--------------------

____________________

 

 

 



Hakuna Matata.. Kenia 2013 na własną rękę- Fotorelacja ( Baobab Beach resort+ Diani Reef Beach)

93 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

W internecie naczytałam się tyle niedobrych opini o tej lodge..a tak miło jestem zaskoczona na miejscu, pokój dość malutki, ciepło tam jak w piekarniku..bo mamy pokój na samej górze to pewnie od dachu grzeje jeszcze bardziej, ale na tą 1 noc nie potrzebujemy przecież jakiś dużych metrażów czy wygód ale i tak  przyzwoicie to wyglada nie liczyłam na to,  mamy dwa osobne łóżka, z czego się bardzo ucieszyłam ,jupiiiii X(X(X(nareszcie nikt mi nie będzie w nocy chrapał nad uchem ..są dwie szklanki, jest butelka wody mineralnej za free, malutka szafa, klimatyzacji i sejfu nie ma,, jest wiatrak>< Pościel i ręczniki są już z lekka pożółkłe ze starości  ale co tam , ja jestem tak podniecona wszystkim co widziałam wokoło że mogę i spać na stojąco(. W łazience  na szczęscie jest kabinaa nie wanna3 ręczniki, mydło w kostce i płynie, Nie ma żadnych innych kosmetyków, więc warto ze soba zabrac jakieś szampony do wlosów , odżywki itp. Nawet nie mamy czasu w tej chwili na prysznic o którym marzę , bo od tego wypatrywania zwierząt jesteśmy dość usmoleni od tej czerwonej ziemi, szybko idziemy na obiadek Po wyjściu z pokoju w drodze do restauracji zastałam widok zapierający dech w piersiach, matko jedyna ..mogłabym tak patrzeć godzinami ::: nawet nie chciałam iść na ten obiad , tylko mój Roberto zaczął już marudzić i mnie pospieszać  w kierunku restauracji bo to już ostatnie minuty kiedy był obiad dostępny(














Jadłam obiad ale ciagle zerkałam na ten piękny widok roztaczający się z tej restauracji na sawannę, góry , na dwa bajorka do których zbliżało się stado słoni ,  ach, czuję tutaj Afrykę, w duchu sobie myslałam  to jest najpiękniejsze miejsce jakie kiedykolwiek odwiedziłam   i kiedyś muszę tu  i tak wrócićB)B)B)Jak sobie to wszystko teraz przypominam to mi się łezka w oku kręci, tak tęsknięciagle mi się to śni po nocach

<!-- REPLY --><!--/vb:if--><!-- /REPLY -->
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Obiad w naszej lodge był całkiem przyzwoity, lepiej mi tam smakowało niż w naszym Diani Reef-) może nie było tak pięknie podane ale przynajmniej smakowało  bardziej europejsko.., mięso  było miękkie a nie jak podeszwa ..no i nie było nieszczęsnego curry, zielonego chili, i te nieszczęsne ostre ichnie pietruchy..( Obiad był w formie bufetu , były udka z kurczaka, gulasz wołowy, jakies takie klopsiki mielone, spageti,  ryż, ziemniaki opiekane , placki ziemniaczanne, jakies sałatki, warzywa, zupa, trochę słodkości, rogaliki, babki, budynie, galaretki, ananasy, arbuzy. Obiadek szybko wszamaliśmy i biegusiem do pokoju pod prysznic >< Po szybkim odświeżeniu się , idziemy rozkoszować się naszym pięknym widokiemmamy tylko czas do godziny 16.00 bo potem zaczyna się kolejne safari ja biegam jak opętana(, raz do tunelu ..który prowadzi w podziemia ,a tam korytarzem którym idzie się około 50 metrów i wychodzi się w takim  pomieszczeniu z kratą  gdzie można z bliska obserwować słonie i inne zwierzęta przy tym bajorkurany boskie co za widok, słonie tutaj są tak blisko , można im spojrzeć prosto  w oczy :, jakie mają piękne oczy:, jak sobie wodę wlewają śmiesznie(
Słonie stoją  jeden obok drugiego, czasem jeden wchodzi na drugego (zanurzają swoje trąby do bajorka siorpiąc przy tym śmiesznie(  i wciągają głośno wodę , napełniają swoje  potężne trąby  i głośnym chluśnięciem wlewają sobie wodę z trąby do ustX(X(X( Najśmieszniejsze są te młode słoniki , niektóre nie potrafią włozyć trąby do sadzawki i klęczą sobie , podpierają sie o ściany zbiornika i próbują też cosik zaciagnąć Piękne są to chwile nie do opisania







<!-- REPLY --><!--/vb:if--><!-- /REPLY --> 
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

tutaj sobie słonie wypoczywają pod drzewkiemw cieniu

a ten okaz..miał niesamowicie długie kły..ma szczęscie że go jeszcze nie spotkali kłusownicy..:X

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

były  też wiewiórki i góralki stepowe  ..które mi przypominały  nasze szczury(

Mara napoje w lodge bardzo drogie, butelka wody  czy sok w szkaneczce ok. 250 szylingów a woda w sklepie kosztuje 40><
Piwo 350 szylingów w sklepie 1008-) a lampka wina bodajże coś koło 400 szylingów.
My mieliśmy nakupioną 1 torbę napojówpiwka, coli,sprite  które leżały w naszym vanie, wprawdzie dostaliśmy codziennie 0.5 litra wody w cenie safari , ale wode to piją słonie a nie ja(
Kupowalismy na każdej stacji i sklepie -D w cenie od 130 do 175 szylingów za Tuskera
Dodatkowo wieczorami w pokoju na safari sączyliśmy gorącą wiśniówkę ..bo lodówki też nie było w pokojach:P

