 

 

 



Tam gdzie kończy się dżungla : romans w Mieście Boga, argentyńskie frykasy, caipirinha do łapy, i lukamy na kaskady.

92 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013
Tam gdzie kończy się dżungla : romans w Mieście Boga, argentyńskie frykasy, caipirinha do łapy, i lukamy na kaskady.

Od idei do czynu, czyli Nasze raczkowanie po Ameryce Południowej ! Na prosbę Neli małe podsumiowanie. 

W zarysie bedzie wiec plan na Brazylię po naszemu i mały wyskok do Argentyny.

Ostateczne podsumiwanie małej przygody z nowym swiatem jest takię, iż zupełnie zatraciliśmy się.  Krótko ujmując ( o ile mogę heeee ) będzie o tym jak Ameryka Południowa nas zaskoczyła i zniewoliła, czy jak kto woli bedzie o tym : jak wpadliśmy jak przysłowiowa śliwka w kompot, albo po uszy zakochaliśmy sie w tym nowym dla nas kontynencie  Wink Jedno jest pewne My tam jeszcze wrocimy. 

Wstęp był, to teraz motto :  Tam gdzie kończy się dżungla : romans w Mieście Boga, argentyńskie frykasy, caipirinha do łapy, i lukamy na kaskady.

 

Natomiast w zarysie sam plan wyglądał tak:

Pierwszy i ostatni dzień, to wylot i przylot. Co dało w sumie noclegów 13 noclegów na tym kontynencie. Oczywiście nie liczę tych w samolocie. ( 5 noclegów było na Ilha grande, 1 w Rio, 3 w Argentynie, 1 w Foz, i na końcu 3 w RIO ) czyli razem nie inaczej jak 13 Smile Jak widać plan bardzo deficytowy, tak ja i dni jakimi dysponowaliśmy. Mało, no jasne, ze było mało. No ale nawet w skromnym kalendarzu udało nam sie wyskrobać czas na tzw. lenistwo i ładowanie baterii, oczywiście po naszemu. 

Nasz harmonogram w podpunktach :

1. dzień wylot przez Rzym do Rio ( z 1 przesiadka )

2. dzień. Przylot i Transfer taxi do miasta. Potem busem na przystań. Tam wsiadamy na statek i udajemy się wysepkę Grande. Tam zapoznanie sie z okolicą i klimatem wioski.

Wioskowe klimaty 

Nocleg - a konkretnie 5 noclegów w Casa Bonita, w pensjonacie na wysepce. Bardzo fajny pensjonat, bez bajerów, ale miłe spokojne otoczenie, pyszne śniadania. Nad głowami śmigają małpki.  

3. Pobyt wyspa Grande i marszruta po lesie ku plażom i naturze, heee było ostro pod górę, ale mega fajnie sie szlo. Satysfakcja gwarantowana i przygoda :-0)

 

4. Pobyt na wyspie Grande. Plan dnia : Kolejna marszruta po lesie ku kilku atrakcją . Zaliczamy wodospad  i takie tam widoczki, plus ruinki. W bonusie natura, natura, natura na szlaku. 

Na szlaku 

5. Pobyt na wyspie Grande. Tym razem trip wodny. Tego dnia stawiamy na szybkie łodzie, a wieć juz nie chodzimy, tylko płyniemy Biggrin Frajda sama w sobie. Nogi odpoczeły :0)

6. Pobyt na wyspie i kolejna wyprawa po lesie deszczowym ku plażom i naturze - wiem, wiem ale nie mieliśmy dosć łazęgi. Nawiasem naprawdę fajnie sie szło. 

7. Kończy sie nasz pobyt na wyspie, I po śniadaniu jedziemy do RIO. Tam zapoznanie sie z klimatem miasta. Plus zakwaterowanie w hotelu. Nocleg w hotelu : Hotel Mar Palace Copacabana. Hotel położony blisko plazy copacabana - druga ulica od plazy, bardzo dobre położenie. Hotel też godny polecenia. Znakomite sniadania w formie bufetu. 

8. Cały dzien w Rio - Zwiedzamy Corcowado i laba na Cocacabanie i Ipanemie ( poruszamy sie transportem miejskim ) Robimy zakupy zakupy heeee czyli nuda Smile

W godzinach wieczornych wykwaterowanie z hotelu. Następnie Przelot do Foz Iguazu, w godzinach nocnych. Celowo by wykorzystać cały dzień na zwiedzanie RIO. Bowiem do parku w połowie dnia i tak nie ma sensu jechać - szkoda kasy na wstęp skoro mielibyśmy do dyskozycji nie cały dzień.

