Qurczę, nie wyrabiam się Może jeszcze dziś powklejam trochę hoteliku i plaży i opiszę swoje spostrzezenia. Ale z tymi zdjęciami, to sama nie wiem? Przeciez ten hotel i plaza to byął już tu milion razy pokazana Daga, też taaakie piękne foty wkleiła... nie wiem czy ze swoimi tu "wyskakiwać"?
Żelek, oj tak:) Ja bym mogła tak jechac i jechać...i jechac tę drogą..... Do tego ta muzyczka....ahhhhh.... rozmarzyłam się..
trina-p- juz nie mam takich fajnych zdjeć
No dobra, zabieram się do ciągu dalszego
W hotelu byliśmy ok 14.00. Drink powitalny, szybka rejestracja, opaska i idziemy do pokoju. Dostalismy go na piętrze. Fajna opcja. Drugiego pietra bym nie chciała. W upale cięzko się wdrapywac . Parteru nie uwzgledniam nawet. Pokój bardzo fajny, ale łazienka mnie rozczarowała, i to bardzo. Zwłaszcza wanna. Ale nie robiłam dymu i nie chciało nam się już nic zmieniac. W koncu to tylko tydzień, a poza tym miałam klapki jednorazowe, hi, hi Wanna słuzyła nam jako prysznic (bo nigdy bym tam w życiu maryny nie usiadła!).
Pokój mieliśmy na lewo od recepcji. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to bierzcie pokój po prawej stronie hotelu. Jak dla mnie mają fajniejsze położenie. stanu łazienek nie znam. Są to pokoje od nr 3000 wzwyż.
Nie wiem? Pokój, fotki wstawiac???
Trochę hotelu (wyjscie na baseny ):
Po rozpakowaniu walizek lecimy coś zjeść. Głowna restauracja i włoska jest czynna do 15.00. Nie zdażymy. Otwarta jest jedynie do 16.00. restauracja Ranchon El Viejo del Mar przy plazy. Lecimy... Restauracja Viejo del Mar:
Widok jest stamtąd boski Już mam wspaniały humor
Muszę leciec zrobić kolację, ale jeszcze wrócę....
Mika wstawiaj wszystko co masz, akurat wrzucilas takie fotki, ze jeszcze od tej strony tego hotelu nie widzialam, wiec dajesz malenka, dajesz
Marylka- też mi sie tak wydawało, ze chyba od tej strony nikt nic nie wklejał, ale nie byłam pewna
To jak jesteśmy na temacie restauracji, to jeszcze restauracja głowna:
Resaturacja włoska ( w której mozna było również zjeśc obiad i nie trzeba by ło mieć długich spodni), kolacje wymagały rezerwacji.
widoczek z restauracji:
Jest jeszcze tylko jedna restauracja tematyczna: La lagoon. Mozliwość zjedzenia tam jedynie kolacji. Świetna muzyczka na zywo! Niestety nie jest czynna we wszystkie dni. Zdjęć niestety z niej nie mam.
Na kawkę po południu, którą na Kubie uwielbiałam, choć w Polsce smakoszem kawy jakimś specjalnym nie jestem, uwilebialiśmy tu przesiadywać:
Polecam szczególnie coffe spanish (kawa z rumem) i esspreso. Pychotka , choc najlepsza była w Havanie wtym muzeum rumu (pamiętacie?)
Na basenach w ogóle nie siedzieliśmy. Duszno tam strasznie. Nie byłam w basenie nawet raz! Ale jakieś tam fotki cyknęłam:
Na terenie hotelu codziennie praktycznie odbywały się sluby:
Uwielbiam "kubańską myśl techniczną" Oni potrafią mnie zaskoczyć Doniczki artystyczne:
Mikka a co tutaj taki przestój? Codziennie zaglądam i nic...buuuu...
http://www.addicted-to-passion.com
ja też myślałam, że będę tu miała taaakie zaległości, a tu nic
Qurczę, nie wyrabiam się Może jeszcze dziś powklejam trochę hoteliku i plaży i opiszę swoje spostrzezenia. Ale z tymi zdjęciami, to sama nie wiem? Przeciez ten hotel i plaza to byął już tu milion razy pokazana Daga, też taaakie piękne foty wkleiła... nie wiem czy ze swoimi tu "wyskakiwać"?