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ponieważ zbliżała się godzina 16.00 musieliśmy się zbierać na kolejne polowanie..z aparatem czekamy w lobby na naszego Abdula , i obserwujemy ile starszych ludzi z Polski jest na tym safari w tej lodge :::przyjechały 3 pełne po 8 osób busiki z Itaki które miały tygodniowa objazdówkę a z busików zaczęły wychodzic same babcie.. i dziadki , w naszym wieku nikogo w tym czasie nie spotkaliśmy , jedynie przemiłą  rezydentkę z Itaki Panią Magdę a reszta turystów to tak między 50-70 lat::: podziwiałam ich że mają tyle siły w takich warunkach ciasnych.. podróżować przez tydzień po wszystkich parkach  :
Nasmarowalismy się znowu porządnie repelem 100że aż się ręce mi przykleiły do metalowej rączki w naszym vanie>< ciagle się lepiłam i śmierdziłam  z daleka jakby mnie kto naftą oblał
Ruszamy..

Momiś , basen był malutki ale widok był WIELKI Myśłam o Tobie , jak tam byłam na leżaczku przy basenie, że pewnie byłabyś wniebowzięta.. bo siedziałabyś sobie w baseniku i zerkała na słonie które tak kochasz ,nawet czysto tam byłokąpała się tam jakaś familia z włoch podczas mojego pobytu,  zresztą co chwilę tam obsługa podchodziła z podbierakiem..i wyciagała jakieś muchy z basenu:P

Wera ja też na początku szukałam kogoś aby dokoptować do busika aby jechać w 4 osoby, nawet dostałam meila w tej sprawie, ale potem z Roberto przemyślałam sprawę i stwierdziliśmy że nie chcemy nikogo obcego..bo nigdy nie wiesz na jakiego oszołoma trafisz.., różni ludzie są na takim safari, jedni sympatyczni, miłośnicy przyrody, zwierząt, ciekawie opowiadąjący o podróżach, a inni zachowanie tragedia !!! głośne, teksty w stylu czy te słonie u wodopoju są sztuczne..takie barany..że głowa boli..jakbym na takich trafiła w buskiku to by mnie krew zalała na miejscu od tych głupich tekstów i głosnego zachowania przy zwierzynie, safari było spełnieniem naszych marzeń i snów dlatego wolałam dopłacić i być sama w busiku i się nie denerwować

Gotowi do drogi no to jedziemy

Pierwszym zwierzatkiem jakie spotkaliśmy na popołudniowym safari czyli  game drive..był słoń. W latach 70 tych żyło w Tsavo około 17 tysięcy słoni. Dzisiaj żyje ich tam 4 tysiące ale my mamy dużo szczęścia bo słonie spotykaliśmy bardzo bardzo często, nawet już później nie wyciągaliśmy aparatu fotograficznego  hehe..tylko je sobie obserwowaliśmy.. Słoń dziennie zjada 150-250 kg pożywienia i wypija do 200 litrów  wody !!!no chyba że w sadzawce jest żaba..wtedy słoń się na pewno nie napije..hehe.. żyje do 80 lat. jego waga w dorosłym wieku  dochodzi do 6,5 tony. Są największymi ssakami lądowymi na naszej ziemi.
Słonie posiadają duże kły, które służą im do kopania korzeni, odrywania kory z drzew, a nawet do walki. Niestety są też dla nich kłopotem, gdyż kły stają się celem dla kłusowników.

a ten słoń..zmierzał w naszym kierunku  , więc Abdul  wyłączył silnik samochodu aby się tak nie denerwował .. bo był trochę nerwowy, machał ciagle swoimi wielkimi uszami ,kręcił  głową w dół i w górę kopał nogami w  ziemie , wystraszeni staliśmy tak z 5 minut, bo nigdy nie wiadomo jak słoń zareaguje..  wkońcu kierowca  musiał klaskać.. parę minut aby słoń zszedł nam z drogi(

wreszcie droga wolna i można jechać

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Następnie spotkaliśmy największą antylopę jaką jest Kob śniady

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

to chyba młoda impala

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

 to czapla szara

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Jambo..
No to jedziemy dalej , podczas popołudniowego  safari pogoda zrobiła się znakomita, mamy więcej słońca niż chmur,  generalnie na sawannie bardzo ciężko zrobić fajne słoneczne wyraźne  zdjęcia , bo pogoda jest bardzo zmienna , polowania są też z reguły w godzinach  wczesno porannych  lub popołudniowo-wieczornych ( wtedy jest najwięcej zwierząt)na sawannie jest  jeszcze jest szaro..Teraz zrobiło się naprawdę pięknie ,  słychać ciągle świerszcze w wysokich trawach ,śpiewające  ptaki  przepięknie ubarwione w takich jaskrawo niebieskich barwach ,

jedziemy dalej spotykamy  śliczniutkie zebry które nam przebiegły właśnie drogę  przed samochodem woww!: one nawet ogony mają w paski heh..są przepiękne, a jakie dupcie mają kształtne , :Ptakie muskularne..:PZebry  żywią się trawami, liśćmi, ziołami ,drobnymi gałązkami, Nie mogą obyć się bez wody dłużej niż trzy dni, dlatego zawsze trzymają się w pobliżu wodopojów, żyją do 30-35 lat. W Tsavo East spotkaliśmy bardzo dużo zebr


a tutaj jest jeszcze młoda zebra, zatem  jeszcze ma  ubarwienie brązowo-białe bo w takim umaszczeniu sie rodzą , dopiero w póżniejszym czasie paski robią się czarno-białe

Strony

Wyszukaj w trip4cheap