Piea teraz wyruszać to rzeczywiście trudno. Wiele kierunków jest po prostu niedostępnych, a w Polsce pogoda ohydna. Warto było wyrwać się w sierpniu- wrześniu.
Fragola, zgadza się! tylko, że dla mnie w sierpniu i we wrześniu - na południu Europy jest za gorąco! tam w zasadzie wszędzie jest ponad 30C! , a ja nie lubię az takich upałów!, owszem , bardzo lubię słoneczko i ciepełko, ale takie przyjemniutkie 23-27C! - wtedy wszystko mnie cieszy i raduje! i sprawia prawdziwą przyjemność! , a jak zaczynam już szukać : cienia, klimatyzacji i coraz zimniejszych napojów, to wtedy dla mnie całą przyjeność trzeba już podzielic przez 2! , no tak mam....
(Poza tym, mam obawy, że te wszystkie "letnie wypady", spowodowały , że mamy teraz to co mamy.... , a jak czytam co ma sie dziać w lutym/marcu 2021!- to aż mnie ciarki przechodzą.... czuję, że drogo zapłacimy za tą beztroskę.... i długo nigdzie nie pojedziemy bezpiecznie....! nie mogliśmy sie powstrzymac jeszcze przez 2/3 miesiące więcej, to teraz nas udupią na kolejny rok!
co do zdjęć... podzielam zdanie Nel; jedno z drugim można przyjemnie połączyć, i choć Pani Szymborska to mądra i miła kobieta była, to jednak uważam, że posiadanie slajdów (zdjęć) wcale nie wyklucza wspomnień... mało tego!- z wiekiem nawet te fotki nieco ( a nawet całkiem sporo) pomagają..., bo stary łeb zaczyna zapominać pewne szczegóły
Fragola, dzieki za piosenkę... ależ piekne jesienne klimaciki!
Nel, dzięki za Kiermusy! pojechałabym tam z prawdziwą przyjemnością, i pewnie jeszcze pojadę!
(A wiesz, że tam nie dotarłam? - mieliśmy nawet bliski plan na Kiermusy będąc rzut beretem stamtąd w Tykocinie!, ale plan nam sie nieco rozjechał... za długo łazilismy po Tykocinie i stanowczo za długo siedzieliśmy potem w jakiejś knajpie! , więc zrezygnowalismy i pognaliśmy w docelowe miejsce na nocleg (Białowieża!), a w drodze powrotnej, znów cos innego wleciało...? i tak odkładamy te Kiermusy.... , ale kiedys jeszcze tam zawitam!
Dzięki, to strzał w dziesiątkę!, tylko trzeba poczekać na bardziej sprzyjające czasy....
co do zdjęć... podzielam zdanie Nel; jedno z drugim można przyjemnie połączyć, i choć Pani Szymborska to mądra i miła kobieta była, to jednak uważam, że posiadanie slajdów (zdjęć) wcale nie wyklucza wspomnień... mało tego!- z wiekiem nawet te fotki nieco ( a nawet całkiem sporo) pomagają..., bo stary łeb zaczyna zapominać pewne szczegóły
Ależ to prawda, dlatego ja zdjęcia robię z myślą o emeryturze przede wszystkim. One obecnie nie mają aż takich walorów jak dawniej, bo wiele ujęć jest po prostu zwykłych, dostępnych po jednym kliknięciu w internecie.
Dla mnie zdjęcia z podróży sa drugorzędne, a może i trzeciorzędne obecnie. Najważniejsze są doświadczenia, przeżycia, to, co zjem ciekawego, czego się nauczę nowego.
