Bilbao dzięki. Zaraz przejrzę oferty RT, bo coś mnie ciągnie w te rejony....A jak tam trudy podróży znosili ci bardziej leciwi uczestnicy wycieczki? Bo mi kiedyś jakiś lekarz wykrył wadę serca, ale najwyżej szlag mnie trafi w pięknych okolicznościach.
Czy rozważałeś wersję wycieczki z Sigmy? Jest trochę dłuższa, a że na razie jestem zielona w temacie i kompletnie nie wiem co warto zobaczyć, a co można sobie podarować - nie wiem czy w ogóle jest sens myślec o dłuższej podróży.
Czy rozważałeś wersję wycieczki z Sigmy? Jest trochę dłuższa, a że na razie jestem zielona w temacie i kompletnie nie wiem co warto zobaczyć, a co można sobie podarować - nie wiem czy w ogóle jest sens myślec o dłuższej podróży.
Zdecydowanie Sigma. La Paz - WARTE!!! zwłaszcza targ czarownic. Tiahuanaco - .... średnio warte, dla mnie tam więcej domysłów niż prawdy jeśli chodzi o mieszańców tych terenów. Dolina księżycowa - mi przypominała Kapadocję, ale WARTO zobaczyć. Rainbow ma mocno okrojony program...
Bilbao dzięki. Zaraz przejrzę oferty RT, bo coś mnie ciągnie w te rejony....A jak tam trudy podróży znosili ci bardziej leciwi uczestnicy wycieczki? Bo mi kiedyś jakiś lekarz wykrył wadę serca, ale najwyżej szlag mnie trafi w pięknych okolicznościach.
Co do zdrowia - ja jestem po 2 zabiegach na serce i byłam w Peru. Przed wyjazdem byłam u kardiologa, który robił jakieś badania nad wpływem wysokości na wydolność serca (czy coś takiego, to był czysty przypadek że do niego trafiłam). I powiedział mi, że choroba wysokościowa nie wybiera. Czasem człowiek wysportowany, wytrzymały - choruje, a ten chorowity - nie, czasem na odwrót. Zależy od farta. Wycieczki są tak organizowane, żeby pomału zwiększać wysokość i przyzwyczajać organizm do wysokości.
Mam znajomych którzy byli na własną rękę (2 grupy po kilka osób) - więcej widzieli, wyszło im połowę taniej a wyjechali na dłużej. Powtarzali że było bezpiecznie. I wierze im. Mnie o Panamie cuda wianki gadali. A było bezpiecznie.
Bilbao, dzięki. Mam nadzieję, że zobaczę te cuda na własne oczy. Na mnie takie górskie widoczki też robią nieporównywalnie większe wrażenie niż upalmione plaże z lazurkiem w tle.\
A dokąd Cię teraz niesie? Skąd mozemy sie spodziewac relacji?
Bilbao dzięki. Zaraz przejrzę oferty RT, bo coś mnie ciągnie w te rejony....A jak tam trudy podróży znosili ci bardziej leciwi uczestnicy wycieczki? Bo mi kiedyś jakiś lekarz wykrył wadę serca, ale najwyżej szlag mnie trafi w pięknych okolicznościach.
Mariola
a ja testowałem w Ekwadorze... mega gumowe mięsko... nie polecam
A ja bym takiej świnki zjeść nie mogła . co prawda świnek nie miałam tylko chomiki , ale jakoś takie podobne uczucia we mnie wywołują
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Dzięki za info.
Czy rozważałeś wersję wycieczki z Sigmy? Jest trochę dłuższa, a że na razie jestem zielona w temacie i kompletnie nie wiem co warto zobaczyć, a co można sobie podarować - nie wiem czy w ogóle jest sens myślec o dłuższej podróży.
Mariola
Zdecydowanie Sigma. La Paz - WARTE!!! zwłaszcza targ czarownic. Tiahuanaco - .... średnio warte, dla mnie tam więcej domysłów niż prawdy jeśli chodzi o mieszańców tych terenów. Dolina księżycowa - mi przypominała Kapadocję, ale WARTO zobaczyć. Rainbow ma mocno okrojony program...
Co do zdrowia - ja jestem po 2 zabiegach na serce i byłam w Peru. Przed wyjazdem byłam u kardiologa, który robił jakieś badania nad wpływem wysokości na wydolność serca (czy coś takiego, to był czysty przypadek że do niego trafiłam). I powiedział mi, że choroba wysokościowa nie wybiera. Czasem człowiek wysportowany, wytrzymały - choruje, a ten chorowity - nie, czasem na odwrót. Zależy od farta. Wycieczki są tak organizowane, żeby pomału zwiększać wysokość i przyzwyczajać organizm do wysokości.
Mam znajomych którzy byli na własną rękę (2 grupy po kilka osób) - więcej widzieli, wyszło im połowę taniej a wyjechali na dłużej. Powtarzali że było bezpiecznie. I wierze im. Mnie o Panamie cuda wianki gadali. A było bezpiecznie.
Kara, dzięki za informacje. Na razie to wszystko w sferze marzeń, ale zawsze warto zrobić jakieś rozeznanie, nawet jak nic z tego nie wyjdzie.
Mariola
Apisku no jasne, że warto. Ja już jakiś czas temu rozpracowała sobie Peru, a wyjazd planuję za jakieś 2 lata albo i póżniej.
Tylko, że ja planuę wyjazd na własną rękę i chcę wszystko dokładnie sobie przygotować
Dzięki jedno i drugie baaaaaaaaaaaaaardzo się przyda
Bilbao, dzięki. Mam nadzieję, że zobaczę te cuda na własne oczy. Na mnie takie górskie widoczki też robią nieporównywalnie większe wrażenie niż upalmione plaże z lazurkiem w tle.\
A dokąd Cię teraz niesie? Skąd mozemy sie spodziewac relacji?
Mariola