Większość leci w porze chłodnej, więc mam pytanie... Co robicie z zimowymi ciuchami? Bierzecie ze sobą czy zostawiacie?
Póki co mam w planach zostawić zimowe ciuchy w aucie na parkingu przy lotnisku, a do samolotu wsiąść w adidasach i ciepłej bluzie. Dobry pomysł czy raczej nie? Nie chcę taszczyć jeszcze ciepłej kurtki w walizce. Bardziej by mnie przekonywał ten pomysł, gdyby przesiadka była w Doha lub innym ciepłym miejscu, a my mamy w Moskwie. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli opuszczać lotniska.
Niestety nie odpisali Skorzystałam też z Waszych rad i dodatkowo córka wysłała im z innego laptopa zapytanie, ale niestety też bez oddzewu. Już z nich zupełnie zrezygnowałam, nawet gdyby teraz jeszcze odpisali.
Mam zamówiony transport z lotniska, a wycieczki wezmę z miejscowych biur. Napewno jest ich tam dostatek i pewnie sami będą chodzić i się prosić.
Szkoda mi tylko tego, że akurat oni byli sprawdzonym biurem pod kątem jakości oferowanych fakultetów.
Niestety nie odpisali Skorzystałam też z Waszych rad i dodatkowo córka wysłała im z innego laptopa zapytanie, ale niestety też bez oddzewu. Już z nich zupełnie zrezygnowałam, nawet gdyby teraz jeszcze odpisali.
Mam zamówiony transport z lotniska, a wycieczki wezmę z miejscowych biur. Napewno jest ich tam dostatek i pewnie sami będą chodzić i się prosić.
Szkoda mi tylko tego, że akurat oni byli sprawdzonym biurem pod kątem jakości oferowanych fakultetów.
Momi jestes cudna!!! Wczoraj po nocy obczailam juz dojazd autobusem, wiem co i jak ale zdecydowaliśmy sie wlasnie na taxi. Dzięki Tobie to juz w ogóle mam komplecik info:*
Bepi relacja z Chiang będzie na pewno:)) jak dotrę dzis do domu to sprawdzę w swoich zapiskach jaki hotel i atrakcje a później padnę ze zmęczenia i moze sie obudzę o 3 w nocy na samolot;)) jedziemy tam tylko na 3,5 dnia.
melleczka zdecydowanie bym zostawila cieple rzeczy w aucie- dobre rozwiązanie:) my bierzemy cieple bluzy na drogę i jeansy a w samolocie mam zamiar wskoczyć w legginsy co by wygodnie bylo:))
Bepi znalazlam cos na mailu a propos chiang mai. Będziemy tam 3,5 dnia dokladnego planu nie ma- zobaczymy co tam będą na miejscu oferować. Jest za to zarys wygląda mniej wiecej tak:
1 dzień Stare centrum, świątynie, safari nocne w zoo
2 dzień Tiger kingdom lub Baan Chang Elephant Park, nocny bazar
3 wspaniałe parki narodowe (np. Doi Suthep-Doi Pui, lub Doi Inthanon )
lub
1 dzień Stare centrum, świątynie, safari nocne w zoo
2 Tiger kingdom lub Baan Chang Elephant Park, nocny bazar
3 jednodniowy trekking po jungli
lub
1 jednodniowy trekking po jungli
2 dzień Stare centrum, świątynie, safari nocne w zoo
3 wspaniałe parki narodowe (np. Doi Suthep-Doi Pui, lub Doi Inthanon )
Blushme - rewelacyjny te SŁoniowe Sanktuarium, niesamowity kontakt ze słoniami, ale zadnej tresury, zadnego malowania obrazów !!! Nawet chyba ciekawszy program, niz tam gdzie ja bylam.
Tylko na ich stronie pisze, zeby uważac na oszustów i naciagaczy - czesto zdarza się, ze w hotelu czy przez jakiegoś agenta bukujesz Baan Chang , a wioze cię jednak to tego co wszystkich turystów, do obozu dla słoni. Najlpiej zarezerwować na ich stronie http://www.baanchangelephantpark.com/course/
Przypomniało mi się ze ja widziałam u Miki Mika zdjęcia z tego Sanktuarium....
Większość leci w porze chłodnej, więc mam pytanie... Co robicie z zimowymi ciuchami? Bierzecie ze sobą czy zostawiacie?