Nocny transfer do hotelu w Argentynie. Taksówką. Papierologia na granicy. I zakwaterowanie w hotelu : La Cantera Jungle Lodge, po stronie argentyńskiej w głuszy lesnej, bajecznie :0) choć mega wilgotno !!!!

9. Jesteśmy w Argentynie jak pisałam. Natomiast Rano udajemy sie do Parku po stronie Argentyńskiej. Park Rewelacja !!!!!!!!!! Kraina motyli i tęczy !!!!!!!!!!  Dojazd Taxi pod bramę parku. Cały dzien chodzenia, wychodzimy tuz przed zamknięciem, nasz taksiarz juz na nas czeka. Wieczór w mieście na wołowince i %

Mieszkancy parku 

10. Po śniadaniu holejny dzień w parku po stronie Argentyńskiej ( zawozi i odwozi nas ten sam gościu ) Jesteśmy znowu aż do zamknięcia parku. Korzystamy ile sie da. Wieczorem jesteśmy znowu w miescie na wołowince argentyńskiej i procentach. 

 

11. Po śniadaniu następuje wykwaterowanie i transfer do części brazylijskiej, ten sam taksiarz. W brazyli zakwaterowanie w hotelu : San Martin Hotel, zajebiste położenie względem parku.  

Po czym od razu udajemy sie do Parku Iguazu, tym razem spacerujemy po części Brazylijskiej, Po odwiedzeniu tego co warto w parku. Od razu udajemy się z parku do Ptaszarni. Wszystko z tzw, buta, bo hotel jest dosłownie przed brama parku. A ptaszarnia za jego bramą. Zaś a wieczorem laba.

12. Popołudniowa laba w hotelu w Brazyli baseny i takie tam. Ładujemy sie. Po południu transfer na lotnisko taxi zamówiona w hotelu i wylot do RIO. Zakwaterowanie w hotelu w RIO. W kolejnych dniach zwiedzanie miasta i poczucie klimatu. Copacabany 

13. Pobyt w RIO ( poruszamy sie publicznym transportem ) Jest weekend - celowo po raz drugi jesteśmy w tym terminie. Robimy bieg po Copacabanie. Potem Robimy głowę cukru. Zachód słońca i krzątanie sie po mieście. Klimaty plazy copacabany

14 Pobyt w RIO ( poruszamy sie publicznym transportem ) Kolejny biegowy poranek, potem laba na plazy. Nasz hotel ma swoje leżaki na plazy i parasole.  

15. Wykwaterowanie z hotelu w RIO : Tulip Inn Copacabana. Ujmę to tak : rewelacyjnie położony pierwsza linia brzegowa, wart polecenia ze względu na serwis, śniadania, położenie i inne miłe akcenty. Widok sniadaniowy 

Potem podróż na lotnisko, gdzie wylot z RIO do Rzymu. Tam godzina oczekiwania i lot do domu, no i koniec trasy Smile

 

16. Przylot do domu

I to by było na tyle, resztę opisze w podobnej konwencji. 

 

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 16 minut 15 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

  Mara,

bardzo dziekuje !!!! duza bużka Air kiss

wysepke kupuje, wodospady z parkiem koniecznie  i  Rio wiadomo,też trza raz w życiu zobaczyć

ale wiesz ja też jestem fanem Ameryki Popołudniowej więc mam jeszcze mnóstwo pytań..chyba,że piszesz dalej ?

moje obszary pytaniowe- czy to w praktyce okazała sie dobra trasa , czy cos byz zmienila ?

Na falls przeznaczylas 2 dni + 1 dzien park i to jest ok ?

czy miejscówki tj hotele  polecasz?  

jak bezpieczenstwo w Rio ? ja w Sao Paulo nie czulam sie za bardzo bezpiecznie ..

No trip no life

edyta11
Obrazek użytkownika edyta11
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 02 lis 2013

no dzień dobry:) jak dobrze ze piszesz:) Kolorowo wesoło ...już zaczynam kopiować informacje:)

...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Nela, cieszę sie iż maniaków Ameryki Pd jest wiecej heeee  :0)  

Co do planu hmmm absolutnie wszystko mi sie podobało.

Zaś Rio hmm  to miasto najwięcej budziło mich emocji i obaw. Koniec, końcem zakochałam sie w tym mieście.  Podsumowanie jest takie, ze miasto samo w sobie jest na wiecej niż jeden raz :0 heeee śmiałam sie z Filoska, jak napisał mi to samo zanim trafiłam do RIO. No a teraz pisze dokładnie to samo :-0)  Jednak fakt jest taki, ze RIO nie jest na jeden raz. Oczywiście to jest wszystko subiektywne ! 

