--------------------

____________________

 

 

 



Siesta i Fiesta czyli Meksyk na wlasna reke!:)

100 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Byly tez takie co mialy ogony zakonczone kolcami jak u maczugi:

No i to tyle w temacie meksykanskich Stefanozaurow

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Postanowilismy sie wykapac i porobic pare zdjec na koncu i poszlismy dalej zwiedzac.I to byl blad bo jak wrocilismy do schodow to juz nie bylo tak pusto,sielsko i spokojnie.

Skad nagle sie wzielo tyle ludziTrzeba bylo sie gimnastykowac zeby uchwycic jakies widoczki bez tlumow w tle.

No ale co sie dziwic .....kazdy chce zobaczyc,kazdy chce pstryknac fotke,nacieszyc oko.

Wiec Kochani warto tu przyjechac na wlasna reke z samego rano,a dojazd jest latwy....colectivo,autobusy,wszystko sie zatrzymuje przed brama wjazdowa,mozna tez wynajac auto(teraz wiem,ze to jest najlepszy sposob na bezstresowe zwiedzanie Meksyku) albo taksowke.

A przy wejsciu/wyjsciu zbieraly sie nastepne grupy,jedni za drugimi,trzeci za czwartymi ....gesiego i w grupach:

A jeszcze godzine...no moze 2 godziny temu nie bylo tutaj zywej duszy

No ale My juz zobaczylismy co chcielismy,wiec mozemy wracac,do tego upal sie zrobil okropny i marzylam o zimnej coca coli i kapieli w morzu.

Okazalo sie ,ze bylismy tam prawie 3 godziny: Ja juz mialam wizje Walter ugotowanego na twardo w samochodzie.....><

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Przedzierajac sie przez tlumy wchodzacych doszlismy do wyjscia,slonce ostro juz prazylo,gorac niesamowity.Ucieszylam sie jak zobaczylam nasza kolorowa ciuchcie.

Czy Ja wczesniej mowilam,zeby nie sluchac tego co mowia amerykanscy turysci???Sluchac ,jak najbardziej sluchac....heheh.....wcale mi sie nie usmiechal spacer w tym upale,z radoscia zasiadlam do pojazdu na wielu kolkach i z daszkiem,ktory dawal blogi cien! Wracamy na parking. 

Na placu glownym tam gdzie sklepiki i knajpki spotkalismy tancerzy,ale nie takich zwyczajnych tancerzy.Nazywaja sie Voladores inaczej "latajacy tancerze na rurze"

Wlasnie odpoczywali sobie w cieniu czekajac na powracajace tlumy,dla nas nie zatanczyli,pewnie sie im nie oplacalo

I co sobie mysli taki Voladores patrzac na ta wypelniona do ostatniego miejsca ciuchcie???

Jeden dolar,dwa dolary,trzy dolary..........bedzie dwadziescia dolcow na fajrant jak nic...... ><

A moze nie jest az tak zle......hehe.....i nie jestesmy tylko chodzacymi banknotami w jednym zielonym kolorze

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Kazalismy sie Walterowi zawiesc na El Paraiso Beach,taka pocztowkowa plaza Tulum.

Pic juz mi sie tak chcialo ,ze jezyk mialam po same pachy:P

No to dojechalismy na rajska plazeB)

Nawet parking wygladal rajsko

Ale samo wejscie na plaze i widok doslownie,nie w przenosni......DOSLOWNIE!!!.....powalil mnie na kolana:

To znaczy sie zagapilam przed siebie,slonce mnie oslepilo i nie zauwazylam konara8-)i wyrznelam jak dluga

Ale co tam...sie ogarnelam,otrzepalam i dalej szlam z rozdziabiona buzia:Plaze Meksyku sa takie piekne,ze trudno okreslic,ktora jest najladniejsza,jest to nawet niemozliwe......i ten kolor wody:

Nigdzie nie widzialam tak bialego piasku.....najbielsza biel jaka widzialam,az razila w oczyB)

Wdoki psula troche knajpa na plazy ,ktora byla w remoncie,cala zabita plytami pilsniowymi.Choc w sumie bardziej mnie przerazilo to,ze nie bedziemy mieli gdzie kupic picia.Ale na szczescie pan do nas podszedl i powiedzil ,ze bar jest obok.Bar -wielkie slowo!Wygladalo to jak dom w budowie po srodku drewniamy dlugi stol zbity z paru desek na ktorym wystawione byly alkohole i mixer obok wielka lodowka,przed chalupa plastikowe krzeselka i stoliki.Jednak widok wynagradzal wszystko.

Nie pytajac o cene,no bo ile moga kosztowac dwie cole????zamowilam.

Przy placeniu rachunku,omal drugi raz nie powalilo mnie na kolana......tym razem w przenosnidwie puszki coli............10 dolcow amerykanskich!!!!

No ale mowi sie trudno,nikt nie mowil,ze raj jest za darmo.Jeszcze pare zdjec i postanowilismy,ze nie bedziemy sie kapac na zmiane pilnujac plecaka.....nie w tych okolicznosciach,czyli szybko pstryknelismy jeszcze pare fotek i caly sprzet i pieniadze wrocily do auta.

