Tajskie pogaduchy - co, kto, gdzie i kiedy

marinik gdzie się zatrzymujecie w Siem Reap? Na pewno już pisałeś, ale tyle tego jest:/ Chyba zmienię nasz Motherhome Guesthouse (225zł/3 noce) na coś tańszego

Rithy Rine Angkor Hotel - zarezerwowany i oplacony na Agodzie ( na Bookingu mial wyzsze ceny)

Dzięki:)

Marinik to chodzi o to że tam przy bardzo wysokiej wilgotności, człowiek bardzo mocno się poci, a co z tym idzie z organizm wraz z potem pozbywa się szybko magnezu i potasu, i nie jestes w stanie go uzupełnić inaczej niż przyjmując do w tabletach...... najszybciej potas przyswaja się zazywając Aspargin, tablety wielkie, ale ponoć najszybciej uzupełniają niedobory.....ja zawsze łykam potas i magnez z wapnem (to wapno to z innego powodu) także warto zabrac ze sobą

puma - sie sluchamy - i bierzemy !!!!!!

Pumciu bardzo przydatna informacja

Jako, że tniemy koszty, to zastanawiam się czy widok na morze i wyjście z bungalow'u wprost na plażę jest warte ok. 800zł a ciągu 3 dni? Ktoś ma jakieś swoje spostrzeżenia?

melleczka, sadze, ze jest to bardzo subiektywna sprawa. Kady powinien wybrac najbardziej mu odpowiadajacy sposob na podroze, na spedzanie czasu - w tym jest swoista uroda tego swiata, roznic miedzy nami.

Osobiscie moge napisac tylko jedno - na kazdym wyjezdzie hotel/kwatera to dla mnie wylacznie miejsce noclegowe = rzecz wtorna Wazne, aby bylo czysto i wlasciwie nic wiecej mi nie trzeba. Na naszym forum widzialem mnostwo wypasionych hoteli i mnostwo zachwytow nad nimi. No ale ja tak mam - ZUPELNIE mnie to nie kreci (abstrahujac od ceny)

marinik :

melleczka, sadze, ze jest to bardzo subiektywna sprawa. Każdy powinien wybrac najbardziej mu odpowiadajacy sposob na podroze, na spedzanie czasu - w tym jest swoista uroda tego swiata, roznic miedzy nami.

Osobiscie moge napisac tylko jedno - na kazdym wyjezdzie hotel/kwatera to dla mnie wylacznie miejsce noclegowe = rzecz wtorna Wazne, aby bylo czysto i wlasciwie nic wiecej mi nie trzeba. Na naszym forum widzialem mnostwo wypasionych hoteli i mnostwo zachwytow nad nimi. No ale ja tak mam - ZUPELNIE mnie to nie kreci (abstrahujac od ceny)

Marinik właśnie jestem rozdarta... Z jednej strony fajnie jest spędzić chociaż te kilka dni w wypaśnym hotelu, zwłaszcza, że to nasza podróż poślubna, a z drugiej strony i tak nie będę siedzieć w pokoju mając do dyspozycji piękną plażę. Bo to jest główny i najważniejszy czynnik - plaża musi być piękna. Mam wewnętrzny konflikt - serce i rozum Jednak płacenie prawie 1500zł za 3 nocki w świetnym resorcie wciąż jest dla mnie abstrakcją, zwłaszcza jak sobie myślę, że za ta kasę miałabym prawie oddzielny tygodniowy wypadzik gdzieś bliżej. Mam już zabookowane 2 resorty na te 3 nocki, droższy i tańszy i knuję zabookować jeszcze trzeci najtańszy, i zdecydować się ostatecznie jakiś miesiąc przed. Może i głupie, ale w tym momencie po prostu nie potrafię wybrać i już się tak bujam z tym dylematem jakieś 2 miesiące.