 

Trasa, nie, nie zmieniła bym nić !!!!! Naprawdę wszystko było optymalnie wyliczone. Oczywiście gdybym miała wiecej dni, to bym dorzuciła kilka punktów, które za mną chodziły i chodzą ( ehhh gdyby tak mieć 3 tygodnie, to by mozna było bardziej poszaleć - Pantanal gdyby mieć 4/5 dni !!!!!!!!!!!!!!!  Ewentualnie Paraty - blisko i fajnie, jakby mieć dodatkowe 3 noclegi. 

3 dni na wodopsady to wg. mnie absolutne minimum, by zejść wszystko co warte oblukania. Jak jednak ktos chce zakupić dodatkowo kilku godzinne tripy, to i te trzy dni moze być mało, ale myślę ze ostatecznie by sie udało jakieś krótkie safari wcisnąć. No chyba, ze ktos chcę obcykac tylko Gardziel i wypadać dalej, ale myslę ze szkoda tylko skupiać sie na Gardzieli !!!!!!! 

Miejscówki czyli hotele. OK postaram sie opisać w poście drugim je jakoś lepiej. Zaś czy polecam - jasne znakomicie sie sprawdziły i spełniły oczekiwania względem ceny i przeznaczenia !!!!!!!! 

Bezpieczenstwo  hmmm  Rio nie cieszy sie dobrą opinia, ale naprawdę ludzie czynią wszystko by zatrzeć ten negatywny wizerunek !!!! Oczywiście nie polecam wyglądać jak " milion dolarów "czy nawalonym jak szkop kręcić sie po zmroku, a także spacerować z lustrzanką na szyi. Ale tak poza tym, to naprawdę nie ma o co sie bać. Wychodziliśmy wieczorem. Oczywiście nie pchaliśmy sie w jakies dziwne miejsca. Trzeba uważać na biżuterie, bo zwyczajnie ja ci pociągną i zerwą.  Oczywiście nie musi tak być, ale jest to wysoce prawdopodobne.  

Czy bedę pisać ??? hmm  skrobnę coś nieco, ale raczej nie bedzie to relacja jaką pisałam do tej pory. Ok 

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

edyta11 :

no dzień dobry:) jak dobrze ze piszesz:) Kolorowo wesoło ...już zaczynam kopiować informacje:)

Kopiarka poszła w ruch. heeee no dobra potem sie rozliczymy Wink

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Cholera dwa razy to samo wrrr. A Chciałam odp. na pytanie dot. tego : czy poczułam sie w RIO niebezpiecznie. odp brzmi Nie i jeszcze raz Nie. Naprawdę nie odczułam strachu czy paniki, Ani tez nie doświadczyłam niczego co by wywołało panikę czy strach. Ani w Rio. Ani w Brazylii, Ani w Argentynie. A chodziliśmy tez i po zmroku i było naprawdę ok.

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Aga24
Obrazek użytkownika Aga24
Offline
Ostatnio: 4 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 01 lip 2014

Super że piszesz Kobito!!!!!!!!!!!!

Czy mozesz rozwinąc temat transferów:

-  czyli jak sie dostać z Rio lotnisko do miasta (taxi) -jaki koszt?

- jak sie dostac na ten prom na wysepke Grande i z powrotem do RIO - jaki koszt? (gdzie spałas na tej wysepce)

- Foz Iguazu -przelot -jakie linie, jakie koszta? dalej do hotelu taxi - jaki koszt? (co to znaczy papierologia na granicy? - odrazu na lotnisku?

- czy z hotelu do parku jest blisko? to tak z grubsza Biggrin

Copa- Bajeczna, klimatyczna, czy wciąż tak niebezpieczna ? widziałas jakies dziwne zachowania albo akcje z kradziejstwem, hihi?

- jak sie na tą kolejke dostać? i jak to wogóle cenowo wyglada?

życie to nieustająca podróż

edyta11
Obrazek użytkownika edyta11
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 02 lis 2013

Oj tak tak aga ma racje. To nie może tak być ze tylko zaostrzysz apetycik.  Opisz szczegółowo bo dobrze wiesz ze nas zarazilas.  Wszystko przeczytałam teraz wojtkowi bo on prowadzi i pyta się mnie ...no i?  Co  dalej?  A ja : no tyle.  On: eee dzwon do Marzeny

...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Aga hej :0) Biggrin

1. Jak dostać sie do RIO ? My zrobilsimy to taxi. O tym wspomniałam w zarysie. Koszt bodaj podałam na blogu.  Teraz odszukałam go na blogu i było to ok. 40 euro ( ale płacilismy to w lokalnej walucie ) 

2.  Koszt dostania się na wysepkę Grande tj.  ceny w tej chwili nie pamietam, bo nie zapisałam. Musiałabym sama teraz ryć.  Kombinacja to Bus + prom.  Nocelg podałam w poscie wyzej - Pensjonat na wyspie to  Casa Bonita 

3. Jakie linie - TAM. Czyli ich loklny " LOT " standard ok. Solidnosć też.  Ceny nie pamietam. Musiałabym odszukać rezerwację. Ale w dwie strony trzeba liczyć około 100 euro za osobe ! 

