hotele (jak wszystko inne) tez się zmieniają , tylko z reguły na lepsze ; zmienia się właściciel, remontują, odświeżają, unowocześniają, itd.... tu widocznie nic nie zrobiono; ale tak jak pisałam w tej relacji- hotel jako obiekt (infrastruktura) był całkiem ok, natomiast do dziś pamiętam te okropne łózka z trocinami w poduszcze i materacu - twarde jak beton!!! czułam się tam jak asceta! a może to zmienili jako taką pokutę dla pielgrzymów?
hotele (jak wszystko inne) tez się zmieniają , tylko z reguły na lepsze ; zmienia się właściciel, remontują, odświeżają, unowocześniają, itd.... tu widocznie nic nie zrobiono; ale tak jak pisałam w tej relacji- hotel jako obiekt (infrastruktura) był całkiem ok, natomiast do dziś pamiętam te okropne łózka z trocinami w poduszcze i materacu - twarde jak beton!!! czułam się tam jak asceta! a może to zmienili jako taką pokutę dla pielgrzymów?
hotele (jak wszystko inne) tez się zmieniają , tylko z reguły na lepsze ; zmienia się właściciel, remontują, odświeżają, unowocześniają, itd.... tu widocznie nic nie zrobiono; ale tak jak pisałam w tej relacji- hotel jako obiekt (infrastruktura) był całkiem ok, natomiast do dziś pamiętam te okropne łózka z trocinami w poduszcze i materacu - twarde jak beton!!! czułam się tam jak asceta! a może to zmienili jako taką pokutę dla pielgrzymów?
Piea
No, to by mogło być wytłumaczenie...