Jadąc południowym wybrzeżem, nie sposób nie zobaczyć słynnej Skały Afrodyty. Skała inaczej Petra tou Romiou (skała Romiosa) to punkt na mapie każdego turysty zwiedzającego Cypr. W większości w przewodnikach sugerują, aby skałę Afrodyty podziwiać o zachodzie słońca.
I zgadzam się z tym w 100 %.
Jak głosi mit, z morza z muszli wyłoniła się tutaj Afrodyta, która narodziła się z piany morskiej. Ta bogini miłości, to ideał kobiecej urody, a kąpiel w morzu przywracała jej dziewictwo i młodość. Atrybutami Afrodyty są m.in. rydwan zaprzężony w gołębie, róża oraz mirt.
Dojście na plaże jest dość słabo oznakowane, aby dostać się na plażę należy z parkingu przejść tunelem pod drogą. Wychodzi się wprost na kamienistą plaże.Z morza wystaje kilka skałek, tworząc coś w rodzaju maleńkiej laguny. Jest ładnie, ale zdecydowanie wolę poprzednie klimaty, jednak jest to mitologiczne miejsce, więc koniecznie trzeba było je odwiedzić.
Na pamiątkę zakupiłam sobie małą Afrodytę, po przyjeździe do domu okazało się, że na półce stoi mi już Adonis.
Jaki z tego morał: oby z tego nie było dzieci, bo bogini miała romans z młodziutkim pasterzem Adonisem.
Wybierając się na niebieską lagunę, należy zabrać z sobą, strój kąpielowy, jedzenie i picie, ponieważ w parku się tego nie dostanie.
Dojeżdżamy do Półwyspu Akamas, to słabo zaludniona kraina.
Aby dojechać do Blue Lagoon trzeba mieć terenowy samochód, bądź wykupić przejazd w obie strony u przewoźnika.
Trasa kompletnie nie nadaje się na przejazd dla zwykłych samochodów. Sami się o tym przekonaliśmy zawracając z drogi po przejechaniu 1,5 km.
Wystające kamienie, urwisty brzeg to droga terenówek. Dlatego najlepiej zostawić auto przy Łaźniach Afrodyty.
Za 30 eur za dwie osoby kupujemy bilety u przewoźnika. W między czasie zaglądamy do łaźni Afrodyty. Nazwa ta przylgnęła do miejsca w którym źródło tworzy małe jeziorko,
z gęstym gajem drzew figowych.
Bogini miłości miała tu zażywać kąpieli po romantycznych schadzkach. Po godzinie oczekiwania ruszamy na błękitną lagunę.
Trasa wiedzie około 7 km, najgorzej jest na początku, w sumie gdyby nie jeden kamienisty i dość stromy zjazd dojechalibyśmy tam bez problemu swoim samochodem.
Piękna zatoczka ze skalnym wybrzeżem, to znakomite miejsce zarówno do kąpieli słonecznych jak i do aktywnego wypoczynku. Tutaj najlepiej spędzić minimum pół dnia.
Błękitna krystaliczna woda, zachęca do kąpieli. Woda o tej porze roku już jest wyjątkowo ciepła. Można się tu poczuć jak w raju.
Park Narodowy Akamas to jedno z piękniejszych miejsc na zachodnim Cyprze.
Pozostawieni w klapkach, w upale bez wody
Powrót z błękitnej laguny zaplanowany mieliśmy na godz.17:00. Jednak nie zastaliśmy ani samochodu, ani ludzi którzy z nami jechali.
Sytuacja była o tyle nieciekawa, że pokonanie 7 kilometrowej trasy w klapach, w szczerym słońcu i bez wody do picia, byłaby niezwykle trudna.
Po przejściu około 2 km przyjechał po nas samochód. Kierowca stwierdził, że nie było nas o umówionej godzinie we wskazanym miejscu, co było totalną bzdurą.
Nie chcieliśmy się z nim kłócić, bo szkoda było zepsuć sobie tak pięknego dnia.
Megi, poznaje, poznaje tez chodziłam miedzy tymi ruinkami ..
No trip no life
megi zakopane
Skałki super !!! a żółwie były ?
No trip no life
megi zakopane
Jadąc południowym wybrzeżem, nie sposób nie zobaczyć słynnej Skały Afrodyty. Skała inaczej Petra tou Romiou (skała Romiosa) to punkt na mapie każdego turysty zwiedzającego Cypr. W większości w przewodnikach sugerują, aby skałę Afrodyty podziwiać o zachodzie słońca.
I zgadzam się z tym w 100 %.
