--------------------

____________________

 

 

 



Siesta i Fiesta czyli Meksyk na wlasna reke!:)

100 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Pierwsze co,to begniemy na plaze zobaczyc te slynne kolorki(tu)

Wow!Faktycznie ludzie nie klamali od tych lazurow mozna oslepnac:

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
 

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Poplazowalismy troszeczke,nacieszylismy sie lazurami,ae goraczka robila sie nie do zniesienia,a plaza jak patelnia,piach goracy.....ufffNo i jak dla mnie nic do roboty,ani krzaczkow,ani kamoli,nie bylo gdzie zajrzec,taka za bardzo wyczesana jak dla mnie,za bardzo miejska.Ja wole takie dzikie,niuczesane,wiec cieszylam sie ze nie wybralam Playa del Carmen jako bazy wypadowej,te hoteliki,ktore robily na mnie wrazenie na zdjeciach w sieci,w realu juz tak nie zachwycaly.To znaczy ladne sa,ale za duzo halasu dookola ,za ciasno,nie da sie zrelaksowac,nie slychac spiewu ptakow i szumu fal.Fajnie ale tylko na chwile.

Idziemy cos wypic i cos zjesc ,no i troche polazic po "miescie".

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Chodzilismy tak sobie ta 5 Avenida i jedyne co zauwazalismy to straszna natarczywosc sklepikarzy,handlarzy,naganiaczy knajpowychnie mozna sie bylo zatrzymac na chwile i rozgladnac zeby zaraz wokolo ciebie nie zebralosie kilku oferujacych,wycieczki,najlepsze ceny miescie,bizuterie,pomoc w dojsciu na plaze:

Nie wspomne juz o tekstach ,ktore slyszalam za plecami i nie tylko:
Holaa Lady,let me clean your wallet czy "no money no honey"8-) albo jeden cwaniaczek dopada do nas i mowi-"czesc pamietacie mnie?Jestem kelnerem z waszego hotelu,oprowadze was po okolicy,zeby was nie naciagneli ,pokaze wam gdzie sa najlepsze ceny"8-)

Ja wiem,ze taka uroda tego typu miejsc,ale mi to niepotrzebne na wakacjach,nie lubie i juz.Pojechalismy do Playa jeszcze drugi raz ,zeby zobaczyc jak tam jest wieczorem i to nam wystarczylo,Ja tam wole takie wiejskie akumalskie klimaty> 
Zeby bylo jasne to oczywiscie jak najbardziej polecam Playa chocby po to ,zeby zobaczyc te wrecz nierealne kolory wody i na zakupy tez jest idealna. Oczywiscie jak ktos lubi takie zamieszanie,imprezy i tlok to bedzie sie tam czul jak ryba w wodzie

A wiec,zeby ochlonac od wielkiego zgielku znow skrecilismy na plaze,zeby sie zabunkrowac w jakiejs kafejce i napic sie kawusi w celu rozjasnienia umyslu

Wchodzimy do pierwszej lepszej i co Ja widze za barem????Mlody Johnny Depp:::Wypisz wymaluj,az mi sie buzia rozdziabilaMowie do Sznupka,patrz jaki podobny do Depp'a!Sznupek na to entuzjastycznie -eee nooo podobny,co zamawiamy,pic mi sie chce.

Usiadlam w dogodnym dla mnie miejscu i zamowilismy kawe,a Ja juz goraczkowo zaczynalam obmyslac plan jak tu zrobic temu przystojniakowi zdjecie8-)

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
tak myslalam i myslalam i wymyslilamPlan A i plan B

Plan A:

Sznupek,nie idziesz do kibelka,tam jest zaraz za barem??
No wlasnie ide ,a co?Zamowic cos w barze?
Nieee,ale moglbys wziasc aparat
A co mam zdjecie kibla zrobic::S
Nieee....barmanowi ,tak po drodzeB)
No co Ty???Jeszcze nie zwariowalem,sama sobie zrob 

No dobra plan A nie wypalil,wiec czas na plan B......ten sam scenariusz,tylko to Ja ide do kibelka z aparatem.

