O Changu to wiem i szykujemy się z mężem na niego Chang to będzie wierny nasz towarzysz Chodzi mi tylko o malutki zapasik na pierwszy dzień, tak chociaż z 4 puszeczki
Pumko dzięki Myślę, że jakos tam radę, szczególnie ża nasz urlop ma tendencję relakcacyjną, czyli BKK - bardzo intensywne zwiedzanie, Ao Nang - intensywne fakultety, Ko Tao - relaks i imprezy, Ko Phangan - totalny luz i lenistwo.
Puma.. a ja odkryłem sklep w wawie, który prowdzi sprzedaż Changa.... ostatnio nawet zaczęli robić ocieplenie budynku... nie chcę nawet myśleć za czyją kasę...więc nic mi tu nie mów...
Lordowski pracuję przy takich i innych na oddziale zamkniętym, to najwyżej po wczasach, jak wrócę do pracy to oddam klucze koleżance ale Changa nie popuszczę
Puma... nie wpadłem na to... ale masz super pomysl... jak nas zamkną, przynajmniej będziemy po ludzku traktowani.. i jeszcze koleżanka Changa doniesie z mety...
Julka cos mocniejszego jak najbardziej, ale piwko to Nie........ musisz sprobowac Changa obowiazkowo
a Chang ma śladowe ilości amfy w sobie... więc uzależnia...
O Changu to wiem i szykujemy się z mężem na niego Chang to będzie wierny nasz towarzysz Chodzi mi tylko o malutki zapasik na pierwszy dzień, tak chociaż z 4 puszeczki
Pumko dzięki Myślę, że jakos tam radę, szczególnie ża nasz urlop ma tendencję relakcacyjną, czyli BKK - bardzo intensywne zwiedzanie, Ao Nang - intensywne fakultety, Ko Tao - relaks i imprezy, Ko Phangan - totalny luz i lenistwo.
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Dlatego to w zasadzie jedyne piwo jakie pije upsss chyba sie wydalo dlaczego ciagle laduje w Bkk
Puma.. a ja odkryłem sklep w wawie, który prowdzi sprzedaż Changa.... ostatnio nawet zaczęli robić ocieplenie budynku... nie chcę nawet myśleć za czyją kasę...więc nic mi tu nie mów...
Lordowski pracuję przy takich i innych na oddziale zamkniętym, to najwyżej po wczasach, jak wrócę do pracy to oddam klucze koleżance ale Changa nie popuszczę
Lordek ale dobrze....... jakby co to Julka sie nami zaopiekuje
Puma... nie wpadłem na to... ale masz super pomysl... jak nas zamkną, przynajmniej będziemy po ludzku traktowani.. i jeszcze koleżanka Changa doniesie z mety...
macie jak w banku