Jak głosi mit, z morza z muszli wyłoniła się tutaj Afrodyta, która narodziła się z piany morskiej. Ta bogini miłości, to ideał kobiecej urody, a kąpiel w morzu przywracała jej dziewictwo i młodość. Atrybutami Afrodyty są m.in. rydwan zaprzężony w gołębie, róża oraz mirt.
Dojście na plaże jest dość słabo oznakowane, aby dostać się na plażę należy z parkingu przejść tunelem pod drogą. Wychodzi się wprost na kamienistą plaże.Z morza wystaje kilka skałek, tworząc coś w rodzaju maleńkiej laguny. Jest ładnie, ale zdecydowanie wolę poprzednie klimaty, jednak jest to mitologiczne miejsce, więc koniecznie trzeba było je odwiedzić.
Na pamiątkę zakupiłam sobie małą Afrodytę, po przyjeździe do domu okazało się, że na półce stoi mi już Adonis.
Jaki z tego morał: oby z tego nie było dzieci, bo bogini miała romans z młodziutkim pasterzem Adonisem.
megi zakopane
Ufff ... dopiero teraz od "skały Afrodyty" mogę odezwać się, bo wybrzeża od Limassol nie zwiedzaliśmy.
Pojechaliśmy nieco inną trasą wszak od nas z Protaras był to jednak kawał drogi, a chcieliśmy jednym kursem dotrzeć do Pafos.
A co do samej skały ... myślę, że mogła sobie Afrodyta ładniejsą wybrać
Megi, Tadzik,
Skała Afrodyty dla mnie jest super
Z tym przywracaniem dziewictwa to bym nie przesadzał. Kumpela się tam kąpała i jakoś dziewictwo jej nie wróciło
Ale tak na poważnie - skałki są niesamowite. Super zdjęcia.
Super Cypr piekny
Wiesz, to były metody starożytne i może na współczesne dziewice już nie działają?
... no bo jak teraz można bez kąpieli?
Kolejnego dnia zwiedzamy zatokę Blue Lagoon na Półwyspie Akamas. Do przejechania mamy około 160 km, od Pafos to zaledwie 45 km jazdy samochodem.
Można również skorzystać z komunikacji miejskiej. http://www.cyprusbybus.com/search.aspx
Wybierając się na niebieską lagunę, należy zabrać z sobą, strój kąpielowy, jedzenie i picie, ponieważ w parku się tego nie dostanie.
Dojeżdżamy do Półwyspu Akamas, to słabo zaludniona kraina.
Aby dojechać do Blue Lagoon trzeba mieć terenowy samochód, bądź wykupić przejazd w obie strony u przewoźnika.
Trasa kompletnie nie nadaje się na przejazd dla zwykłych samochodów. Sami się o tym przekonaliśmy zawracając z drogi po przejechaniu 1,5 km.
Wystające kamienie, urwisty brzeg to droga terenówek. Dlatego najlepiej zostawić auto przy Łaźniach Afrodyty.
Za 30 eur za dwie osoby kupujemy bilety u przewoźnika. W między czasie zaglądamy do łaźni Afrodyty. Nazwa ta przylgnęła do miejsca w którym źródło tworzy małe jeziorko,
z gęstym gajem drzew figowych.
Bogini miłości miała tu zażywać kąpieli po romantycznych schadzkach. Po godzinie oczekiwania ruszamy na błękitną lagunę.
Trasa wiedzie około 7 km, najgorzej jest na początku, w sumie gdyby nie jeden kamienisty i dość stromy zjazd dojechalibyśmy tam bez problemu swoim samochodem.
Piękna zatoczka ze skalnym wybrzeżem, to znakomite miejsce zarówno do kąpieli słonecznych jak i do aktywnego wypoczynku. Tutaj najlepiej spędzić minimum pół dnia.
Błękitna krystaliczna woda, zachęca do kąpieli. Woda o tej porze roku już jest wyjątkowo ciepła. Można się tu poczuć jak w raju.
Park Narodowy Akamas to jedno z piękniejszych miejsc na zachodnim Cyprze.
Pozostawieni w klapkach, w upale bez wody
Powrót z błękitnej laguny zaplanowany mieliśmy na godz.17:00. Jednak nie zastaliśmy ani samochodu, ani ludzi którzy z nami jechali.
Sytuacja była o tyle nieciekawa, że pokonanie 7 kilometrowej trasy w klapach, w szczerym słońcu i bez wody do picia, byłaby niezwykle trudna.
Po przejściu około 2 km przyjechał po nas samochód. Kierowca stwierdził, że nie było nas o umówionej godzinie we wskazanym miejscu, co było totalną bzdurą.
Nie chcieliśmy się z nim kłócić, bo szkoda było zepsuć sobie tak pięknego dnia.
megi zakopane