Walterowi powiedzielismy,ze wrocimy za chwile tylko troche poplywamy....taaaaa....nawet Walter nam nie uwierzyl

A wiec zdjec tylko pare,ale dobrze czasem uwolnic sie od aparatu i kamery...horyzonty sie poszerzaja

I znow minely prawie dwie godziny,w wodzie kompletnie trace poczucie czasu.Jak wracalismy do samochodu to az mi sie krecilo w glowie od tych widokow,emocji......wrazenia i doznania bezcenne,za Cole zawsze mozna zapacic Master Card

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
w samochodzie dopiero doszlo do nas ,ze dochodzi 15.00:::zaczelo tez dochodzic do mojej skory8-)bo rano posmarowalam sie tak "aby,aby"bo przeciez bede zwiedzac ,a nie sie opalac......nigdy sie nie naucze,wieczorem wygladalam jak dojrzaly pomidor na krzaku8-)

Przez Tulum przejechalismy ,nie wysiadajac z auta,ale juz bylismy zbyt zmeczeni i zbyt glodni zeby sie cieszyc widokami,pojechalismy do marketu San Francisco,ktory okazal sie niesamowicie tani,zaplacilismy za zukupy 70 dolcow,za ta sama ilosc w Sorianie,ale bez piwa i papierosow zaplacilismy 140 dolcow.

Do tego w markecie bylo takie bistro,takie samo jak mozna spotkac w naszych centrach handlowych,gdzie idziesz z taca i wybierasz sobie jedzonko,a za lada stoja kucharze i nakladaja.

Ruch byl tam bardzo duzy,sami meksykanie przy stolikach.....wzielam ryz,gularz z wolowiny w chilli i schab zapiekany w paprykach,wszystko na wynos i porzadne porcje,takie 4 porcje obiadowe i zaplaciclam 180 pesos czyli 18 dolarow.TANIOCHA!W domu okazalo si ejakie to wszystko bylo pyszne:Zwlascza ten schab zapiekany w paprykach.

Tulum mniejsze o wiele niz Playa,tez nastawione na turystow ale klimat meksykanski bardziej zachowany,widac ze tam toczy sie zycie.

No ale Tulum Pueblo zobaczymy w sobote,bo dzisiaj nie mielismy juz kompletnie sily.

Do domu dojechalismy okolo 17.00 i miala to byc pol dniowa wycieczka,zrobilo sie z tego 9 godzin.

Pomyslalam wiec,ze cena sie zmieni,pytam Waltera.....no to ile???Walter sie na mnie patrzy zdziwiony i mowi 500 pesos czyli tak jak sie umawialismy:

Dalam mu troche wiecej i umowilismy sie na sobote na powtorke czyli za 500 pesos -2 cenoty plus Tulum Pueblo i zajrzymy na plaze od strony Cabanas ,ale tylko na chwile bez plazowania.

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
W miedzy czasie wynajelismy melexa na 3 dniNie wiem czy opisywac,bo ktos jeszcze pomysli ,ze te Sznupki to jakies ulomne sa....heheh

No ale dobra.....nam chyba zwyczajnie malo do szczescia potrzeba bo Melex zwany dalej "Szalonym Paco" dostarczyl nam tyle radosci,ze te trzy dni wspominam jako maraton usmiechu

A szczesliwy kierowca "Szalonego Paco" wyglada tak:

Za wynajem zaplacilismy 35 dolcow za dobe, depozytu nie wymagali.Po dwoch dniach szalenczej jazdy ,doslownie zjezdzilismy nasza "fure" poszly iskry,dym i trzeba bylo wymienic na nastepnego:
Pan w wypozyczalni byl niesamowicie wyrozumialy,powiedzial,ze spoko......takie rzeczy sie zdarzaja,jak sie wjezdza na plaze z piskiem opon.......kurna...ktos nas podkablowal8-)

No ale jak wspomnialam problemow nie mielismy i dalej moglam wozic sie na przejazdzki.

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Widok golf carda w Akumal to nic nowego,smigaja w prawo i lewo.....ale widok dwoch rozesmianych Flinstonow i trabiacych na prawo i lewo to juz bylo cos......heheh.....
Mowie do Sznupka,co oni sie tak wszyscy do nas usmiechaja i nas pozdrawiaja???Sznupek na to...spojrz na nas,wygladamy jakby nas sparalizowalo w usmiechu,a do tego trabisz na wszystkich> 

No jak nie uzywac takiego klaksona

Pare zdjec z drogi.....tzn tutaj akurat droga nam sie skonczyla(:P)

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Po takich drogach to Ja bym mogla jezdzic i jezdzic,ale zawsze ograniczala nas autostrada,tej lini juz nie moglismy przekroczyc8-)

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
28th June 2011, 14:08:37

No i wreszcie moglam jezdzic na lody tyle razy w ciagu dnia ile sie dalo........a najlepsze lody byly u Lucy(:P)

Kokosowe z polewa czekoladowa.....albo albo......kokosowe z polewa likierowa......:P:P:P

Jak kiedys bedziecie w Akumal to koniecznie musicie zawitac do Lucy's Kitchen na lody i tacos z krewetkami i sosem mango:P

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
W czwartki i soboty odbywal sie targ....bardzo taki miniaturkowy targ,ale mozna bylo kupic swieze owoce i warzywa i cos ze sztuki ludowej

Boisko do kosza czyli patelnia rozgrzana do czerwonosci,nikt nie smial sie tamtedy przespacerowac,o graniu nie wspomne

 
Strony

Wyszukaj w trip4cheap