--------------------

____________________

 

 

 



Kuba- magia pełna kontrastów

133 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

mikka :

Naprawdę??? Ktoś jeszcze czeka na ciag dalszy?  Mam wrażenie, ze moja relacja jakaś nudna jest dla Was*wink*Blush

haha... dobre Mikka, pewnie że czekamy ,pisz pisz,   ja czytam około 10% relacji z tego forum bo reszta to nie moje kierunki,   więc zacieram rączki na Twój ciąg dalszy  ROFL

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mikka jak długo się jechało z Trynidadu na Cayo Guillermo ?   oraz ile  w przelieczeniu na euro kosztował przejazd Hawana- Trynidad ?

mikka
Obrazek użytkownika mikka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 22 cze 2014

Jestem znów. Musiałam ochłonąc. Nie powiesiłam się bo sznurka nie znalażłamWink Choć powód miałamWink Napisałam, sie napisałam... zdjęc nawklejałam ( zajęło mi to ponad godzinę) i zerwało mi połaczenie wi-fi. Nie uwierzycie- w- momencie klikania przycisku "zapisz"!!!Myśłam, ze może jednak się udało, ale d..aDash 1

Fajnie, ze jednak ktoś się nie zanudził moimi wypocinami. Wiem, że może talent literacki nie najlepszy, zdjęcia takie sobie (nie profesjonalne), ale staram się pisac relacje jak najrzetelniej z podaniem wszelkich cen, czasów podrózy i informacji.

Marylko,  biuro Cubatour powinno być w Havanie na 100%. Jak było w Trinidadzie to i w Havanie, pewnie z kilka oddziałów nawet mają. W Trinidadzie byliśmy dokąłdnie 1,5 dnia. 2 noclegi i jest to jak dla mnie "świat i ludzie". No chyba, ze chce się pojechać do wodospadów EL NIcho (ale one są tak naprawdę bliżej Cienougeos) i na plaze Ancon.

Bebi, z Trinidadu przejechaliśmy bardzo szybko. Wcale mnie ta podróz nie zmęczyła. Opisze dokłądnie to w relacji. Z Tinidadu do Ciego de Avila jechaliśmy  ok. 3 godzin. A stamtąd taxi ok 2,5-3 godziny do Cayo G. ale mieliśmy przystanek na farmie krokodyli i zboiczyliśmy kawałek z drogi. Mozna byłoby to szybciej zrobić. Obiadek, ok. 15.00 już jedliśmy na terenie hotelu przy plaży. Byliśmy juz rozpakowanie w pokoju:). a wyruszyliśmy zTrinidadu o 8.00.

pozdrawiam ciepło:)

mikka
Obrazek użytkownika mikka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 22 cze 2014

Dobra! Zabieram się za pisanie jeszcze raz*yes3*Mail 1

Rano o 8.00. mamy autobus Viazul do Ciego de Avila. Dalej musimy taxi, bo autobus nie dociera do Cayo G. Bilet kupiliśmy juz w PL za 9 $/os. Taxi załatwiliśmy przypadkowo, rozmawiając z naszą przewodniczką (o imieniu Rosa- jakby co) w Trinidadzie, w czasie obiadu o naszych dalszych planach podróży. Powiedziała, że ma kolegę taksówkarza i on nas zawiezie za 65CUC.Podalismy tylko swoje imiona i miał on na nas na dworcu czekać. Okazało sie potem, że zapłaciliśmy wiecej (ale o tym w dalczej częsci relacji). Zgodzilismy sie bez wahania, bo Walter mówił mi, że oni średnio na Kubie liczą 1 CUC za km, gdzieś mi się tez rzuciło w oczy jak przeglądałam blogi, fora przed wyjazdeem, ze ktoś zapłaciął 75CUC. Tak wiec proponowana cena mieściała się w moim bużecieI-m so happy

Edi - a teraz wazna informacja dla Ciebie!!! W okolicach biura Cubatour  zaczepiali nas ludzie, proponując bezpośrednio taksówkę z Trinidadu do Cayo G. za 100CUC. Gdybyśmy nie mieli zakupionych już biletów wcześniej, to byśmy sie na te opcję zdecydowali. Biorąc pod uwagę, ze Ty Edi będziesz w 3 lub 4 osoby, to opcja Taxówki wychodzi znacznie taniej.

I jeszcze jedna akcja, przed samym wyjazdemNea
W nocy jakiś pijany jegomośc walnął samochodem w słup z transformatorem, w związku z czym pozbawiłą cały Trinidad prądu. Klimatyzatory, wentylatory przestały działać. Obudzilismy sie cali mokrzy,niewyspani z powodu gorąca, spragnieni prysznica, a tu....NiespodziankaShok Wody brakShok Okazuje sie, że oni mają wodę na pompy. Ciemno jak w du..e, pakowaliśmy sie przy świetle z telefonu kom.,  (bo o 6.30 byłła tam ciemna noc), wody nawet w sedesie nie można było spuścić, groziła nam tez podróz bez wcześniejszego śniadania, bo jak tu bez prądu. Włascicielka coś tam wymodziła i owoce naszykowała, ale o jakimiś jajku, kawie itp. mozna było pomarzyć. Na szczęście ok. 7. 30 prąd właczyli i kawę goracą zdązyliśmy wypić i nawet zjeśc omleta. Lecimy na dworzec, wydruki/potwierdzenia wymieniamy na bilet w kasie, gdzie pracują nie wiem czemu az dwie osoby*wink*. Punkt biletowy:):