no Ba! Fragola, Ty mówisz o całej esencji podrózy! - toż to wiadomo, że to co zobaczymy, doświadczymy, poczujemy, zjemy, kogo tam poznamy.... itd...- to ąa absolutnie najważniejsze aspekty podrózowania w ogóle! (w końcu chyba po to się w ogóle dokądkolwiek wyjeżdża?) ; zdjęcia są tylko ważnym/ bądź mniej ważnym dodatkiem! ( nie mówię tu o osobach, które mają profesjonalne zapędy do sztuki fotografowania i dla nich celem głównym jest: wyjazd w duchu Foto! , bo takich tez znam! i rozumiem ich pasję!) ; ja należę do tych, którzy bardzo lubią cykac fotki, ale aparat nie jest najważniejszy na wyjeździe..., byłabym w stanie wyjechać gdzieś nawet bez niego , tylko szkoda by było zapomnieć gdzie się było na stare lata , no ale jak pod względem zdjęć jestem zwykłą amatorką! nie mam ani umiejętności ich fachowego robienia ani tym bardziej odpowiedniego sprzęrtu! ot, pstrykam sobie takie zwykłe podróżnicze pstrykacze... , ale od razu mówię: znam osoby dla których aparat fotograficzny na wyjeździe jest najważniejszy i bez niego nigdzie się nie ruszą! ( mnie się kiedys zdarzyło zapomnieć zabrac aparatu z hotelu, hi..hi... - byliśmy na pobycie w tureckim Oludeniz i popłynęliśmy sobie ( z Fethiye) na 1-dniową wycieczkę na Rodos! i... nie mamy stamtąd ani jednej fotki , bo nasz aparat został na hotelowym stoliku... , ; no zdarza się! i tragedii nie było i nie ma! ) - taki to ze mnie fotograf!
Pewnie, że rozumiem zapędy fotograficzne wielu, ale ja mimo, że te zdjęcia jeszcze robię to są drugo-, trzeciorzędne zatem prośba znajomych, którzy wiedzą o wyjezdzie: pokaż zdjęcia wydaje mi się coraz bardziej dziwna. Mam na takie sytuacje parę zdjęć i filmików w telefonie. Prawie 9 lat temu byłam w Machu Picchu. Zdjęcia mam stamtąd obłędnie piękne, ale nie mam żadnego z mną. Po powrocie uznałam to za niedociagnięcie, pretekst do pojechania tam kolejny raz. Nadal chciałabym tam pojechać kolejny raz. I ...zero zdjęć.
jak poniedziałkowe humorki u was ? jak by co, to głównie od nas zależy jaki będzie ten dzień - vide fotka przewodnia na odliczance
Przed nam całkiem fajny pogodowo tydzien, bo ma być stopniowo coraz cieplej i co ważne - słonecznie W czwartek temperatura ma nawet usrosnąć do blisko 20C . Dobrze bo, witaminy D w naturze przecież wszyscy mega potrzebujemy
Radek, ale piękna podróż przed tobą .... zastrzeliłeś nas he he . To opowiadaj, jakie plany ? Super ! trzeba mieć przed sobą wizje , marzenia. Trzymam kciuki,aby wszystko pieknie wam wyszło
NOWOŚĆ !- Radek- 207 dni-"cień wielkiej góry",czyli wakacje na Muritiusie
Carpacio wygląda bardzo,bardzo apetycznie, winko też no, ale macie co celebrować , takie super plany ! Poprosze o przepis ok ? A z łąką to jestem w głebokim szoku, czy zdjęcie nie jest z wiosny ? bo maki w drugiej połowie pażdziernika jakos mi zupełnie nie pasują
Asia, czy chodzisz na jakąś rehabilitacje z tym palcem, ćwiczenia ? bo twój ulubiony pilates chyba odpada ?
Basia, urodzinowy tort zjedzony ? zostało tylko wspomnienie ? za rok okrągłe urodziny
Fragola, zgadza się! tylko, że dla mnie w sierpniu i we wrześniu - na południu Europy jest za gorąco! tam w zasadzie wszędzie jest ponad 30C! , a ja nie lubię az takich upałów!, owszem , bardzo lubię słoneczko i ciepełko, ale takie przyjemniutkie 23-27C! - wtedy wszystko mnie cieszy i raduje!
i sprawia prawdziwą przyjemność! , a jak zaczynam już szukać : cienia, klimatyzacji i coraz zimniejszych napojów, to wtedy dla mnie całą przyjeność trzeba już podzielic przez 2! 