Póki co mam w planach zostawić zimowe ciuchy w aucie na parkingu przy lotnisku, a do samolotu wsiąść w adidasach i ciepłej bluzie. Dobry pomysł czy raczej nie? Nie chcę taszczyć jeszcze ciepłej kurtki w walizce. Bardziej by mnie przekonywał ten pomysł, gdyby przesiadka była w Doha lub innym ciepłym miejscu, a my mamy w Moskwie. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli opuszczać lotniska.
Tajlandia - Kambodża
24.01.2014 - 14.02.2014
Raczej dobry pomysł. Ja zawsze tak robie. Zimowe rzeczy zostawiam na parkingu w samochodzie.
julka a jak tam phukettours,odpisali?
Niestety nie odpisali Skorzystałam też z Waszych rad i dodatkowo córka wysłała im z innego laptopa zapytanie, ale niestety też bez oddzewu. Już z nich zupełnie zrezygnowałam, nawet gdyby teraz jeszcze odpisali.
Mam zamówiony transport z lotniska, a wycieczki wezmę z miejscowych biur. Napewno jest ich tam dostatek i pewnie sami będą chodzić i się prosić.
Szkoda mi tylko tego, że akurat oni byli sprawdzonym biurem pod kątem jakości oferowanych fakultetów.
Rozumiem,szkoda i dziwne,że tak nawalili
Momi jestes cudna!!! Wczoraj po nocy obczailam juz dojazd autobusem, wiem co i jak ale zdecydowaliśmy sie wlasnie na taxi. Dzięki Tobie to juz w ogóle mam komplecik info:*
Bepi relacja z Chiang będzie na pewno:)) jak dotrę dzis do domu to sprawdzę w swoich zapiskach jaki hotel i atrakcje a później padnę ze zmęczenia i moze sie obudzę o 3 w nocy na samolot;)) jedziemy tam tylko na 3,5 dnia.
melleczka zdecydowanie bym zostawila cieple rzeczy w aucie- dobre rozwiązanie:) my bierzemy cieple bluzy na drogę i jeansy a w samolocie mam zamiar wskoczyć w legginsy co by wygodnie bylo:))
Bepi znalazlam cos na mailu a propos chiang mai. Będziemy tam 3,5 dnia dokladnego planu nie ma- zobaczymy co tam będą na miejscu oferować. Jest za to zarys wygląda mniej wiecej tak:
1 dzień Stare centrum, świątynie, safari nocne w zoo
2 dzień Tiger kingdom lub Baan Chang Elephant Park, nocny bazar
3 wspaniałe parki narodowe (np. Doi Suthep-Doi Pui, lub Doi Inthanon )
lub
1 dzień Stare centrum, świątynie, safari nocne w zoo
2 Tiger kingdom lub Baan Chang Elephant Park, nocny bazar
3 jednodniowy trekking po jungli
lub
1 jednodniowy trekking po jungli
2 dzień Stare centrum, świątynie, safari nocne w zoo
3 wspaniałe parki narodowe (np. Doi Suthep-Doi Pui, lub Doi Inthanon )
co do hotelu to śpimy http://www.tripadvisor.com/Hotel_Review-g293917-d447393-Reviews-Suriwongse_Hotel-Chiang_Mai.html
Jest to najsłabszy hotel z calych wakacji ale opcja chiang wyskoczyla nagle i trzeba bylo juz oszczednosci wdrożyć;)
Blushme - rewelacyjny te SŁoniowe Sanktuarium, niesamowity kontakt ze słoniami, ale zadnej tresury, zadnego malowania obrazów !!! Nawet chyba ciekawszy program, niz tam gdzie ja bylam.
Tylko na ich stronie pisze, zeby uważac na oszustów i naciagaczy - czesto zdarza się, ze w hotelu czy przez jakiegoś agenta bukujesz Baan Chang , a wioze cię jednak to tego co wszystkich turystów, do obozu dla słoni. Najlpiej zarezerwować na ich stronie http://www.baanchangelephantpark.com/course/
Przypomniało mi się ze ja widziałam u Miki Mika zdjęcia z tego Sanktuarium....
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
super dzieki momi to jeśli będą slonie to wlasnie tam:)
Gdybym jechala nie po raz pierwszy do Taj lub na dluzej to koniecznie w chiang mei trzeba wybrać sie na minimum dwu dniowy trekking:)
my zrobimy jeden dzien...ale zawsze cos:))
Blushme...... dzieki piekne, czekam na relacje tylko takie male sprostowanie Bepi....to nieja .... to pisalam ja ...puma....inaczej bebet