Holi,teraz to ja JUŻ o tym wiem,ale mimo wszystko bank zawsze może taki numer "wywinąć" - teraz jak bylismy w styczniu,to spod sklepu Prezes dzwonił na info- linię z informacją,że zamierzamy COŚ kupić ,a pani mu na to,że ok,nie musi się tłumaczyć,ale bank jeśli UZNA,że to "niebezpieczne" to....oczywiście ,że zablokuje.........i tyle głupiej gadki.........
ooo a tu jaka oferta:) - nie wiem jak to działa ale może się komuś uda- dla tych co na przyszły rok planują loty wewnątrz azji "1 milion free seats".
Podobno od jutra od 18 dla wszystkich, za to do jutra do 18 zamkniete tylko dla klientów z programu lajalnościowego Air Asia BIG ale każdy może się w każdej chwili zarejestrować.
ja nie wiem, ale jakoś odwykłam od gotówki - czasami mam tak, że tygodniami nie widzę pieniadza na oczy, nawet za gumy do żucia placę kartą I jak na wakacje mam brac tyle gotówki to mam opory to raz, a dwa że jakoś mi się to lepiej sprawdza. Gdzie wy ta gtówkę chowacie, nosicie przy sobie czy jak?....
a wiecie jaki jest najlepszy sposób zeby w hotelu obsługa was nie okradła.....kiedyś to wyczytałam na jakimś angielskim forum, uśmiałąm sie jak norka, ale faktycznie ma to sens. Chodziło dokładnie o Dominikane Teraz to wygląda zapewne lepiej ale kiedyś to nagminnie obsługa kradła w pokojach - ciuchy kremy, pieniądze, nawet sejf nie był pewny bo mieli klucz a szyfr mogli wyzerowac. A więc rada była taka, zeby wozić ze sobą porządną kłódkę i porządny łancuch. Wszystko trzymac w walizce, pieniądze, dokumenty biżuterie. Zamykasz walizke przeplatasz łancuch przez rączke,kłudkę i nogę od łozka i juz wszystk o jest bezpieczne bo sprzataczka do walizki się nie dostanie i walizki tez nie wyniesie bo musiałaby po korytarzu ciagnac razem z łózkiem, a taki numer to nawet na Dominikanie by nie przeszedł
Co do ciuchow to mam nadzieje, ze ktores z dzieciakow nas na Okecie odwieze i dalej to juz w polarku musze listopadowo nasza ( i berlinska) pogode zdzierzyc. Saszetka taka o jakiej Tomek wspomnial jest doskonala. Moja malzonka tez taka zaklada, tyle, ze nie przewleczona przesz szlufki (jej konstrukcja na to nie pozwala), a wkladana przez glowe (kolko ze stalowej powlekanej linki sie rozsuwa). Noszona od wewnetrznej strony spodni nie przeszkadza zupelnie. Tak wiec - bierzemy gotowke, a karty tylko na wszelki wypadek.
blushme i inni - kto cos wie o tym parku Thanbokharami?
Juz kiedys probowalem znalezc ionformacje, ale wujek Google odsyla tylko do relacji Wojtka. Moze Wojtek jakis blad w nazwie zrobil, bo ja zadnej innej informacji o tym parku nie znajduje.
Holi,teraz to ja JUŻ o tym wiem,ale mimo wszystko bank zawsze może taki numer "wywinąć" - teraz jak bylismy w styczniu,to spod sklepu Prezes dzwonił na info- linię z informacją,że zamierzamy COŚ kupić ,a pani mu na to,że ok,nie musi się tłumaczyć,ale bank jeśli UZNA,że to "niebezpieczne" to....oczywiście ,że zablokuje.........i tyle głupiej gadki.........
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
ooo a tu jaka oferta:) - nie wiem jak to działa ale może się komuś uda- dla tych co na przyszły rok planują loty wewnątrz azji "1 milion free seats".
Podobno od jutra od 18 dla wszystkich, za to do jutra do 18 zamkniete tylko dla klientów z programu lajalnościowego Air Asia BIG ale każdy może się w każdej chwili zarejestrować.
ja zabieram gotówkę.
Karta jest tylko w rezerwie.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
ja dokładnie tak samo... i tej gotówki biorę w nadmiarze...
ja nie wiem, ale jakoś odwykłam od gotówki - czasami mam tak, że tygodniami nie widzę pieniadza na oczy, nawet za gumy do żucia placę kartą I jak na wakacje mam brac tyle gotówki to mam opory to raz, a dwa że jakoś mi się to lepiej sprawdza. Gdzie wy ta gtówkę chowacie, nosicie przy sobie czy jak?....
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
momi mam tak samo. Czasem to nawet nie mam na parking w miescie hehe. A tak wogole to mogliby zrobic te maszynki na karty
Z plastikiem sie nie rozstaje. Moj portfel to raczej pieniedzy nie widzi
ja w UE też tylko chodzę z żetonem do wózka... ale w Azji.. to jednak mam troche papieru.. i bilonu...
My zawsze mamy gotowke, karta jest w razie czego, ale korzystamy glownie z gotowki.
W hotelu niestety zaczyna sie szukanie kryjowki tylko nie wiem czy mogę tu zdradzac szczegóły
a wiecie jaki jest najlepszy sposób zeby w hotelu obsługa was nie okradła.....kiedyś to wyczytałam na jakimś angielskim forum, uśmiałąm sie jak norka, ale faktycznie ma to sens. Chodziło dokładnie o Dominikane Teraz to wygląda zapewne lepiej ale kiedyś to nagminnie obsługa kradła w pokojach - ciuchy kremy, pieniądze, nawet sejf nie był pewny bo mieli klucz a szyfr mogli wyzerowac. A więc rada była taka, zeby wozić ze sobą porządną kłódkę i porządny łancuch. Wszystko trzymac w walizce, pieniądze, dokumenty biżuterie. Zamykasz walizke przeplatasz łancuch przez rączke,kłudkę i nogę od łozka i juz wszystk o jest bezpieczne bo sprzataczka do walizki się nie dostanie i walizki tez nie wyniesie bo musiałaby po korytarzu ciagnac razem z łózkiem, a taki numer to nawet na Dominikanie by nie przeszedł
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Co do ciuchow to mam nadzieje, ze ktores z dzieciakow nas na Okecie odwieze i dalej to juz w polarku musze listopadowo nasza ( i berlinska) pogode zdzierzyc. Saszetka taka o jakiej Tomek wspomnial jest doskonala. Moja malzonka tez taka zaklada, tyle, ze nie przewleczona przesz szlufki (jej konstrukcja na to nie pozwala), a wkladana przez glowe (kolko ze stalowej powlekanej linki sie rozsuwa). Noszona od wewnetrznej strony spodni nie przeszkadza zupelnie. Tak wiec - bierzemy gotowke, a karty tylko na wszelki wypadek.
blushme i inni - kto cos wie o tym parku Thanbokharami?
Juz kiedys probowalem znalezc ionformacje, ale wujek Google odsyla tylko do relacji Wojtka. Moze Wojtek jakis blad w nazwie zrobil, bo ja zadnej innej informacji o tym parku nie znajduje.
Momi jak to tak - z klodka i lancuchami w bagazu?
Moje Pstrykanie i nie tylko