, no tak mam.... 
(Poza tym, mam obawy, że te wszystkie "letnie wypady", spowodowały , że mamy teraz to co mamy....
, a jak czytam co ma sie dziać w lutym/marcu 2021!- to aż mnie ciarki przechodzą.... czuję, że drogo zapłacimy za tą beztroskę.... i długo nigdzie nie pojedziemy bezpiecznie....! nie mogliśmy sie powstrzymac jeszcze przez 2/3 miesiące więcej, to teraz nas udupią na kolejny rok! 
Piea
co do zdjęć... podzielam zdanie Nel; jedno z drugim można przyjemnie połączyć, i choć Pani Szymborska to mądra i miła kobieta była, to jednak uważam, że posiadanie slajdów (zdjęć) wcale nie wyklucza wspomnień... mało tego!- z wiekiem nawet te fotki nieco ( a nawet całkiem sporo) pomagają..., bo stary łeb zaczyna zapominać pewne szczegóły
Fragola, dzieki za piosenkę... ależ piekne jesienne klimaciki!
Piea
Nel, dzięki za Kiermusy!
pojechałabym tam z prawdziwą przyjemnością, i pewnie jeszcze pojadę!
(A wiesz, że tam nie dotarłam? - mieliśmy nawet bliski plan na Kiermusy będąc rzut beretem stamtąd w Tykocinie!, ale plan nam sie nieco rozjechał... za długo łazilismy po Tykocinie i stanowczo za długo siedzieliśmy potem w jakiejś knajpie! , więc zrezygnowalismy i pognaliśmy w docelowe miejsce na nocleg (Białowieża!), a w drodze powrotnej, znów cos innego wleciało...? i tak odkładamy te Kiermusy.... , ale kiedys jeszcze tam zawitam!
Dzięki, to strzał w dziesiątkę!,
tylko trzeba poczekać na bardziej sprzyjające czasy....
Piea
Ależ to prawda, dlatego ja zdjęcia robię z myślą o emeryturze przede wszystkim. One obecnie nie mają aż takich walorów jak dawniej, bo wiele ujęć jest po prostu zwykłych, dostępnych po jednym kliknięciu w internecie.
Dla mnie zdjęcia z podróży sa drugorzędne, a może i trzeciorzędne obecnie. Najważniejsze są doświadczenia, przeżycia, to, co zjem ciekawego, czego się nauczę nowego.
no Ba! Fragola, Ty mówisz o całej esencji podrózy! - toż to wiadomo, że to co zobaczymy, doświadczymy, poczujemy, zjemy, kogo tam poznamy.... itd...- to ąa absolutnie najważniejsze aspekty podrózowania w ogóle! (w końcu chyba po to się w ogóle dokądkolwiek wyjeżdża?) ; zdjęcia są tylko ważnym/ bądź mniej ważnym dodatkiem! ( nie mówię tu o osobach, które mają profesjonalne zapędy do sztuki fotografowania i dla nich celem głównym jest: wyjazd w duchu Foto! , bo takich tez znam! i rozumiem ich pasję!) ; ja należę do tych, którzy bardzo lubią cykac fotki, ale aparat nie jest najważniejszy na wyjeździe..., byłabym w stanie wyjechać gdzieś nawet bez niego
, tylko szkoda by było zapomnieć gdzie się było na stare lata 
, no ale jak pod względem zdjęć jestem zwykłą amatorką! nie mam ani umiejętności ich fachowego robienia ani tym bardziej odpowiedniego sprzęrtu! ot, pstrykam sobie takie zwykłe podróżnicze pstrykacze... , ale od razu mówię: znam osoby dla których aparat fotograficzny na wyjeździe jest najważniejszy i bez niego nigdzie się nie ruszą! ( mnie się kiedys zdarzyło zapomnieć zabrac aparatu z hotelu, hi..hi... - byliśmy na pobycie w tureckim Oludeniz i popłynęliśmy sobie ( z Fethiye) na 1-dniową wycieczkę na Rodos! i... nie mamy stamtąd ani jednej fotki 
, bo nasz aparat został na hotelowym stoliku... , ; no zdarza się! i tragedii nie było i nie ma! ) 
- taki to ze mnie fotograf! 