Poczekalam ,az Sznupek wroci i poszlam Ja wdrazac plan "B" w zycie.Skradam sie miedzy stolikami,po drodze ogladam jakies obrazki na scianie...ooo jaka ladna solniczka.....i pieprzniczka do kompletu...NIESAMOWITE...zrobie zdjecie...pstryk.....i tu jeszcze pstryk.......a w glowie jedna mysl ,jak tu zrobic TO CHOLERNE ZDJECIE BARMANA????!!!Tak sie krece,ze barman zaczyna mi sie przygladac i reszta kelnerow tez,sytuacja zrobila sie napieta,ucieklam do WC. 

No dobra.....nie bede sie wyglupiac ,wychodze i ide pstryknac ta fote!Wyszlam,podeszlam do baru na odpowiednia odleglosc i juz prawie pstryknelam ale Pirat z Karaibow sie na mnie spojrzal i zamarlam......ooooo jaki ladny widok na plaze......pstryk!

Widze,jak Sznupek kiwa glowa i zalamuje rece,przywoluje mnie wzrokiem do stolika,ale predzej padne niz wroce bez jego fotki.

Przestepuje z nogi na noge,podchodzi kelner i sie pyta czy cos mi podac....nieee dziekuje,zdjecia robie,taki ladny macie bar i pstryk.....jest fotka baru.

No dobra raz kozie smierc....pstryk.....JEST BARMAN

Uff....mam,mam.....mam fotke!Moge wracac do stolika..

Sznupek sie pyta:
A nie moglas zwyczajnie zapytac i zrobic mu zdjecie???
No co Ty???Wstydzilam sie!
A nie wstydzilas sie glupeczkowac po calej knajpie???
No co Ty!!! 

Zadowolona wrocilam wieczorem do "domku" i obejrzalam sobie zdjecia na ekranie laptopa.
Krzycze do Sznupka bo palil na zewnatrz:
Wiesz co??Na tym zdjeciu to on wcale nie jest az tak podobny jak w rzeczywistosci,chyba nie ten profil ujelam8-)
O Bozeee,chyba nie chcesz tam wracac???:::
No niee,ale moglam pstryknac dwie fotki(:P)

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Wypilismy kawke i inne napoje i pelni nowych sil witalnych poszlismy dalej zapoznawac sie z miastem,mialam w planie zakupy,chcialam zobaczyc jak to wyglada cenowo jak sie bezposrednio chce wynajac pokoj w hotelu,troche popytac w biurach podrozy o dalsze fakultety,zgarnac pare ulotek na przyszlosc i najwazniejsze sprawdzic jak funkcjonuje komunikacja autobusow ADO na dalszych trasach,czyli musialam znalesc dworzec autobusowy.W miedzy czasie strzelajac jeszcze fotki.

Bardziej przypadlo nam do gustu to mniej turystyczne Playa del Carmen,tam tez jedlismy pyszne kurczaki zawijane w tortille i tacos ze schabem(:P)

Zamawialo sie od frontu

A jadlo sie tutaj,za straganem z owocami

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Wypasny policjant na jeszcze bardziej wypasnym motorze

Po figurze policjanta mozna okreslic wielkosc problemu z korupcja w policji meksykanskiej

Takie tam.....fajne miejscowe chlopaki

Tutaj najtaniej mozna zjesc,szalu nie ma,ale zawsze mozna troche podratowac budzet...cena za jeden posilek to okolo 35 pesos.

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Autostrada oddziela Akumal Beach od tego Akumal wlasciwego czyli Akumal Pueblo.Wystarczy przejsc kladka nad autostrada,zeby zawitac do innego swiata,zeby poznac choc troszeczke ten prawdziwy prowincjonalny Meksyk,zeby poczuc prawdziwy upal i kurz w nozdrzach.Zadziwiajace jest jak rozne moze byc zycie i krajobraz po dwoch stronach drogi.Dla mnie odwiedziny w Pueblo byly duzo ciekawsze niz Playa del Carmen,Dla mnie to byl taki przedsmak tego co moze mnie spotkac w prawdziwym Meksyku,taka przekaska,starter,zacheta do dalszych podrozy po Meksyku.Od nas do Pueblo bylo okolo 2,5 kilometra,tylko 2,5 kilometra albo az 2,5 kilometra bo bylismy tam kilka razy i nigdy nie widzialam tam zadnego turysty.Miasteczko to taka wieksza wioska przekladajac na polskie warunki,ale ma swoja szkole i duzy dobrze oznakowany kantor wymiany walutNo ale polowa pueblo znajduje zatrudnienie po drugiej stronie autostrady,wiec pewnie po 17.00 jest tam niezly ruch,wszyscy wracajac z pracy wymieniaja swoje dolarowe napiwki na pesos.

