No dobra kościół „zaliczony”, krótki spacer po mieście też, a pogoda nadal kiepska. Podejmujemy decyzję o powrocie do hotelu . Przyznam, że ja (po zobaczeniu zajęcy) byłam pewna, że jeszcze się wypogodzi, ale trzech Brutusów mnie przegłosowało . Wracamy, na początku jest tak
ale później już wróżka Ania miała rację i było tak
Dojechaliśmy do Tejeda, niestety widoki nie były imponujące
Leje deszcz, ale my dostrzegamy zające
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Ponownie przejeżdżamy przez San Bartolome , tym razem kośćiół jest otwarty więc zachodzimy.
Zgodnie z hiszpańską tradycją figurki są poubierane. Mnie się to podoba, bo ja jako dziecko też lubiłam ubierać lalki w ładne sukienki
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Nelciu urok mają tylko, że nic dobrego z nich nie wynikało
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
No dobra kościół „zaliczony”, krótki spacer po mieście też, a pogoda nadal kiepska. Podejmujemy decyzję o powrocie do hotelu . Przyznam, że ja (po zobaczeniu zajęcy) byłam pewna, że jeszcze się wypogodzi, ale trzech Brutusów mnie przegłosowało . Wracamy, na początku jest tak
ale później już wróżka Ania miała rację i było tak
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Ba kolejnych wodotrysków nawet ja nie przewidziałam
Złote skały
Nawet DZ odzyskał wiarę
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Tego dnia natura wynagrodziła nas jeszcze pięknym zachodem słońca
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zanim dojedziemy do hotelu jeszcze fotka "miasta z zamkniętymi lokalami"
i już jesteśmy u "siebie"
Szybki prysznic, zmieniamy ciuszki i lecimy na kolację
Resztę wieczoru spędzamy tradycyjnie
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączku- po prostu super- gotowiec na podążenie waszymi śladami po GC I te tęcze wszeędzie-bajka
Piękna ta Twoja GC. Dopiero teraz sobie uświadamiam, jak wiele rzecy TAM jeszcze nie widziałam. Super ,że piszesz o tej pięknej wysepce.
Dziękuję
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
No, no, no... to Ci się udało....