Pozdrowionka!
Piea
Pewnie, że rozumiem zapędy fotograficzne wielu, ale ja mimo, że te zdjęcia jeszcze robię to są drugo-, trzeciorzędne zatem prośba znajomych, którzy wiedzą o wyjezdzie: pokaż zdjęcia wydaje mi się coraz bardziej dziwna. Mam na takie sytuacje parę zdjęć i filmików w telefonie. Prawie 9 lat temu byłam w Machu Picchu. Zdjęcia mam stamtąd obłędnie piękne, ale nie mam żadnego z mną. Po powrocie uznałam to za niedociagnięcie, pretekst do pojechania tam kolejny raz. Nadal chciałabym tam pojechać kolejny raz. I ...zero zdjęć.
...teorię S.Freud,a o "irlandczykach i psychoanalizie" można śmiało rozszerzyć na..."wyspiarską pogodę" ; )
takie klimaty towarzyszyły nam na spacerku !!!
...siemanko poobiednie Wszystkim !!! : )
p.s. Dana_N "miej oko" na morskich wędkarzy !!! ; ))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
...aaa, jeszcze "dwie sprawy"
poproszę o wpis na odliczankę:
208 dni-"cień wielkiej góry",czyli wakacje na Muritiusie
z tej okazji Basia przygotowała "buraczane carpaccio" ; )
to i tyle,nocki dobrej Wszystkim : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Dziś jest 19 października 2020
PONIEDZIAŁEK
znak zodiaku: WAGA
Imieniny obchodzą:
Piotr, Ziemowit
„Październik ciepły, będzie luty skrzepły”
Do wymarzonych wakacji
blisko, coraz bliżej...
Na prowadzeniu odliczanki MARGERYTKA!!!
Margerytka - 285 dni - powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
NOWOŚĆ !- Radek- 207 dni-"cień wielkiej góry",czyli wakacje na Muritiusie
Mrówka - 89 dni - "Pura vida" w Kostaryce
Bajka - 69 dni - sylwestrowa ucieczka z psem w mazurską ciszę. Pobyt w Argo-alpaka
No trip no life
Dzień dobry,
jak poniedziałkowe humorki u was ? jak by co, to głównie od nas zależy jaki będzie ten dzień - vide fotka przewodnia na odliczance
Przed nam całkiem fajny pogodowo tydzien, bo ma być stopniowo coraz cieplej i co ważne - słonecznie
W czwartek temperatura ma nawet usrosnąć do blisko 20C . Dobrze bo, witaminy D w naturze przecież wszyscy mega potrzebujemy
Radek, ale piękna podróż przed tobą
.... zastrzeliłeś nas he he . To opowiadaj, jakie plany ? Super ! trzeba mieć przed sobą wizje , marzenia. Trzymam kciuki,aby wszystko pieknie wam wyszło
NOWOŚĆ !- Radek- 207 dni-"cień wielkiej góry",czyli wakacje na Muritiusie
Carpacio wygląda bardzo,bardzo apetycznie, winko też
no, ale macie co celebrować , takie super plany ! Poprosze o przepis ok ? A z łąką to jestem w głebokim szoku, czy zdjęcie nie jest z wiosny ? bo maki w drugiej połowie pażdziernika jakos mi zupełnie nie pasują
Asia, czy chodzisz na jakąś rehabilitacje z tym palcem, ćwiczenia ? bo twój ulubiony pilates chyba odpada ?
Basia, urodzinowy tort zjedzony ? zostało tylko wspomnienie ? za rok okrągłe urodziny
Ok, jakie by wam tu zagadki zapodać ? coś mam
1/ Portugalia, 2 pieski, wyspy
2/ Mexico, półwysep, turystyka
3/morze śródlądowe, Europa, klimat umiarkowany
Słonecznego poniedziałku wszystkim życzę
No trip no life