O papierologi na granicy Argentynsko - Brazylijskiej na pisałam już na blogu. Tutaj napisze, tak : przy wjezdzie i wyjezdzie musisz zdać druczek i wypełnic dane dot : daty wjazdu i celu. Stempelek. Podobnie jest przy wyjezdzie tj.  podajesz dokąd i skąd.  

Taxi do hotelu, tu ceny nie pamietam tj.  to było już pózno w nocy i zwczajnie nie zapisałam. A od maja kwota wyleciała.  heee ale nie były to kwoty jakiś astronomiczne, bo pewnie by mi utkwiły takie absurdy !!!!!! 

4. Hotel przy parku : dosłownie z buta zajdziesz. Lezał niemal przy bramie parku, a po wysciu z hotelu było ok 400/ 300 metrów do kasy parku. Zaś Park Ptaków był po drugiej stronie ulicy.  A zaraz za nim ogrodzenie hotelu!!!!! Naprawdę banalne odległosći !!!!!!!!!!!! 

Fota ponizej jest po opuszczeniu hotelu, gdzie do parku jest 300 metrów !!!!!! 

5. Cocacabana  - Odp. na pytanie czy widziałam jakieś akcje ???  Odp. brzmi nie i jeszcze raz nie !!!!!!!!!!!!  Ani na Copacabanie, ani w Rio, ani w zadym z miejsc przez nas odwiedzonych !!!!!!!!!!!! O tym trochę przydługawo napisałam już na blogu. Nie mniej jeszcze raz napisze : nie, nie widziałam żadnych akcji rodem z filmów gangsterskich !!!!!!!!!!!!! Naprawdę to Miasto jest całkiem normalne, a ludzie normalnie w nim żyją. Naprawdę nikt tutaj nie biega i panicznie nie rozgląda sie na boki. Jako takiej paniki me oczy też nie zarejestrowały !!!!!  Ot bezdomni są, no są !!!! Bieda jest, no jest. Chć pewnie akcje tez jakieś są, ale my nie szukaliśmy kłopotów, to i one nas nie znalazły !!!!  Jak jeszcze cos cie interesuje w tej kwesti to pytaj !!!!!!! 

 

6. Jak się dostać do atrakcji. My akurat poruszalismy sie po mieście komunikacja miejską, a ta jest banalnie tania !!!!  Troche zawiła, bo trzeba sie odnaleśc w cyferkach i trasach. Jednak kupujesz bilet w autobusie. Metro jest natomiast szczątkowe. Bodaj jest jedna nitka, dlatego lepiej wypadają autobusy.  

Ceny atrakcji : Bilety kupujesz w kasach, a wszystkie ceny sa wywieszone. Kurcze teraz sama nie pamiętam juz cen. Jednak na głównych stronach wszystkich atrakcji podane sa ceny biletów. I naprawę polecam ten indywidualny sposób zwiedzania miasta tj. żaden fakultet, czy czos w tym stylu !!!!!!! Tylko samodzielne własne tempo !!!!!!!!! Potem moze odszukam bilety, to podam ceny heee jak znajdę  !!!!!!!!!  

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

edyta11 :

Oj tak tak aga ma racje. To nie może tak być ze tylko zaostrzysz apetycik.  Opisz szczegółowo bo dobrze wiesz ze nas zarazilas.  Wszystko przeczytałam teraz wojtkowi bo on prowadzi i pyta się mnie ...no i?  Co  dalej?  A ja : no tyle.  On: eee dzwon do Marzeny

 

Edyta heee ty mnie nie zagaduj tylko pisz relację Smile 

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Mara
Obrazek użytkownika Mara
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Sprawdziłam :  cenę biletu RIO-FOZ-RIO cena to ok 130 euro / os.  Lot w dwie strony z przesiadka w Sao Paulo, albo gdzie indziej 

Bezpośrednie loty sa jeszcze droższe.

My mielismy kombinację tj. lot tam był przesiadka - szkoda mi było kasy na bezpośredni. Nie spieszyło mi sie zbynio, w sumie lot był w nocy ! 

Z powrotem lecieliśmy już do RIO bez stoop over, a to podnosi koszta. Jednak myślę ze lot z przystankiem jest do łyknięcia za 130 euro/ os - w dwie strony z bagazem !!!!! 

www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu  Dirol

Strony

Wyszukaj w trip4cheap