Ale to jeszcze nie koniec, wychodzimy na zewnątrz  a tu nasze walizki, które wstawilismy do autobusu, wystawione na zewnątrzShok Okazuje się, zę mamy iść z nimi do pomieszczenia obok, do kolejnego pana, który to zakłada karteczki z miejscem wysiadki i naszymi nazwiskami. Prawie jak na lotnisku, he, heROFL Płatność za te usługę "co łaska"- 2 CUCWacko
Nasz kolejny środek transportu:

Wyjeżdzamy o czasie- 8.00.
Ok. 11.00. zatrzymujemy sie w Ciego De Avila. Pan wyjmujący walizki, juz wie, że jedziemy taksówką dalej (FB nie ma a jednak informacja działa błyskwicznieBiggrin) i prowadzi nas już do taksówkarza o imieniu Raul. Czeka na nas taka oto zielona maszyna z 1956 roku. Mniej wypasiona niz różowa landrynka w Havanie, nie jest to cabrio,  nie ma klimy, ale i tak jest SUPERYahoo Ta muzyczka, którą nas Raul raczył cała drogę, ten wiatr we włosach...

zwłaszcza jak się ma taką drogęMan in love:

Po drodze zbaczamy trochę z trasy i zajeżdzamy do farmy krokodyli, która tak chcielismy zobaczyć. Wjazd na farmę 3 CUC/os.  Taksówkarza tez trzeba uwzględnić.
Małe krokodylki daja nam do ręki. Mały niemowlaczek:

A tu juz 3 metrowa mamusia:

Zagadalismy z obsługą i za 1CUC załatwiliśmy sobie misę świeżego mięsa i możliwość karmienia krokodyli. Jedzonko podawalismy im na takich a'la wędkach. Frajda niesamowitaGood
Nie mam niestety zdjęć, bo tę atrakcję nagrywaliśmy. Na farmie mozna tez coś zjeść, wypić jest bar i restauracyjka.

Jedziemy dalej, juz do upragnionego na maxa w tamtym momencie hotelu! Po drodze Raul zapodaje nam niesamowicie fajne utwory (nie mogę ich niestety odnaleźć na YouTubie*sad**), śpiewamy na cały regulator, tańczymy, widoczki po drodze wspaniałeDance 4 .....


Podjeżdżamy pod hotel i czar wspaniałego nastroju pryska jak bańka mydlana. Raul zaśpiewał 120CUCShok Zdziwieni, mówimy o ustalonej stawce 65 CCUC, a ona na to, ze przecież zajeżdzaliśmy po drodze do farmy i to jego dodatkowa godzina pracy. Koniec końców staje na 80CUC, bo akurat tyle CUC-ów miałam w portfelu. To mnie chyba uratowałoWink
C.D.N

pozdrawiam ciepło:)

mikka
Obrazek użytkownika mikka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 22 cze 2014

momita :

Nudna???Nuuuudnaaa???? Ja juz sobie wyobrażam jak tego Pana dzwoneczki... Man in love .......to znaczy jak ten Pan te dzwoneczk lepi, gniecie, czy też dzwonkuje.....o ranyyy 

Momita- on te dzwoneczki dawał w prezencie*pleasantry*Biggrin

pozdrawiam ciepło:)

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 8 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mikka PISZ PISZ,nie ogladaj się na nic Biggrin

ja z chcęcia PONOWNIE przejade się i różowym cabrio i zielonym taxi - ochhhh ta Kuba,jak magnes przyciaga Ok

a powiedz mi czy bez problemu przepuścicli tego taksiarza na punkcie kontrolnym przed wjazdem na Cayo - nas tam zatrzymali,wzieli paszoport cosik se spisali i ....pomachali na drogę - natomiast Zuza mówiła,że gdzieś czytałą,że nie chcą wpuszczaś lokalnych taksiarzy

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

mikka
Obrazek użytkownika mikka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 22 cze 2014

Ojj, Daga- ja tez już bym tam mogła być z powrotem! Kuba ma coś magicznego w sobie, sama nie wiem czym tak przyciąga jak magnes.  Ale przyciąga...Man in love Tak jak mówiszBiggrin

Nie, nie było problemów na Cayo. Taksówkarz zaniósł nasze paszporty do budki, coś tam spisali, trwało to krótką chwilkę i pojechaliśmy dalej. BezproblemowoYes 3

pozdrawiam ciepło:)

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

ja też też ....mogłabym być spowrotem na KUbie Yahoo Yahoo

Mikka mówisz, że tak za darmo rozdawał te dzwoneczki>>>?? Rany!!! Man in love

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

Acute Acute Mail 1

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 10 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Czyli emigrujemy na Kube ? Bo ja tez chce Dash 1

Na te Fury nie moge sie napatrzec normalnie , a rozowa landryna to mnie powalila juz calkowicie Wacko Wacko

Mikka - pisz i foty dawaj bo grono czekajacych sie powieksza .

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Strony

Wyszukaj w trip4cheap