pozdrawiam ciepło:)
Taka droga to ja bym mogła jechac bez końca
ale przygoda z tym prądem.....juz sobie wyobrazam podróz po takiej nocy-noe umycia to bym mogła ale bez jedzenia
Mikka, nie kryguj się, tylko pisz i wstawiaj swoje fajne fotki - jak ta droga na grobli na przykład
Żelek, oj tak:) Ja bym mogła tak jechac i jechać...i jechac tę drogą..... Do tego ta muzyczka....ahhhhh.... rozmarzyłam się..
trina-p- juz nie mam takich fajnych zdjeć
No dobra, zabieram się do ciągu dalszego
W hotelu byliśmy ok 14.00. Drink powitalny, szybka rejestracja, opaska i idziemy do pokoju. Dostalismy go na piętrze. Fajna opcja. Drugiego pietra bym nie chciała. W upale cięzko się wdrapywac . Parteru nie uwzgledniam nawet.
Pokój bardzo fajny, ale łazienka mnie rozczarowała, i to bardzo. Zwłaszcza wanna. Ale nie robiłam dymu i nie chciało nam się już nic zmieniac. W koncu to tylko tydzień, a poza tym miałam klapki jednorazowe, hi, hi Wanna słuzyła nam jako prysznic (bo nigdy bym tam w życiu maryny nie usiadła!).
Pokój mieliśmy na lewo od recepcji. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to bierzcie pokój po prawej stronie hotelu. Jak dla mnie mają fajniejsze położenie. stanu łazienek nie znam. Są to pokoje od nr 3000 wzwyż.
Nie wiem? Pokój, fotki wstawiac???
Trochę hotelu (wyjscie na baseny ):
Po rozpakowaniu walizek lecimy coś zjeść. Głowna restauracja i włoska jest czynna do 15.00. Nie zdażymy.
Otwarta jest jedynie do 16.00. restauracja Ranchon El Viejo del Mar przy plazy. Lecimy...
Restauracja Viejo del Mar:
Widok jest stamtąd boski Już mam wspaniały humor
Muszę leciec zrobić kolację, ale jeszcze wrócę....
pozdrawiam ciepło:)
Mikka, wstawiaj wszystko co masz i co możesz pokazać
foty sa piękne
Mika wstawiaj wszystko co masz, akurat wrzucilas takie fotki, ze jeszcze od tej strony tego hotelu nie widzialam, wiec dajesz malenka, dajesz
http://www.addicted-to-passion.com
Marylka- też mi sie tak wydawało, ze chyba od tej strony nikt nic nie wklejał, ale nie byłam pewna
To jak jesteśmy na temacie restauracji, to jeszcze restauracja głowna:
Resaturacja włoska ( w której mozna było również zjeśc obiad i nie trzeba by ło mieć długich spodni), kolacje wymagały rezerwacji.
widoczek z restauracji:
Jest jeszcze tylko jedna restauracja tematyczna: La lagoon. Mozliwość zjedzenia tam jedynie kolacji. Świetna muzyczka na zywo! Niestety nie jest czynna we wszystkie dni.
Zdjęć niestety z niej nie mam.
Na kawkę po południu, którą na Kubie uwielbiałam, choć w Polsce smakoszem kawy jakimś specjalnym nie jestem, uwilebialiśmy tu przesiadywać:
Polecam szczególnie coffe spanish (kawa z rumem) i esspreso. Pychotka , choc najlepsza była w Havanie wtym muzeum rumu (pamiętacie?)
Na basenach w ogóle nie siedzieliśmy. Duszno tam strasznie. Nie byłam w basenie nawet raz! Ale jakieś tam fotki cyknęłam:
Na terenie hotelu codziennie praktycznie odbywały się sluby:
Uwielbiam "kubańską myśl techniczną" Oni potrafią mnie zaskoczyć Doniczki artystyczne:
pozdrawiam ciepło:)
super ta altanka ślubna
Mikka, a jak jedzonko bufetowe? dobre, duzy wybór?