--------------------

____________________

 

 

 



Uliczne jedzenie w Tajlandii

15 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Anonim (nieaktywny)
Obrazek użytkownika Anonim
Uliczne jedzenie w Tajlandii

Ciekawa jestem tajskich potraw, które warto spróbować na ulicy. W relacjach jest tyle żarcia, że człowiek od razu ślinotoku dostaje Biggrin Czy jedzenie z wózków jest bezpieczne? Jakie są jego średnie ceny?

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

jadłam z wózków z reguły kurczaki-szaszłyki z grilla na patyku tzw  satay czy jak sie to zwało 10 bht za sztukę, bardzo smaczne, ryby grilowane ok 40 bht , pad thai chyba 45 bht , sajgonki ale nie smakowały mi , i nie pamiętam ceny Biggrin , pancake z czekoladą i orzeszkami i kokosem  z wózków 45 bht  resztę potraw jadłam z reguły z ceratkowych   garkuchni lub z restauracji Smile i nic mi nie było , żadnej sraczki czy niestrawności a żołądek mam wrażliwy bo w Egipcie , Tunezji, Keni  pomimo jedzenie tylko w hotelach i higienicznych warunkach ..by się wydawało to i tak  wszędzie u arabów  miałam biegunki, wymioty, torsje brzucha, gorączki itp niestrawności, w Taj rewelacja zero problema jedząc byle gdzie i byle co nawet z ulicy

Carmi
Obrazek użytkownika Carmi
Offline
Ostatnio: 8 lat 9 miesięcy temu
Rejestracja: 10 wrz 2013

Anulka nie wiem jak wygląda sytuacja w innych rejonach Tajlandii, ale tam gdzie byliśmy (BKK, Ao Nang, Koh Tao, Ko Phangan)wybór jedzenia był dość ograniczony Wink Pad Thaia i lody kokosowe widzieliśmy tylko w BKK, a generalnie z wózków to głównie Pancakes, Sajgonki, Pad Thai i szejki owocowe i świeże owoce, woda kokosowa i lody kokosowe. 

Ceny to mniej więcej (zależy od dodatków i lokalizacji):

Pancakes 25-50 bahtów (polecam z bananem, świeżym kokosem i nutellą Man in love )

Pad Thai 30 - 60 bahtów

Lody kokosowe, woda kokosowa 30-40 bahtów 

Sajgonki ok 10 bahtow za sztukę.

Próbowaliśmy wszystkiego w różnych miejscach i nigdy nie mieliśmy problemów żołądkowych Biggrin

Można też czasem dostać np. hot dogi, ale pominę to milczeniem Wink

malaria (nieaktywny)
Obrazek użytkownika Anonim

Wszystko brzmi smacznie, apetycznie i aromatycznie Yahoo Będę pewnie próbować dotąd aż pęknę Biggrin Ważne jest dla mnie żeby mięcho było, bo dzień bęz mięsa to dzień stracony Mosking

Carmi
Obrazek użytkownika Carmi
Offline
Ostatnio: 8 lat 9 miesięcy temu
Rejestracja: 10 wrz 2013

O właśnie, zapomniałam o szaszłykach! Koszt małego to ok. 10- 20 bahtow, zależy od wielkości.

No i do tego jedzenie na tzw. ceratkach, gdzie za zwykłe curry płaciliśmy 80-120 bahtów. Ryż zazwyczaj dodatkowo 10-20 thb.

holidaymaniak
Obrazek użytkownika holidaymaniak
Offline
Ostatnio: 9 lat 4 tygodnie temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Rowniez mam wrazliwy zoladek,pomimo ze wozki nie wzbudzaja zaufania nigdy nie mialam zadnych problemow. Czy to w Bkk czy na wyspach. Jadlam sajgonki, piersi z kurczaka na patyku (wygladaja tak jakby byly wedzone), pad thai oczywiscie, zupki, ryz z mango, pancake i cholera wie cojeszcze . Jednym slowem u mnir bez obaw, w porownaniu do znajomych, ktorzy nie mogli sie przelamac i poszli do restauracji. Na nastepny dzien niestrawnosc, biegunka. Po czym pozniej juz tylko jedli "na wozkach". 

malaria (nieaktywny)
Obrazek użytkownika Anonim

musiałam googlować  ten cały pad thai z ciekawości Biggrin 

Carmi
Obrazek użytkownika Carmi
Offline
Ostatnio: 8 lat 9 miesięcy temu
Rejestracja: 10 wrz 2013

Anulka w praktyce wygląda to tak Biggrin Pancakes i Pad Thai Biggrin

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Anusia, spokojnie można jeść z wózków. Jest tylko niewygoda, jedzonko trzymasz w łapkach, bo nie na stolika Biggrin.

A tak na poważnie, my 2 lata temu na Phuket jedliśmy kurczaka z różna super smakował i nic nam nie było. Nasza przyjaciólka prawie codziennie takiego kurczaka zabierala na plażę (ja patrzylam z przerażeniem na to) i nic jej nie było Biggrin. Natomiast znajomi, których córka stwierdziła, że ona nawet na ceratach jeść nie będzie, bo to syf, chodzili po "super restauracjach- stek 90 zł porcja i wiecznie coś było nie tak. Wymioty, biegunka, gorącza.

W tym roku ani w Bangkoku ani w Kanchanaburi, po jedzeniu z wózka czy "ceratowych restauracij"też nigdy nam nic nie było. Właściwie nie znam osoby, której by to jedzenie zaszkodziło.

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

malaria (nieaktywny)
Obrazek użytkownika Anonim

Chyba na tego patataja i pancakesy to pierwszego dnia polecę Biggrin Widzę na fotce Carmi, że widelce też są ufffffff. A czy szanowne grono spożywało jakieś szczurki albo robaczki? Scratch one-s head

Carmi
Obrazek użytkownika Carmi
Offline
Ostatnio: 8 lat 9 miesięcy temu
Rejestracja: 10 wrz 2013

Skorpiona zjadłam ostatniego dnia Blush

Strony

Wyszukaj w trip4cheap