Sa tez dwie "ceratowe" knajpki i sklep w ktorym mozna kupic wszystko,a zarazem dowiedziec sie wszystkiego,takie centrum informacji lokalnej,punkt plotkarski,W sklepie i przed sklepem zawsze bylo pelno ludzi ,opartych o lade lub siedzacych na pustych skrzynkach.....jak my wchodzilismy to robilo sie cicho i kazdy byl zainteresowany co my tam kupujemy...ale nie powiem pomocni byli,bo jak nam rak zbraklo to odbierali od nas towar i zanosili do kasy(:P)

Polki w sklepie zbite z desek i plyty pilsniowej,ciemno tak,ze trzeba bylo wzrok wytezac,zeby cos zobaczyc.

Najlepszy byl sektor monopolowy.....hehe.....caly regal z lepszymi trunkami i PIWEM CORONA(bo to jest piwo dla gringos)pokryty gruba warstwa kurzu,ale takiego kurzu wieloletniego:,ktoregos razu zachcialo nam sie wodki, to znaczy mi sie zachcialo bo mi jakos tequilla nie smakuje,troche czasu nam zajelo zanim wydobylismy butelke smirnoffa z tej warstwy kurzu i pajeczyn(ku uciesze ekspedientki i pozostalych bywalcow sklepu.

Moze juz przestane zanudzac i wkleje pare fotek

Po drugiej stronie autostrady

Sklep -mozna sobie nawet kupic miotle i garbie...:-)

Starsze kobiety nadal chodza w tradycyjnych sukienkach

Nadal mieszkaja w tradycyjnych chatach,to znaczy te chaty raczej pelnia funkcje kuchni i pokoju goscinnego,zajrzalam dyskretnie do srodka i widzialam jakby taka prowizoryczna kuchnie,krzesla i hamak. 

Na tym zdjeciu widac lepiej taka tradycyjna chalupe

Nagle slysze cichy glosik za soba,odwracam sie a tu taka maluska slodzina mowi do mnie -una foto Seniora por favor.Skoro nalegala to jej strzelilam ,chcialam wiecej ale po jednym zdjeciu dziewczynka uciekla smiejac sie w glos

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
Dla odmiany przy nastepnej wizycie biegal za nami chlopiec.....troche sie go obawialam,bo trzymal w dloni pomidory....heheh...ale na szczescie nie uzyl ich przeciwko nam.

Takie robienie zdjec w terenie wzmaga apetyt,wypada wiec cos zjesc,wybralismy pierwsza knajpe z brzegu,druga i ostatnia byla zaraz za rogiem,ale jakos zawsze bylo tam pusto wiec nie skusilismy sie.

Coz moge napisac o jedzeniu..przepyszne.....dla mnie rozkosz dla kubkow smakowych(tu)(tu)(tu)

Zobaczcie jak Sznupek sprawnie "szamie" tortille,tak jak nalezy....po meksykanskuPodpatrzylismy jak jedza panowie obok,czyli nalesnik chwyta sie palcami za brzeg,zwija w rulonik i sklada na pol,wszystko to jedna reka.Nastepnie macza sie w salsach i zagryza az do wyczerpania tortilli

Jedzenie smaczne i bardzo tanie,dokladnie polowa tego co musielismy placic po drugiej stronie autostrady.

Jeszcze jedna ciekawostka,bardzo smakowala mi tam coca cola w szklanych butelkach,to znaczy nie tylko w Pueblo,ogolnie w calym Meksyku.....przypominala smakiem ta z dziecinstwa kupowana w pewexie lub w baltonie.

 
momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013
A tym przesympatycznym Ninos musze podziekowac za naprowadzenie nas na wlasciwy tor......jakie piwo pije prawdziwy meksykanski macho?!

Nie tam jakas Corone czy DosXX w malutkich butelkach tylko porzadne piwo SOL w litrowych butelkach na wymiane:P

Skoro zachwalali to kupilismy pare butelek ,a co....jak szalec to na calego,jak pic to po meksykansku-D

 
Strony

Wyszukaj w trip4cheap